Strony

poniedziałek, 19 grudnia 2016

[136] Epidemia


Tytuł oryginału: The Epidemic
Autor: Suzanne Young
Cykl: Program
Tom:0,5
Ilość stron: 414 stron
Wydawnictwo: Feeria Young
Ocena: 8/10

Quenn właśnie odkryła, że całe jej życie było kłamstwem, bo nawet we własnym domu była sobowtórem. Co gorsza, wygląda na to, że nikomu już - poza sobą - nie może ufać. Nawet Deacon, jej najlepszy przyjaciel i miłość jej życia, kryje przed nią własne tajemnice. 

Dziewczyna szuka swojej utraconej tożsamości, ale przy okazji dokonuje przerażającego odkrycia: jest częścią eksperymentu, sposobem na walkę z epidemią samobójstw, która zbiera okrutne żniwo wśród nastolatków.

Ale Quenn nie chce być lekarstwem...

Czy uda jej się znaleźć odpowiedzi na dręczące ją pytania i umknąć przed tymi, którzy chcą ją wykorzystać do własnych celów?

Czy dowie się, kim na prawdę jest?

I czy będzie o tym pamiętać?
[opis pochodzi z okładki książki]

Po tym, jak Quinnlan dowiedziała się, że jej życie to jedno wielkie oszustwo, dziewczyna postanawia uciec, by dowiedzieć się, kim tak na prawdę jest. Okazało się, że przez większość swojego życia pełniła rolę sobowtóra nieżyjącej już Quinlann McKee, czyli córki swojego (jak dotąd myślała) ojca, która zmarła, gdy była jeszcze mała. Nikt, oprócz Arthura Pritcharda nie wie tak na prawdę, kim dziewczyna jest - jak się nazywa, jaką ma przeszłość, gdzie są jej rodzice. Quinn postanawia więc udać się do twórcy Programu, aby poznać swoją tajemnicę. Prócz tego jednak, bohaterkę męczy jeszcze jedna sprawa, a mianowicie tajemnicza śmierć dziewczyny, której sobowtórem ostatnio była i powiązanie tego z córką Pritcharda - Virginią. Wszyscy jej znajomi bowiem popełniają samobójstwa, a Arthur stara się to bardzo mocno zatuszować. Czy jednak Quinn będzie w stanie odkryć prawdę, gdy nie może ufać już nikomu - nawet Deaconowi?

Przyznam się szczerze, że choć uwielbiam cały Program i poprzednie części czytało mi się z zapartym tchem, do tej części musiałam podejść dwa razy, by w końcu doczytać ją całkowicie do końca. Za pierwszym razem zapoznałam się tylko z jednym rozdziałem i po tym nie miałam już w ogóle ochoty, by poznawać historię Quinnlan dalej. Trochę trwało, zanim zdecydowałam sięgnąć się po tą pozycję po raz drugi, jednak teraz z całą pewnością mogę stwierdzić, że czytanie Epidemii było po prostu wielką przyjemnością.

Pamiętam, że gdy pierwszy raz poznałam Quinn na stronach Remedium, nie za bardzo byłam przekonana do całej tej historii. Owszem wątek o sobowtórach był bardzo ciekawy, jednak spodziewałam się otrzymać coś bardzo podobnego do Plagi samobójców i Kuracji samobójców. Po lekturze Epidemii wiem już, że Remedium miało tylko wprowadzić czytelnika do całej fabuły, by stopniowo przedstawiać, jak to było, gdy epidemia samobójstw wśród nastolatków zaczęła się szerzyć, co wspólnego miał z tym wszystkim tak na prawdę pomysłodawca Programu Arthur Pritchard oraz jego córka Virginia, itp. W Epidemii autorka w idealny sposób przedstawiła nam te wszystkie wydarzenia i co najważniejsze wykreowała świetne nie do końca wyjaśnione zakończenie, które obiecuje pojawienie się bardzo dobrej kontynuacji.

Jak wspomniałam wcześniej w Epidemii nie skupiamy się już tak bardzo na wątku sobowtórów, lecz na samej pladze samobójstw oraz rozstrzygnięciu zagadki, jaka jest przeszłość i tożsamość głównej bohaterki. Po drodze okazuje się, że nic tak do końca nie jest już tak bardzo jasne, jak nam się wcześniej wydawało, gdyż każdy z bohaterów skrywa jakąś tajemnicę i jest w coś w pewien sposób zamieszany. Ja osobiście uwielbiam takie zagadki i zwroty akcji, więc fabuła Epidemii okazała się być dla mnie koniec końców idealna. Bardzo spodobało mi się również to, że co raz bardziej autorka zaczęła skupiać się na osobie samego Pritcharda. Chociaż nadal osobiście pojawia się raczej sporadycznie, można by powiedzieć, że wszystko kręci się właśnie wokół niego. Wcześniej wiedzieliśmy, że jest ktoś taki jak Arthur, który jest pomysłodawcą Programu i że coś sprawiło, że w końcu zaczął on uważać go za coś złego, jednak nigdy tak na prawdę do końca się na nim nie skupialiśmy. Bardzo zaciekawiło mnie również samo zakończenie, które choć można powiedzieć, że dla bohaterów było ono dobre, to jednak nadal skrywa ono jakąś tajemnicę, która mi osobiście nie daje spokoju. Mam więc wielką nadzieję, że poznam dalszy ciąg tej historii.

Podsumowując więc, mimo że do książki musiałam podchodzić dwa razy jestem jak najbardziej zadowolona z lektury i uważam, że Epidemia to kolejna wspaniała część fantastycznej serii, jaką jest Program. Autorka ma to do siebie, że potrafi tak zaciekawić czytelnika, że ten po prostu nie jest w stanie oderwać się od czytanej historii - tak też było i tym razem. Wyjaśniło się tu wiele spraw, które nie dawały mi spokoju, jednak Suzanne Young nadal pozostawiła sobie dość duże pole do popisu, które może zapowiadać kolejną świetną kontynuację. Choć wcześniej miałam lekko mieszane uczucia odnośnie Quinnlan, dzięki Epidemii bardzo ją polubiłam i nie przeszkadza mi już to, że w prequelach Plagi samobójców i Kuracji samobójców główną bohaterką nie jest Sloane. Mówiąc więc krótko polecam każdemu, kto zapoznał się już z wcześniejszymi częściami serii, gdyż jest to dla nich pozycja wręcz obowiązkowa!

PROGRAM:

Za możliwość zapoznania się z kolejną fantastyczną częścią Programu serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young!

4 komentarze:

  1. Bardzo podobała mi się ta seria, ale jakoś nie jestem za takimi zapychaczami. :/

    Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci, że właśnie ta książka nie jest moim zdaniem jednym z tych typowych zapychaczy. Jest ona właśnie jedna z części, która idealnie wpasowuje się do całej historii i wyjaśnia na prawdę wiele. Więc dla mnie to jak najbardziej spory plus i gorąc ci ją polecam :)

      Usuń
  2. Ja zaczynałam od "Plagi samobójców", idąc torem wydawania konkretnych części tej serii. Z tego względu została mi jeszcze "Epidemia" - mam nadzieję, że jak najszybciej znajdę czas na nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również szłam dokładnie tym samym torem :) Jestem bardzo ciekawa, jak tobie ona się spodoba!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker