środa, 3 czerwca 2015

[1] Mix zdjęciowy: Węgry - Budapeszt

Tak jak obiecałam dzisiaj przychodzę do was z mixem zdjęć z Budapesztu - stolicy Węgier. Pewnie nigdy w życiu bym nie odwiedziła tego pięknego miasta, gdyby nie mój brat, który przez ostatnie pół roku uczył się na Węgrzech dzięki programowi Erasmus. Wraz z moją mamą postanowiłyśmy odwiedzić go i wspólnie spędzić te kilka dni na zwiedzaniu Budapesztu, które pozostały mu na Węgrzech. Węgry należą do tych krajów, które niezbyt często są odwiedzane podczas wakacji, gdyż większość Polaków woli jechać do ciepłych krajów, aby móc wylegiwać się na plaży. Sama pewnie też bym tam nigdy nie pojechała i teraz wiem jak wiele by mnie ominęło. W Budapeszcie spędziliśmy cztery dni, w tym dwa, które w pełni poświęciliśmy na zwiedzanie.


W pierwszy dzień zwiedzania udaliśmy się na Plac Bohaterów, który jest jednym z najważniejszych placów w Budapeszcie. Plac ten od początku swojego istnienia był miejscem licznych licznych demonstracji politycznych. Znajdujące się na nim rzeźby przedstawiają ważne dla Węgier postaci historyczne.


Dalej udaliśmy się do pobliskiego pięknego parku, gdzie znajduje się zamek Vajdahunyad, w którym to ma swoją siedzibę Węgierskie Muzeum Rolnictwa.


Kolejnym przystankiem podczas naszej wycieczki było odwiedzenie Bazyliki św. Stefana byłego króla Węgier. Bazylika ta to jeden z najwyższych budynków w Budapeszcie - można udać się na antresolę kopuły, która otwarta jest dla zwiedzających, by móc w pełni cieszyć się wspaniałym widokiem na miasto. Sama się tam udałam i muszę przyznać, że widok zapiera dech w piersiach.


Będąc w Budapeszcie nie mogliśmy nie zobaczyć Dunaju, czyli najdłuższej rzeki na Węgrzech, która przepływa również miedzy innymi przez Słowację czy Bułgarię. Dunaj w Budapeszcie oddziela od siebie Budę i Peszt, czyli niegdyś dwa oddzielne miasta, które teraz znamy jako stolicę Węgier. Buda to część bardziej zalesiona, gdzie znajduje się zamek królewski z całą Górą Zamkową oraz Góra Gellerta z Cytadelą, o której troszkę więcej będzie później. Peszt to wschodnia część Budapesztu - ta bardziej zamieszkana. My głównie poruszaliśmy się po Peszcie i gdy drugiego dnia udaliśmy się do Budy od razu dostrzegłam różnicę pomiędzy tymi dwoma częściami Budapesztu.


Jednym z najważniejszych punktów podróży był dla nas Parlament. Budynek, w którym się znajduje jest po prostu niesamowity. Do tej pory widziałam coś takiego tylko na zdjęciach, więc byłam po prostu w niebo wzięta, gdy ujrzałam go na własne oczy. Parlament to zdecydowanie obowiązkowy punkt każdej wycieczki po Budapeszcie.


Będąc na Węgrzech nie mogliśmy również nie zjeść jednej z najbardziej popularnych węgierskich potraw. Mowa tu nie o czym innym jak o węgierskim gulaszu. Jest to zupa z warzywami i mięsem wołowym i jest po prostu przepyszna! Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś jej skosztować :)


Drugiego dnia zwiedzania wybraliśmy się do ogromnego parku na wyspie św. Małgorzaty pomiędzy Budą a Pesztem. Oczywiście nie zwiedziliśmy jej całej, gdyż nie starczył by nam na to nawet jeden dzień, ale chociaż widzieliśmy wspaniałą fontannę, która prezentuje fantastyczne show w rytm muzyki... po prostu coś pięknego. Na wyspie znajdują się między innymi liczne boiska sportowe, hotel i wiele wiele terenów zielonych do spacerów i wypoczynku oraz ruiny natury sakralnej i wspaniałe ogrody tematyczne z rybami i żółwiami.


Najważniejszym punktem drugiego dnia a zarazem najcięższym była wspinaczka na wcześniej wspomnianą Górę Gellerta, na której to znajduje się Cytadela. Wspinaczka była na prawdę bardzo ciężka i wyczerpująca, nie obyło się bez licznych postojów, lecz widok, jaki ujrzeliśmy na szczycie wszystko nam wynagrodził. Dodatkowo fakt, że my szliśmy na szczyt pieszo, a wiele wiele turystów wjechało tam autokarami był dla nas dodatkową satysfakcją :)


Wielką frajdą były dla nas po prostu genialne lody w kształcie róż. Robione są na miejscu z wybranych przez klienta smaków - dwóch lub trzech. Czekając na naszą porcję możemy obserwować, jak pracownicy je tworzą i w brew pozorom wydają się bardzo łatwe do zrobienia, a pracownikom lodziarni zajmuje to dosłownie chwilę :)

Jak więc się pewnie domyślacie nasza podróż do Budapesztu była jak najbardziej udana i na bardzo długa zapadnie nam w pamięci. Mój brat okazał się być idealnym przewodnikiem, dzięki czemu mogłam zobaczyć jedne z najważniejszych miejsc stolicy Węgier. Tych, którzy jeszcze nie odwiedzili Budapesztu jak najbardziej go polecam. Miasto jest przepiękne, otoczone na prawdę liczną zielenią, a jak to stwierdziliśmy z bratem miejscami przypomina Paryż :D Tak więc nie czekajcie tylko odwiedźcie Budapeszt! :D

16 komentarzy :

  1. Kiedyś byłam w Tokaju, ale to była naprawdę szybka wycieczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zdjęcia. A program Erasmus jest super . Chciałabym sama w przyszłości wziać w nim udział . ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja co roku jeżdżę na Węgry, ale w Budapeszcie nie byłam. Ślicznie tam jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko, ale zazdroszczę... zdjęcia przecudowne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Budapeszt jest naprawdę pięknym miastem, sama chętnie bym tam pojechała na wycieczkę. Zazdroszczę ci zwiedzania tego wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne zdjęcia. Byłam w Budapeszcie przejazdem i obiecałam sobie, że kiedyś tam wrócę na dłużej...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe zdjęcia! Dużo pozwiedzałaś.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne zdjęcia! <3 Zazdroszczę Ci, że tyle widziałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne zdjęcia! Też bym chciała kiedyś tam pojechać!

    papierowe-strony

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe zdjęcia, zazdroszczę. :)

    zapraszam: czytaniewekrwii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale tam jest pięknie! Świetne zdjęcia do podziwiania :) Szkoda, że mojemu bratu nie zachciało się Erasmusa ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie śliczne lody! Dopóki nie przeczytałam tekstu pod zdjęciem, to byłam pewna, że to róże zrobione z masy solnej :D

    Galeria Książek

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę Ci takiej wycieczki - ja nigdy nie miałam okazji odwiedzić zagranicznego kraju. Świetnie, że narobiłaś tyle zdjęć, bo to najlepsza pamiątka. Z tego co widzę widoki są piękne i zobaczyłaś mnóstwo ciekawych miejsc :)

    Prosto z piekarnika (klik!)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ze zdjęć wynika że jest tam pięknie może kiedyś uda mi się odwiedzić to miejsce ;)
    W moim świecie - Zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek