poniedziałek, 23 listopada 2015

[76] Aż po horyzont

Autor: Morgan Matson
Tytuł oryginału: Amy & Roger Epic Detour
Ilość stron: 442 strony
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 10/10


Życie Amy Curry dalece odbiega od ideału. Jej ojciec zginął niedawno w wypadku samochodowym. Matka, chcąc na nowo wszystko poukładać, postanawia przeprowadzić się ze słonecznej Kalifornii do Connecticut. Niedługo po zakończeniu roku szkolnego Amy ma do niej dołączyć - przejechać przez niemal cały kraj, by zacząć zupełnie inne życie z dala od miejsca, które kocha, oraz od wypróbowanych przyjaciół.

W długiej, zaplanowanej co do minuty, podróży Amy towarzyszyć ma Roger, syn znajomej rodziców. Dziewczyna nie widziała go od lat i początkowo jest przerażona wizją spędzenia kilku dni w obecności kogoś, kogo ledwie zna... Jednak Amy i Roger szybko znajdują wspólny język i postanawiają zmienić nudną jazdę z miejsca A do miejsca B w szaloną wyprawę po Ameryce - wyprawę, w trakcie której nie tylko przeżyją przygodę i odwiedzą kilka niezwykłych miejsc, ale również odnajdą samych siebie.
[opis pochodzi z okładki książki]

Śmierć ojca Amy zmieniła dosłownie wszystko. Niegdyś jej rodzina była szczęśliwa i choć jak każda miała jakieś swoje sprzeczki, nigdy jednak nie oddalali się od siebie aż tak bardzo. Teraz, gdy jest już po wszystkim nic już nie wygląda tak samo. Brat Amy trafił na odwyk, a jej matka postanowiła wyjechać do Connecticut, by tam na nowo urządzić rodzinie życie - z dala od jakichkolwiek złych wspomnień. Dziewczyna tym czasem została sama w wielkim pustym domu, by ukończyć naukę w szkole oraz dopilnować wszystkich spraw związanych ze sprzedażą domu. Teraz jeszcze dziewczyna musi przejechać prawie cały kraj, aby ze słonecznej Kalifornii dostarczyć matce samochód niezbędny do poruszania się po Connecticut. Z racji jednak, że Amy nie prowadzi już samochodu, w podróży ma towarzyszyć jej syn znajomej rodziców, którego bohaterka ledwie co pamiętała z dawnych lat. Ten Roger, którego Amy zapamiętała z dawnych lat okazuje się być jednak zupełnie innym chłopakiem. Czy po tak długim przebywaniu we własnym towarzystwie dziewczyna będzie potrafiła spędzić tych kilka dni sam na sam z kimś, kto jest dla niej prawie obcy? No i czy z pozoru błaha podróż może stać się przygodą życia?

"Rzeczy straszne, potworne, mogą się wydarzyć, kiedy najmniej się ich spodziewamy, w słoneczny niedzielny poranek. A potem trzeba z tym żyć, z dnia na dzień, codziennie."

Po Aż po horyzont sięgnęłam zupełnie spontanicznie. Zapoznałam się z tylko jedną jej recenzją na jednym z blogów, jednak wiedziałam, że to będzie coś wielkiego i po prostu nie mogę tego przegapić. To jednak, co najbardziej przyciągnęło mnie do tej pozycji to motyw podróży, który odgrywa tu bardzo ważną rolę. Choć sama nie jestem zbyt odważna jeśli chodzi o podróże, nie jestem pewna, czy znalazłabym u siebie tyle odwagi, by porwać się na coś takiego, bardzo lubię czytać powieści, gdzie bohaterowie udają się na takie wyprawy. W moim przypadku więc ta pozycja była wręcz obowiązkowa.

Główną bohaterką powieści, a zarazem jej narratorką jest niejaka Amy Curry, która w ostatnim czasie została bardzo mocno doświadczona przez życie. Czytając jakąkolwiek książkę często utożsamiamy się z jej bohaterem/bohaterami, ja właśnie tak miałam jeśli chodzi o Amy (mam tu na myśli tą Amy po śmierci jej ojca). Czytając nie raz czułam się, jakby ktoś przedstawiał mi mnie - to samo zachowanie w przypadku poznawania nowych osób, niekiedy te same myśli i upodobania. Nic więc chyba dziwnego, że od samego początku bardzo polubiłam tą postać. Bardzo podobało mi się, jak charakter bohaterki zmienia się z każdą kolejną stroną książki i z każdym kolejnym przejechanym kilometrem i dniem w towarzystwie Rogera. Łatwo było można zauważyć, jak Amy rozkwita - z zamkniętej w sobie i pogrążonej w smutku dziewczyny zmienia się w coraz bardziej pewną siebie i szczęśliwą z życia osobę. Amy okazała się być fantastyczną narratorką, która potrafiła opowiedzieć wszystko z wielką ciekawością i dokładnością. Potrafiła nawet najbardziej zwyczajną rzecz opowiedzieć tak, aby stała się prawdziwie interesująca. Za to ją pokochałam. Niezmiernie polubiłam również postać samego Rogera, który okazał się być niezwykle ciepłą osobą o wspaniałym guście muzycznym. Myślę, że takiego przyjaciela jak on chciałby mieć każdy - ja przynajmniej jak najbardziej. Pokochałam liczne zabawne sprzeczki pomiędzy nim a Amy no i jeszcze grę w dwadzieścia pytań w ich wykonaniu. Nie raz pękałam ze śmiechu. Sprawili, że sama bardzo chciałabym w nią zagrać! :D

Prócz wspaniałej fabuły, która zauroczyła mnie w każdym możliwym stopniu, to co tak wyróżnia tą książkę to liczne "dodatki z podróży", jakie umieściła w niej Amy. Powieść opatrzona jest bowiem w liczne, lecz bez przesady, ilustracje, zdjęcia czy paragony, które nawiązują do tego, gdzie nasi bohaterowie byli i co robili. Stałam się wielką fanką playlist Rogera, których w książce jest aż osiem (każda zapisana utworami od góry do dołu) i które Amy tak pilnie spisywała. Dzięki tym drobnym szczegółom poczułam się jakbym poznawała historię, która wydarzyła się na prawdę, a ja zapoznawałabym się właśnie, że tak powiem, z dziennikiem z wyprawy.Za to dla mnie książka zasługuje na naprawdę wielki plus i może też stanowić przykład dla innych tego typu powieści.

Styl pisania Morgan Matson jest bardzo przyjemny, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Nie oznacza to jednak, że jest zwyczajny, wręcz przeciwnie. Autorka już od pierwszych stron powieści potrafi zainteresować czytelnika. Świetnie bowiem opisała każdy ważny szczegół przygodny oraz samych bohaterów. Ciekawe jest to, że przygotowując się do napisania Aż po horyzont Morgan Matson odbyła dokładnie taką samą drogę co Amy i Roger. Była w wielu tych samych miejscach dzięki czemu potrafiła tak dokładnie oddać ducha każdego z nich. Nawet jechała dokładnie takim samym autem co oni. Co prawda jej podróż trwała o wiele dłużej niż wyprawa bohaterów jej książki, ale jak sama przyznaje przecież nie musiała dotrzeć do Connecticut w narzuconym przez kogoś terminie. To wszystko z pewnością przyczyniło się do tego, że Aż po horyzont jest tak dobrze skonstruowana i przemyślana.

Dzięki Amy i Rogerowi dowiedziałam się kilku istotnych rzeczy dotyczących włóczęgi. Pierwsze i najważniejsze - muzyka musi być! Dobra podróż nie może obejść się bez idealnie do tego pasującej playlisty. Po drugie - przekąski! Trzeba być zaopatrzonym w liczne ulubione smakołyki, bo bez tego włóczęga nie będzie już taka przyjemna. No i po trzecie najważniejsze - lepiej zdać się na los! Czasem warto odpuścić sobie planowanie i po prostu pójść na żywioł. To z pewnością uczyni naszą podróż jeszcze bardziej udaną. Jestem niezwykle usatysfakcjonowana tym, że udało mi się poznać tak wspaniałą powieść  jaką jest Aż po horyzont. Jest to świetne połączenie przygody i rozkwitającego romansu. Bardzo spodobało mi się to, że wątek miłosny nie grał tu głównych skrzypiec. Co prawda już od samego początku widać, że coś się dzieje, jednakże nie jest on dominujący i nie przytłacza pozostałych wątków powieści. Jest to miła odmiana od tego schematu, który towarzyszy nam ostatnio w innych powieściach młodzieżowych. Morgan Matson stworzyła fantastyczną powieść, która zapewne wielu z nas zachęci do zmiany swojego życia i włóczęgi. Ja mówię tej książce jak najbardziej tak! Myślę, że jeszcze długo pozostanie ona w mojej pamięci. Sama z pewnością będę jeszcze nie raz do niej wracać. Mam nadzieję, że w waszym przypadku będzie dokładnie tak samo.

18 komentarzy :

  1. O ile się nie mylę, to powieści należy do Pastelowej serii od wydawnictwa Jaguar, a są to książki genialne. Od dawna mam na uwadzę obie książki autorki, które wydano w Polsce.
    Już wiem, co chcę na święta, ponieważ ciągle trafiam na pozytywne recenzje.

    www.wachajac-ksiazki.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę ze będzie to świetny prezent pod choinkę :) Z pewnością nie pożałujesz swojej decyzji :D

      Usuń
  2. Już wcześniej miałam na nią chrapkę, bo Martha Oakiss bardzo pozytywne rzeczy o niej mówiła, ale po twojej recenzji już wiem, że muszę ją zdobyć jak najprędzej! To coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że na pewno nie będziesz żałować swojej decyzji. :D książka jest po prostu fantastyczna i szkoda byłoby się z nią nie zapoznać :)

      Usuń
  3. Widzę, że książka ci się podobała. Mi niestety nie bardzo. Trochę się nudziłam podczas czytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie nie mogłam się od niej oderwać :) ale nie każdego przecież musi interesować :D

      Usuń
  4. Ależ mnie zaciekawiłaś, chętnie przeczytam. :)
    Nie mogę się napatrzeć na tło twojego bloga, jest strasznie śliczne ♥
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością nie pożałujesz :) Bardzo się cieszę, że ci się podoba bo dużo się przy nim napracowałam a taka pochwała to dowód że było warto :D

      Usuń
  5. Ej, no weź, czemu tak chwalisz tę książkę! Ja miałam w tym roku już nic nie kupować!!! A tak na serio - średnio przekonują mnie tego typu lektury, ale może w końcu tej dam szansę. W sumie co mi szkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekonuję bo zdecydowanie warto sięgnąć po tą książkę :D Powinnaś dać jej szansę :D

      Usuń
  6. Zakochałam się w tej książce! Podróże, miłość... Więcej mi do szczęścia nie trzeba :D

    OdpowiedzUsuń
  7. "Aż po horyzont" jest jedną z moich ulubionych książek i bardzo się cieszę, że Ci się spodobała ! Sama muszę się wreszcie zaopatrzyć we własny egzemplarz, ale na razie natchnęło mnie na słuchanie piosenek od Rogera ^^ A w styczniu już nowa powieść Matson- już nie mogę się doczekać ! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście playlisty Rogera są cudowne :D Nawet nie wiedziałam o nowej książce Matson. Koniecznie muszę ją poznać!

      Usuń
    2. Polski tytuł to prawdopodobnie "Odkąd cię nie ma" i wydaje je również Jaguar. A ten opis jest po prostu niesamowity ! <3

      Usuń
    3. Opis faktycznie jest bardzo interesujący :D

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek