niedziela, 17 stycznia 2016

[84] Księga wyzwań Dasha i Lily


Tytuł oryginału: Dash & Lily's Book for Dares
Autor: Rachel Cohn, David Levithan
Cykl: Dash & Lily
Tom: 1
Ilość stron: 306 stron
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ocena: 6/10

"W środku znajdziesz wskazówki. Jeśli chcesz je poznać, przewróć stronę. Jeśli nie - proszę, odłóż notatnik na półkę".

Szesnastoletnia Lily zostawia czerwony notes pełen wyzwań na ulubionej półce w swojej ulubionej księgarni. Notatnik czeka na odpowiedniego chłopaka, który odważy się podjąć grę. Ciekawski, ironiczny i lekko cyniczny Dash nie boi się zagadek, a księga wyzwań staje się dla niego tak potrzebną odskocznią od codzienności.
Dash i Lily urządzają podchody na wielką skalę - szukają notesu (i siebie nawzajem) po całym opanowanym świąteczną gorączką Manhattanie. Podczas gdy zaczyna rodzić się uczucie. Tylko czy na żywo Lily i Dash zrobią na sobie równie dobre wrażenie, co na papierze? To spotkanie może okazać się dla nich największym wyzwaniem... 
[opis pochodzi z okładki książki] 

Pewnego razu, odwiedzając księgarnię Strand, pomiędzy książkami swojego ulubionego autora Dash odnajduje tajemniczy czerwony notes, który zaprasza go do podjęcia pewnej tajemniczej gry z jego autorką Lily. Chłopak nie może przejść obojętnie koło takiej okazji i postanawia wykonać wszystkie polecenia, jakie w nim znajdzie. Bohater decyduje się jednak na wprowadzenie do gry kilku własnych zasad, tak aby Lily również mogła się w nią wciągnąć. Wkrótce para zaczyna porozumiewać się za pomocą ów czerwonego dziennika, pozostawiając go sobie w różnych miejscach Manhattanu.

Do Księgi wyzwań Dasha i Lily podchodziłam dość ostrożnie, gdyż moje ostatnie spotkanie z twórczością Davida Levithana nie należało jakoś wielce od udanych. Ciekawy opis i niecodzienna fabuła zachęciły mnie jednak do zapoznania się z historią Dasha i Lily.

Książkę czytało mi się bardzo szybko - nim się obejrzałam już byłam przy samym końcu. Bardzo wciągnęłam się w grę, jaką prowadzili pomiędzy sobą główni bohaterowie i z wielką niecierpliwością wyczekiwałam, jakie też dziwne zadania wymyślą dla siebie tym razem. Bardzo polubiłam tytułowych bohaterów - pełną życia i kochającą Gwiazdkę oraz psy Lily oraz ironicznego i kochającego igraszki słowne Dasha. Para ta, mimo tych wszystkich różnic, jakie pomiędzy nimi występują, idealnie potrafiła się dogadać i mimo iż początkowo ich znajomość miała miejsce tylko na papierze wiedziała, że może sobie zaufać i podzielić się wzajemnie najskrytszymi myślami.

Tak, jak wspomniała, bardzo spodobała mi się fabuła książki, która idealnie nadaje się do poczytania w zimowe wieczory no i oczywiście w okresie świąt Bożego Narodzenia. Świetnie się bawiłam towarzysząc głównym bohaterom w kolejnych etapach ich gry, która miejscami była bardzo zabawna.

Tym razem moje spotkanie z Davidem Levithanem mogę zaliczyć do jak najbardziej udanych, dzięki czemu z wielką przyjemnością zapoznam się z kolejnymi jego dziełami. Czy polecam wam tą książkę? Sama nie wiem... Była ona bardzo przyjemna i dobrze się ją czytało, jednak odnoszę wrażenie, że bardziej spodobała by się ona czytelnikom młodszym ode mnie. Księga wyzwań Dasha i Lily miała być przyjemną lekturą, która na chwilę oderwie nas od codziennego zgiełku i swoje zadanie spełniła. Zdaję sobie sprawę, że moja recenzja może być trochę chaotyczna, jednakże nie wiem, co innego mogłabym powiedzieć na temat tej powieści.

DASH & LILY:
księga wyzwań Dasha i Lily | 12 dni świąt Dasha i Lily

20 komentarzy :

  1. Zastanawiałam się na jej kupnem, jednak jak mówisz, zastanawiam się czy nie spodoba się ona czytelnikom, dużo młodszym ode mnie. Niewątpliwie spędziłabym przy niej miło czas, lecz ostatnimi czasy poszukuję w książkach czegoś znacznie więcej, niż oferty mile spędzonego czasu :)
    http://zagoramiksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat wypożyczyłam ją z biblioteki i raczej nie kupiłabym jej. Szkoda by mi było pieniędzy, tym bardziej, że na swojej liście mam więcej ciekawszych pozycji do zakupienia :) Nie mniej jednak miło było się z nią zapoznać :P

      Usuń
  2. Może w przyszłe święta skuszę się na tę historię. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie zamierzam sięgnąć po tę książkę. Przyznam, że nie szczególnie mnie ona interesuje, choć pomysł na fabułę wydaje się być ciekawy :)
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja Cię chyba rozumiem. Książka jest dobra, ale tylko dobra ;) Ja mimo wszystko chciałabym ją przeczytać, bo mnie intryguje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jak najbardziej powinnaś się z nią zapoznać :)

      Usuń
  5. Ja zakochałam się w niej i na pewno będę do niej wracać <3 Wspaniale napisana, zabawna i bardzo prawdziwa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałam przeczytać, ale zanim się obejrzałam, było już po świętach, a ja zdecydowanie wolałam poznać historię Dasha i Lily siedząc przy zapalonych lampkach na choince. Mam nadzieję, że za rok się uda ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję "Elity"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat zdążyłam jeszcze z lekturą w święta :D W przyszłym roku na pewno ci się uda ją przeczytać :)

      Usuń
  7. Wydaje się niezła, kto wie, jeżeli będzie w bibliotece zapewne ją pożyczę. ;)


    Pozdrawiam,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chciałabym poznać którąś z książek autora, ale chyba zacznę jednak od innej. ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak na razie nie miałam jeszcze okazji przeczytać powieści autorstwa samego Davida Levithana. Przede mną "Każdego dnia" której jestem bardzo ciekawa :)

      Usuń
  9. Raczej nie sięgnę po tę książkę ponieważ jakoś nie jestem do niej odpowiednio zachęcona. :( Poza tym święta dawno przeminęły więc może czysto teoretycznie przeczytam je w święta 2016 roku. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej wiele nie stracisz, jeśli teraz się na nią nie zdecydujesz :) Jednakże, gdy będziesz miała okazję, aby się z nią zapoznać korzystaj ;)

      Usuń
  10. Miałam możliwość przeczytania tej książki, ale nazwisko Davida Levithana na okładce totalnie mnie nie zachęca :D Chyba sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek