Strony

środa, 31 marca 2021

Powrót do Los Diablos 👿 oraz gang aniołów 👼 - czyli recenzja książki "Ja, anielica" Katarzyny Bereniki Miszczuk


Tytuł oryginału:
 "Ja, anielica"

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

Cykl: Wiktoria Biankowska

Tom: 2

Ilość stron: 416 storn

Wydawnictwo: W.A.B.

Premiera: 30 września 2020

Ocena: 🌟🌟🌟★★

📚Wypożycz książkę "Ja, anielica" Katarzyny Bereniki Miszczuk w bibliotece!📚


ja, diablica | ja, anielica | ja, potępiona | ja, ocalona

Niedoszła diablica Wiktoria ponownie wpada w tarapaty. Przystojny diabeł Beleth ani myśli o niej zapomnieć, a tym bardziej oddać ukochaną śmiertelnikowi Piotrowi. W wyniku diabelskiej intrygi Wiktoria zjada jabłko z drzewa poznania dobra i zła, przez co trafia do Nieba. Diabły nade wszystko pragną odzyskać skrzydła, anioł Moroni pożąda władzy nad światem, a główna bohaterka chciałaby tylko świętego spokoju. Nie wszystkim uda się jednak dostać to, czego pragną.

[opis pochodzi od wydawcy]


Sięgnięcie po książkę "Ja, anielica" było dla mnie niczym powrót do domu i aż nie mogę uwierzyć, że to mówię, bo jeszcze nie tak dawno temu broniłam się rękami i nogami przed tą serią! Już jednak pierwszy tom cyklu o Wiktorii Biankowskiej sprawił, że najzwyczajniej w świecie zakochałam się w tym genialnym świecie wykreowanym przez Katarzynę Berenikę Miszczuk i teraz z zapartym tchem poznaję dalsze losy przedstawionych przez nią bohaterów. 



Już na podstawie samego tytuły książki - "Ja, anielica" - możemy spodziewać się, że tym razem akcja powieści będzie odgrywać się w niebie, a w zasadzie w Wyższej Arkadii. Chociaż uwielbiam Los Diablos w Niższej Arkadii, to jednak już od samego początku bardzo chciałam dowiedzieć się, jaką wizję nieba obmyśliła sobie autorka. I wiecie co... Choć niebo, jak to niebo prezentuje się pięknie, to jednak gdybym miała wybór, chciałabym iść jednak do piekła! 😂 Chyba zbyt dużo łączy mnie z Wiktorią, bo z tego, co pamiętam, miała podobne zdanie do mojego. W każdym bądź razie i tym razem nie mogło obyć się bez jakiejś szalonej intrygi Azazela oraz Beletha, w którą i tym razem została wplątana Wiktoria. Autorka jak zawsze świetnie poradziła sobie w kreacji tych licznych tajemnic i zawiłości, a to sprawiło, że zwyczajnie nie mogłam oderwać się od powieści. 


W książce pojawiły się także liczne nowe postaci, które swoim charakterem z pewnością nie odbiegały od tych poznanych już przez nas w "Ja, diablica". Jedyne, czym byłam troszkę rozczarowana to fakt, że w "Ja, anielica" było bardzo mało Azazela, a nie ukrywam, że jestem jego wielką fanką! Bardzo brakowało mi go na stronach powieści, jednak dodać mogę, że gdy już się pojawił, stuprocentowo wynagrodził mi swoją nieobecność. Jeśli jestem już przy bohaterach to muszę zwrócić jeszcze uwagę na relację pomiędzy Wiktorią, Belethem i Piotrkiem. Autorka cały czas trzyma nas w niewiedzy i nie zdradza do końca, kogo w końcu wybierze Wiktoria. Szczerze miejscami mnie to trochę drażniło, bo bardzo chciałam, żeby Wiktoria w końcu się na kogoś zdecydowała (oczywiście jestem #teambeleth 👿) i gdy już myślałam, że coś tam wiem na ten temat, to bohaterka znów robiła coś, albo dowiadywała się czegoś, co całkowicie burzyło moją koncepcję. Jestem pewna, że całość rozwiąże się przy końcu cyklu, jednak mam też wielką nadzieję, że już w trzecim tomie tejże serii dowiem się, na kogo bardziej stawia Wiktoria 💔


Podsumowując więc i tym razem nie zawiodłam się lekturą książki z pod pióra Katarzyny Bereniki Miszczuk. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że m.in. przez serię o Wiktorii Biankowskiej stała się ona jedną z moich ulubionych polskich autorek! "Ja, anielica" okazała się genialną kontynuacją, której udało się utrzymać poziom z pierwszego tomu! Jej zakończenie sprawiło oczywiście, że już teraz nie mogę doczekać się kolejnego tomu, który mam wielką nadzieję, jak najszybciej trafi w moje ręce! I chociaż "Ja, diablica" nadal pozostaje, w moim przypadku, na pierwszym miejscu, to "Ja, anielica" mogę uznać za bardzo udaną powieść! A jeśli wy nadal nie możecie zdecydować się na tą serię to cóż mogę więcej powiedzieć... ZDECYDOWANIE POLECAM!






Za możliwość zapoznania się z książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.!


2 komentarze:

  1. Uwielbiam Miszczuk za jej pomysły i humor! Serię o Wiktorii Biankowskiej czytałam kilkukrotnie i za każdym razem wywierała na mnie tak samo wielkie wrażenie. Cieszę się, że Tobie także dwa pierwsze tomy przypadły do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również się z tego cieszę, bo nie ukrywam, że wcześniej bardzo mocno broniłam się przed tą serią :D

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker