niedziela, 10 marca 2019

[223] "Riverdale. Dzień wcześniej" Micol Ostow


Odnośnie książek opartych na filmach czy serialach, chyba każdy z nas spotkał się z przekonaniem, że takie pozycje to tylko i wyłącznie chęć wyciągnięcia pieniędzy od naiwnych fanów. Wbrew temu, co oczekuje czytelnik przeważnie wychodzi na to, że książka jest zwyczajnie słaba. Jednakże twórcy takich pozycji się nie poddają i co rusz na rynku wydawniczym pojawiają się właśnie takie perełki. Szczerze wam powiem, że gdy usłyszałam o chęci wydania przez Wydawnictwo Feeria Young "Riverdale. Dzień wcześniej" byłam prawie pewna, że ta pozycja dołączy właśnie do tego niechlubnego grona. Jednakże ciekawość zwyciężyła - przez to, że jestem fanką serialu "Riverdale" chciałam zobaczyć, co też takiego nadzwyczajnego mogę znaleźć w tej właśnie nowości. Teraz, już po zapoznaniu się z książką mogę stwierdzić, że jestem mile zaskoczona tym, o czym w niej przeczytałam, jednakże utwierdziłam się w przekonaniu, że mimo wszystko tego typu powieść to przeważnie lekka strata czasu.

"Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów serialu. 

Jeśli chcesz się dowiedzieć, co stało się w miasteczku tuż przed wydarzeniami z serialu, koniecznie przeczytaj tę powieść! 

Skąd wziął się dystans między Jugheadem i Archiem? Jak wyglądało życie Veroniki w Nowym Jorku? Skąd obsesja Diltona na punkcie przetrwania? Co robiła Betty w LA? Akcja książki koncentruje się na paru dniach przed pamiętnym 4 lipca i rzuca nowe światło na ulubione serialowe postacie, pokazując skomplikowaną sieć powiązań między nimi. Głosy Jugheada, Betty, Archiego, Weroniki i Diltona opowiadających o sobie brzmią mocno i szczerze. Wysłuchaj ich uważnie i poznaj najskrytsze myśli, pragnienia, lęki i ambicje, a odnajdziesz nowe fragmenty fascynującej układanki Riverdale. 

Ta świetnie napisana historia nie jest tylko zwykłą książką towarzyszącą intratnej produkcji Netflixa. Daj się jej porwać!"
[opis pochodzi od wydawcy]

Jak mówi nam już sam tytuł w książce poznajemy wszystko to, co działo się w serialu dokładnie dzień przed wydarzeniami z pierwszego odcinka. Uwielbiam czytać książki, w których akcja dotyczy tylko i wyłącznie jednego dnia, dlatego i tym razem byłam tym zachwycona. Samą historię poznajmy z perspektywy różnych bohaterów, co myślę również jest ciekawym zagraniem. Co prawda miejscami można się w tym wszystkim trochę pogubić, jednakże koniec końców książkę czyta się dobrze i bardzo szybko. Ale tutaj moje zachwyty nad tą pozycją się kończą. Co tu dużo mówić - książka jest zwyczajnie przeciętna i jak dla mnie nie warto na nią marnować pieniędzy.

Tak, jak się tego spodziewałam, nie dowiedziałam się z niej niczego, co w jakiś sposób by mnie zaskoczyło - ot zwyczajna historyjka o tym, co znam już z serialu z paroma dodatkami. Szczerze to nadal zastanawiam się, po co powstają takie książki, skoro koniec końców i tak okazuje się, że całość wypada po prostu przeciętnie. No ale cóż takie pozycje powstają. Gdy teraz myślę sobie o Riverdale. Dzień wcześniej to mam wrażenie jakbym czytała streszczenie serialu, do którego ktoś dodał kilka własnych wątków, które kompletnie niczego nie wnoszą do naszego fanowskiego życia. Trochę to smutne...

Mam też wrażenie, że autorce nie udało się w pełni oddać charakterów wszystkich postaci z książki, co niezmiernie mi przeszkadzało. W szczególności na nerwy działała mi postać Veronici, która wydała mi się być kimś całkowicie innym i nie potrafiłam sobie wyobrazić jej w tym książkowym wydaniu. Ja wiem, że przed przyjazdem do Riverdale, kiedy jeszcze jej życie było baśniowe była ona wredną i rozpieszczoną dziewczyną, no ale to już była totalna przesada. Tak samo też nie mogłam wczuć się w postać Betty. Może nie denerwowała mnie już tak bardzo, jak Veronica, ale jednak no kompletnie mi ona nie podeszła. Co prawda rozdziały z jej perspektywy czytało mi się chyba najlepiej, ale jednak... niee....

Tej książce mówię więc zdecydowane nie! Już w trakcie czytania Riverdale. Dzień wcześniej wiedziałam, że na pewno nie sięgnę po kolejne tomy z tej serii (co dla mnie jest całkowicie niezrozumiałe, żeby w ogóle z tego tworzyć serię) i nadal swoje zdanie podtrzymuję. Jest to książka tak na raz, żeby po prostu się odprężyć. Jednakże ja nie tego od niej oczekiwałam. Więc jak mówiłam, nie polecam, bo moim skromnym zdaniem jest to całkowita strata czasu i pieniędzy.

Tytuł oryginału: Riverdale. The Day Before
Autor: Micol Ostow
Cykl: Riverdale
Tom: 1
Ilość stron: 304 strony
Wydawnictwo: Feeria Young
Premiera: 13 lutego 2019
Ocena: 3/10


Za możliwość zapoznania się z książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young!

8 komentarzy :

  1. Zdecydowanie nie skuszę się na tę książkę :D Właściwie to nawet do serialu nie mogę się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serial jak najbardziej polecam. Widziałam na razie jeden sezon (który ponoć jest najlepszy), ale był genialny! Książce mówię nie 😂

      Usuń
  2. O serialu słyszałam, o książce nie miałam pojęcia. Ne jestem pewna, czy to historia dla mnie, mocno młodzieżowe, nowoczesne. Chyba jednak nie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, coś tym jest 🤔 książka raczej nie spodoba się starszym czytelnikom, bo jednak bardzo skupia się na młodzieży. Ale w serialu tego nie widać, więc myślę, że zdecydowanie powinnaś dać mu szansę 😁

      Usuń
  3. Serial z sezonu na sezon jest coraz gorszy, a do książki mnie nie ciągnie. ;)

    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tym! 🙈 Ja skończyłam na pierwszym sezonie, więc na razie nie mam porównania. Jednak szkoda, że tak się dzieje, bo było tak świetnie!

      Usuń
  4. Dla mnie takie wydania książek to marnotrawstwo papieru. Też jestem fanką Riverdale i mnie kusiło aby to przeczytać, ale dałam sobie spokój, wiedziałam, że będzie kiepskie. Wolę pozostać przy samym serialu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co raz częściej myślę tak samo.... Serio takich książek, żeby były dobre, to ze świecą szukać niestety :(

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek