sobota, 6 czerwca 2015

[8] Książkowe zdobycze maja


Jak widzicie z ostatnimi książkowymi zdobyczami się trochę zagapiłam. Chyba dla tego, że wbrew pozorom miałam tyle na głowie. Tak więc dzisiaj, szóstego czerwca przychodzę do was z książkowymi zdobyczami maja. 

Choć obiecałam sobie, że w maju kupię tylko dwie książki, na które najbardziej czekałam, jak zwykle nie mogłam się opanować i na tych dwóch się nie skończyło. Dlatego, aby dać trochę odpocząć mojemu portfelowi zastanawiam się nad stworzeniem specjalnej listy książek z mojej osobistej kolekcji, które wciąż cierpliwie czekają na swoją kolej i jakoś nie mogą się jej doczekać. W czerwcu obowiązkowo muszę kupić jedną książkę, na której premierę czekam z niecierpliwością (i tylko jedną!), tak więc będę miała sporo czasu na nadrobienie zaległości. Pod koniec miesiąca umieściłabym post podsumowujący, w którym to podzieliłabym się z wami swoimi postępami. Będzie to coś w stylu popularnego na blogach o urodzie "projektu denko", gdzie blogerki "wykańczają" produkty, które męczą już jakiś czas i na koniec dzielą się swoimi postępami. Muszę jeszcze dokładnie obmyślić co i jak, ale myślę, że w najbliższym czasie pojawi się już post z tego nowego projektu.


Przechodząc już do moim majowych zdobyczy, w tym miesiącu do mojej kolekcji dołączyło sześć powieści. Dwie pierwsze, czyli Dziesięć płytkich oddechów oraz Pora na życie kupiłam na organizowanej na jednym z blogów wyprzedaży książkowej. Są one na prawdę w dobrym stanie, a w sumie zapłaciłam za nie około 20 zł. Maybe Someday to jedna z powieści, na które czekałam z niecierpliwością. Z jej recenzją możecie się zapoznać tutaj.


Dalej w moich majowych zdobyczach znajduje się Girl online. Książka łapie już bardzo wiele pozytywnych opinii, sama historia również wydaje się być bardzo ciekawa. Jestem jej bardzo ciekawa. Kolejną powieścią, na której premierę czekałam z wielką niecierpliwością jest Will Grayson, Will Grayson autorstwa Johna Greena i Davida Levithana. Jestem wielką fanką Greena więc nie mogłam odpuścić sobie kolejnego jego dzieła, tym bardziej, że fabułą zdecydowanie odbiega od innych napisanych przez niego powieści. Jej Recenzje znajdziecie tutaj. Ostatnia z książkowych zdobyczy maja to słynna Love, Rosie. W ostatnim czasie powieść zyskała wielki rozgłos za sprawą ekranizacji. Obiecałam sobie jednak, że tym razem najpierw przeczytam książkę, a później zabiorę się za jej filmowy pierwowzór, gdyż słyszałam, że są spore różnice pomiędzy nimi. 


Dodatkowo w końcu udało mi się uzupełnić moją brakującą filmową kolekcję Igrzysk śmierci o drugą cześć, czyli Igrzyska śmierci. W pierścieniu ognia. Polowałam na nią już od dłuższego czasu i gdy tylko ujrzałam ją w Empiku za jedyne 9,99 zł po prostu musiałam ją mieć :) Z recenzją wszystkich trzech części zapoznacie się tutaj.

Czytaliście którąś z tych pozycji? Co polecacie?

35 komentarzy :

  1. Życzę powodzenia w nowym projekcie, a także czekam na recenzje :)

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka Girl online bardzo przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się. Mam nadziej że tak samo będzie i w moim przypadku :)

      Usuń
  3. Super ksiażki sama bym chętnie je przeczytała. Czekam na recenzje :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe zdobycze. Osobiście czytałam już Love, Rosie i naprawdę bardzo odbiega od ekranizacji :)

    zapraszam do mnie http://body-hair-life.blogspot.com oraz obserwuję :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę sporo różnych książek, miłej lektury przy czytaniu ich życzę ci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie również stosik na blogu :) U Ciebie widzę same ciekawe zdobycze :D "Love Rosie" już czytałam i polecam, z kolei wszystkie inne bardzo chciałabym przeczytać :) Miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie przeczytałabym ,,Maybe someday", niedługo pożyczę od koleżanki ,,Wil Grayson, Will Grayson", a ,,Love, Rosie" czytałam i serdecznie Ci polecam, myślę, że się nie zawiedziesz :) Jestem również bardzo ciekawa ekranizacji tej książki i w wakacje na pewno ją obejrzę, oczywiście zgodnie z zasadą najpierw książka, potem ekranizacja :D


    Prosto z piekarnika (klik!)

    Prosto z piekarnika (klik!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zasada obowiązkowa :D życzę miłej lektury "Willa Graysona, Willa Graysona". Coś mi podpowiada że Ci się spodoba ;)

      Usuń
  8. Gorąco polecam Ci Porę na życie Ahern, to niezapomniana, mądra historia, którą można czytać kilka razy, za każdym razem odkrywając w niej coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O miło mi to słyszeć. W takim razie postaram się szybko z nią zapoznać.

      Usuń
  9. Ogromnie polecam Ci "Love, Rosie" cudowna książka, a na "10 płytkich oddechów" poluję od dawna, więc gratuluję zdobyczy. Z chęcią przeczytałabym także "Girl Online" i "Will Grayson, Will Grayson" i może kiedyś kolejną Ahern. Pozdrawiam :)

    someculturewithme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam ,,Love, Rosie". Cudowna książka. Musisz koniecznie szybko przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Polecam Love, Rosie, a o nowej książce Greena słyszałam jak do tej pory same niepochlebne opinie. Jak ją przeczytasz, to daj znać, co o niej sądzisz ;)

    Galeria Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę już mam za sobą. Możesz się więc zapoznać już z recenzją ;)

      Usuń
  12. Uwielbiam oglądać postępy dziewczyn w projekcie denko, a książkowa wersja jak najbardziej do mnie przemawia ! I powiem Ci, że o tego roku sama staram się czytać to co mam w swoich zbiorach, żeby potem z czystym sumieniem kupić coś nowego ;D I nie mogę uwierzyć, że kupiłaś "Dziesięć płytkich oddechów" w komplecie z inną książką, za 20 zł. Tak się czaję na tę książkę i zawsze wypada coś innego, ciekawa więc jestem jak Ty ją odbierzesz ;) "Maybe someday" już czytałam, za to "Girl online" i cokolwiek od Ahern bym poznała. Wszyscy kuszą, a ja nie znam nic. Chociaż filmowa wersja "Love Rosie" kompletnie mnie rozbroiła :D
    Ciekawa jestem na jaką to książkę czatujesz w czerwcu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam oglądać takie postępy i mam nadziej że w tej mojej książkowej wersji pójdzie mi tak samo dobrze jak i dziewczynom w wersji z kosmetykami :) jeśli chodzi o tą tajemniczą czerwcową jest to kolejna część serii "After" autorstwa Anny Todd. Po prostu nie mogę się jej doczekać :D

      Usuń
  13. Porę na życie koniecznie muszę poznać, a Love, Rosie gorąco ci polecam. To książka nietypowo skonstruowana, ale i tak świetnie się ją czyta i czuć słynny klimat Ahern. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Całego stosiku książek przez Ciebie zdobytych czytałam Love Rosie właśnie w tym miesiącu i z całym sercem mogę serdecznie Ci ją polecić, bo jest cudowna i zabieraj się za nią szybciutko a filmu jeszcze nie zdążyłam obejrzeć ;) Innych książek nie czytałam, ale mam ochotę na Maybe Someday i Girl Online i są one na moje liście koneicznych do kupienia czekam tylko na koniec roku by móc je kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mi wszyscy tu polecają "Love, Rosie" wiec chyba to za tą powieść zabiorę się najpierw. :D

      Usuń
  15. Kochana! Nie dość, że przedstawiłaś nam tutaj wspaniałe książki i z chęcią podkradłabym Ci "Maybe someday" to jeszcze tak pięknie zrobiłaś zdjęcia, w przepięknej scenerii! Miłego czytania ;)
    http://mianigralibro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak się cieszę że podobają ci się zdjęcia :D

      Usuń
  16. Poza na życie to cudowna książka, szczerze polecam :) Super nabytki!

    OdpowiedzUsuń
  17. "W pierścieniu ognia" to moim zdaniem najlepsza ekranizacja całej trylogii Collins :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem zarówno pierwszą jak i druga są po prostu niesamowite :D chociaż gdyby się tak bardziej zastanowić wszystkie są genialne :D

      Usuń
  18. polecam Love Rosie :)
    naprawdę ciekawa lektura
    i również uważam, że W pierścieniu ognia to jak na razie najlepsza ekranizacja Igrzysk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem właśnie w trakcie "Love, Rosie" i jak na razie jest świetna :D

      Usuń
  19. Czytałam "Girl Online" i polecam - lekka i miła lektura ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak, polecam "love, rosie". Ma ciekawy sposób narracji pisany w formie maili i listów:) Interesuje mnie natomiast "Girl online". Kusi okładką, ale ciekawe, czy ma ciekawą treść :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Strasznie chciałabym przeczytać "Maybe someday" i "Love, Rosie". :) Jak na razie z tego stosu za mną już "Will Grayson, Will Grayson", czyli moje największe rozczarowanie wszech czasów :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam ,,Love, Rosie" - rewelacja, ,,Girl Online" - też super oraz ,,Will Grayson..." - niestety badziew straszny. ,,Porę na życie" szalenie chcę przeczytać !:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne zdobycze, zazdroszczę. Poza tym cudowne zdjęcia ;))
    gabxreadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek