wtorek, 17 listopada 2015

[74] Wszystkie jasne miejsca

Autor: Jennifer Niven
Tytuł oryginału: All the Bright Places
Ilość stron: 415 stron
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ocena: 10/10

Theodore Finch codziennie rozmyśla nad różnymi sposobami pozbawienia się życia, a jednocześnie nieustannie szuka czegoś, co pozwoliło by mu pozostać na tym świecie.
Violet Markley żyje przyszłością i odlicza dni do zakończenia szkoły.  Marzy o ucieczce z małego miasteczka w Indianie i od rozpaczy po śmierci siostry.
Kiedy Finch i Violet spotykają się na szczycie szkolnej wieży, sześć pięter nad ziemią, nie do końca wiadomo, kto komu ratuje życie. A gdy ta zaskakująca para zaczyna pracować razem nad projektem geograficznym, by odkryć "cuda" Indiany, ruszają - jak to określa Finch - tam, gdzie poprowadzi ich droga: w miejsca maleńkie, dziwaczne, piękne, brzydkie i zaskakujące. Zupełnie jak życie.
Wkrótce tylko przy Violet Finch może być sobą - śmiałym, zabawnym chłopakiem, który wcale nie jest takim wariatem, za jakiego go uważają. I tylko przy Finchu Violet zapomina o odliczaniu dni, a zaczyna je przeżywać. Uczy się żyć od chłopaka, który pragnie umrzeć.
[opis pochodzi z okładki książki]

Finch codziennie rozmyśla na temat przeróżnych sposobów, dzięki którym mógłby się zabić. Choć jednak uważa, że zdecydowanie lepiej byłoby gdyby nie żył, jeszcze nigdy jak dotąd nie popełnił żadnej próby samobójczej. Przez swoich rówieśników uważany jest za dziwaka, wariata, furiata i tym podobne. Nikt tak na prawdę się o niego nie martwi, nie przejmuje się, gdy znika na jakiś czas - w końcu to Finch, to jest normalne. Pewnego razu na szczycie szkolnej wieży, rozmyślając oczywiście, jakby to było, gdyby z niej skoczył, Finch zauważa pewną dziewczynę, która faktycznie chce skoczyć. Choć początkowo spokojna, bohaterka w końcu budzi się z transu i wpada w panikę widząc, gdzie się znajduje. Bohater postanawia uspokoić ją, aby pomóc jej wrócić na bezpieczną część wierzy, a co za tym idzie - nie popełnić samobójstwa. Od tego momentu Finch nie może przestać o niej myśleć, dlatego postanawia zrobić coś, dzięki czemu będzie mógł ją lepiej poznać.

Życie Violet wyglądało kiedyś zupełnie inaczej - była lubiana, dobrze się uczyła, uwielbiała pisać, miała wspaniałą siostrę, z którą prowadziła jedną z najpopularniejszych stron internetowych. Teraz jednak wszystko wygląda inaczej, a wszystko to przez wypadek, któremu uległa razem z siostrą. Violet przeżyła, Eleanor nie. A to zmieniło wszystko. Dla Violet życie straciło ten swój niepowtarzalny blask, nic już się dla niej nie liczyło. Wszyscy znajomi się od niej odsunęli, jakby bali się, że jej strata może dosięgnąć również ich, jakby mogli się tym zarazić. Przez wszystkich, nawet przez rodziców, traktowana jest jak coś kruchego, co w każdej chwili mogłoby się rozsypać. To nie jest już to samo życie. Zrozpaczona, pewnego razu będąc pod wpływem jakiegoś zamroczenia, Violet trafia na sam szczyt szkolnej wieże. Budzi się dopiero, gdy znajduje się na jej krawędzi gotowa do skoku. Gdyby nie Finch, ten którego wszyscy wyzywają od wariatów, który również znajdował się na wieży, Violet zapewne już dawno by nie żyła. Czy to możliwe, aby dwie osoby, które bardzo potrzebują pomocy, mogłoby uratować siebie nawzajem?

"Byłaś pod każdym względem wszystkim, czym można być. [...] Gdyby ktokolwiek mógł mnie uratować, byłabyś to Ty."

Sięgając po Wszystkie jasne miejsca spodziewałam się, że książka ta nie będzie się niczym wyróżniać na tle innych pozostałych. Myślałam, że to kolejna z tych powieści, gdzie akcja jest przewidywalna, postaci przekoloryzowane, a styl w jakim została napisana zwyczajny... po prostu nudny. Jak się już zapewne domyślacie, moje wcześniejsze oczekiwania całkowicie różnią się z tym, co otrzymałam w tej powieści, która nawiasem mówiąc jest po prostu niesamowita. Przede wszystkim to, co tak najbardziej zauroczyło mnie we Wszystkich jasnych miejscach to po prostu niesamowici główni bohaterowie, czyli wyżej wspomniani już Violet oraz Finch. Zapewne każdy z was ma tak czasami, że podczas czytania zauroczy się w jakiejś postaci - ja sama mam tak bardzo często. Tu natomiast było coś zupełnie innego, gdyż tą dwójkę pokochałam już od pierwszych stron powieści. Od samego początku wiedziałam też, że tą dwójkę coś ze sobą połączy i ile sił w płucach kibicowałam im przez cały czas. Z Violet utożsamiałam się od samego początku - choć nie straciłam w życiu tak ważnej osoby, jaką Eleanor była dla niej - czułam, że jest między nami coś bardzo podobnego. Nic więc chyba dziwnego, że ja również zakochałam się w Finchu, który dla mnie, tak jak dla Violet, wcale nie był wariatem. Zauroczył mnie sam jego sposób postrzegania świata, to, że tak różnił się od swoich rówieśników. Myślę więc, że to dzięki niemu w dużej mierze książka ta jest dla mnie taka fantastyczna i wyjątkowa.

Bardzo spodobał mi się sam pomysł na fabułę, który z początku może wydawać się błahy. Jednakże autorka przedstawiła wszystko w taki sposób, że ta zwyczajność przekształciła się w coś niezwykłego i niezwykle wciągającego. Z dopisku od autorki dowiedziałam się, że historia ta oparta jest na jej własnych przeżyciach - ona sama miała przyjaciela, który postanowił popełnić samobójstwo. To więc ukazuje, że czasem nie trzeba wymyślać wielce nieprawdopodobnych historii, gdyż czasem te nasze, z codziennego życia (choć często trudne) mogą okazać się świetną podstawą fabuły. Ciekawym faktem jest również to, że strona internetowa stworzona przez Violet i jej siostrę Eleanor istnieje naprawdę (dla ciekawskich - ELEANOR AND VIOLET). Zdecydowanie jedną z najmocniejszych stron tej historii jest jej zakończenie. Sama nie mogłam się po nim długo pozbierać.

Wszystkie jasne miejsca to książka po którą koniecznie trzeba sięgnąć. Niesie ona za sobą niezwykle ważne przesłania, które niejednemu czytelnikowi mogą pomóc poukładać swoje życie. Prezentuje więc nie tylko wspaniała (choć smutną) historię, w której idzie zatracić się już od pierwszych stron, ale skłania również do rozmyślań nad naszym własnym życiem. Posiada jednych z najwspanialszych bohaterów, jakich miałam jak dotąd okazję poznać. Warto więc sięgnąć po książkę nawet tylko dla nich. Autorka świetnie się spisała prezentując na tak ważną zapewne dla siebie historię. Z wielką chęcią zapoznałabym się z innymi jej powieściami dla młodzieży. Fabułę poznajemy za pośrednictwem zarówno Fincha jak i Violet (ich opowieści przeplatają się ze sobą nawzajem), co tylko czyni tą powieść jeszcze bardziej interesującą i wciągającą. Tak więc koniecznie sięgnijcie po Wszystkie jasne miejsca, bo coś mi mówi, że nie będziecie tego żałować. Jeśli chodzi o mnie, trafiła ona do jednych z moich ulubionych powieści, o których z pewnością tak łatwo nie zapomnę.

"Idealny dzień rzeczywiście istnieje."

12 komentarzy :

  1. Spotykam się z kolejną dobrą recenzją tej książki, więc chyba sama zapiszę ją sobie do przeczytania w najbliższym czasie. Może po Nowym Roku :)
    Buziaki :*

    www.majkabloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że tak jak ja przepadniesz w tej historii i nie będziesz żałować swojego wyboru :D

      Usuń
  2. Nie mogę się doczekać, żeby się za nią zabrać <3 Cieszę się, że przypadła ci do gustu tak bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czym prędzej po nią sięgnij! Coś mi mówi że się nie zawiedziesz :D

      Usuń
  3. Zainteresowałaś mnie, mimo że raczej nie spojrzałabym na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się z tego cieszę :) Myślę ze dużo byś straciła gdybyś po nią nie sięgał :)

      Usuń
  4. Wcześniej niewiele słyszałam o tej książce, jednak po Twojej recenzji dodaję ją do listy TBR. Mam nadzieję, że i mnie przypadnie do gustu. :)
    Pozdrawiam,
    Kalorka czyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że nie będziesz żałować tego się na nią zdecydowałaś :D

      Usuń
  5. Kurcze, nie miałam po nią sięgać, ale przekonałaś mnie. Świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię przekonałam. Na pewno nie pożałujesz :D

      Usuń
  6. Tej książki sobie nie odpuszczę, nie ma bata. Za bardzo jestem jej ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W cale się nie dziwię :) ta książka jest wyjątkowa i zdecydowanie grzechem byli by nie zapoznanie się z nią :D

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek