piątek, 29 marca 2019

[226] "STAGS" M.A. Bennett


Niby mówi się, żeby nie oceniać książek po okładce. Jednak nie oszukujmy się - każdy z nas mocno zwraca uwagę na wizualny wygląd powieści. A mówię to dlatego, że sama właśnie w przypadku "STAGS" niesamowicie zauroczyłam się jej okładką i to między innymi ona przyczyniła się do tego, że tak bardzo chciałam poznać zawartą w niej historię. Dodatkowo ten świetny i intrygujący opis, który zwiastował świetną powieść młodzieżową z nutą dreszczyku i chwilami nawet grozy! Czego chcieć więcej?! Ale choć "STAGS" była dobrą książką, to jednak czegoś mi w niej zabrakło...

"Thriller psychologiczny dla młodzieży. 
Bohaterami są uczniowie elitarnej szkoły Saint Aidan the Great School [STAGS]. 

Greer, główna bohaterka, która dostała się do tej szkoły z internatem tylko dzięki stypendium, ma obawy, czy zdoła zintegrować się z zamożnymi kolegami. Ku swojemu zaskoczeniu, zostaje zaproszona do posiadłości jednego z nich. Dziewiątka młodych ludzi spędza weekend w wiejskiej rezydencji. Nie jest to jednak zwykłe spotkanie. 

Jak daleko jest w stanie posunąć się szkolna elita, by utrzymać hierarchię w nienaruszonym stanie?"
[opis pochodzi od wydawcy]

Zacznijmy może od tego, że prost uwielbiam thrillere, a gdy dodatkowo jest to thriller młodzieżowy, jestem kupiona od samego początku! Dlatego więc chyba nic w tym dziwnego, że zdecydowałam się poznać i tą pozycję. Zawsze podobało mi się to połączenie książki skierowanej właśnie do młodzieży - wiecie, taka z pozoru zwyczajna historyjka - z nutką grozy, którą dostarcza nam thriller. Czy więc patrząc na te kryteria jestem zadowolona z lektury? W pewnym sensie tak - całość czytało mi się bardzo dobrze, wciągnęłam się w samą historię i bardzo chciałam się dowiedzieć, co motywuje Ludzi Średniowiecza do działania. Z drugiej strony jednak trochę mało było tu jak dla mnie w tej całej grozy. Spodziewałam się czegoś znacznie mroczniejszego, czegoś, co przez całą książkę podtrzyma to napięcie, a tego mi niestety zabrakło. Po prostu mało było tutaj dla mnie thrillera. Młodzieżówki była zdecydowanie wystarczająca ilość (nawet jestem bardzo zadowolona, że autorka nie postanowiła iść zbyt mocno w tym kierunku), jednak najwięcej było tu neutralności - ni to jedno ni to drugie, takie coś pomiędzy. Przez to "pomiędzy" książka ucierpiała dość mocno, moim zdaniem, bo gdyby skupić się bardziej na tych elementach thrillera wyszedł by kawał na prawdę świetnej książki!

W ogóle czytając "STAGS" nie wiem czemu cały czas myślała, że historia będzie nieco bardziej mrożąca krew w żyłam. Sądziłam, że Ludzie Średniowiecza będą mieli jakiś związek z reinkarnacją, albo długowiecznością - nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło 😂 Dlatego więc kiedy w końcu dowiedziałam się, o co chodzi, byłam dość mocno zaskoczona, bo jak mówiłam, kompletnie się tego nie spodziewałam. Myślę, że ten główny wątek, który wymyśliła sobie autorka był na prawdę super - ani przesadzony, ani nie czułam po nim niedosytu. Na samą myśl, że coś takiego mogłoby się wydarzyć w prawdziwym życiu, że ktoś byłby do tego zdolny, czuję dreszcze na plecach. Także jak widzicie - to zdecydowanie się autorce udało!

Jeśli zdarzyło wam się kiedyś czytać thrillery to wiecie, że raczej nie jesteśmy tutaj w stanie poznać lepiej bohaterów. Chodzi mi o takie poznanie, po którym zaczynamy albo przywiązywać się do nich, albo z nimi utożsamiać. W tym gatunku chodzi o tą tajemnicę, zagadkę, a bohater jest tylko kimś, kto opowiada nam swoją historię. W "STAGS" bardzo spodobał mi się sposób narracji. Całą historię poznajemy z perspektywy głównej bohaterki Greer, ale żeby było ciekawie opowiadając to, co wydarzyło się w Longcross Hall, kieruje ona opowieść bezpośrednio do nas, do czytelników. Czytając więc mamy wrażenie, jakby Greer była naszą znajomą, która opowiada nam to, czego doświadczyła. W wielu miejscach wtrąca jakieś bezpośrednie zwroty do czytelnika, pyta go o zdanie, tłumaczy swoje zachowanie, bo wie, jak może być przez niego postrzegana. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam, ale muszę przyznać, że strasznie mi się to spodobało. To było na prawdę ciekawe doświadczenie - poczułam się tak, jakbym oglądała tą animację "Freaky stories", gdzie zawsze na samym początku narrator zaczyna odcinek mówiąc, że ta historia zdarzyła się przyjacielowi kuzyna chłopka siostry (jeśli wiecie, o co mi chodzi),  przez to czujemy się bardziej tak, jakby historia dotyczyła i nas. Myślę nawet, że gdyby autorka zdecydowała się na napisanie książki w tradycyjny sposób, to bardzo dużo by na tym straciła. Powiem więcej - chętnie poznałabym więcej takich powieści!

Także jak widzicie - moje uczucia względem "STAGS" są na prawdę mieszane. Nie mogę powiedzieć, że byłam nią zachwycona, ale też że bardzo się nią rozczarowałam. Jest wiele rzeczy, które mi się w tej historii spodobały, ale też kilka znaczących elementów wpłynęło na to, że trochę mnie nudziła i nie sprostała moim oczekiwaniom. Na pewno jednak mogę powiedzieć, że jest to dobra książka, która bardzo mocno odcina się na tle tych wszystkich tradycyjnych młodzieżówek, których tak dużo na rynku wydawniczym - i za to właśnie ją szanuję. 
Tym razem ani nie polecam wam tej książki, ani was nie zniechęcam - musicie sami zaryzykować, czy warto ją poznać! 😉

Tytuł oryginału: S.T.A.G.S.
Autor: M.A. Bennett
Ilość stron: 300 stron
Wydawnictwo: Media Rodzina
Premiera: 13 lutego 2019 r.
Ocena: 6/10

📚 WYPOŻYCZ W BIBLIOTECE! 📚

Za możliwość zapoznania się z książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina!

6 komentarzy :

  1. Nie wiem co mam myśleć o tej książce ale chyba się na nią nie zdecyduję :)
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie dlatego nie sięgam po thrillery młodzieżowe, bo one nie mają w sobie tej grozy. Są w jakiś sposób spoko, ale podobałoby mi się to gdybym rzeczywiście była młodsza. Czytałam ,,Outliersów" i niby książka spoko, ale w ogóle mnie nie ruszyła.
    Także po tę sięgać nie będę. :D Ale minimalistyczna okładka całkiem fajna. :)
    Lost In My Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie z tymi książkami coś jest nie tak 🤔 w sumie wiadomo, że tej grozy tam nie biedzie, ale i tak by mogły wyjść z tego świetne historie.
      Ale tak jak mówisz okładka jest śliczna 😍

      Usuń
  3. Przepiękna okładka i właśnie oglądałam jej recenzję na youtube i nie powaliły mnie recenzję i nie zachęciła ale jeśli chodzi o okładkę to na prawdę super :D

    MÓJ BLOG
    MÓJ FACEBOOK
    MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja się niestety zgadzam z tymi opiniami 🙈
      Tak okładka jest boska!

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek