sobota, 28 listopada 2015

[48] FILMOWO: Igrzyska śmierci: Kosogłos część 2

Tytuł oryginału: The Hunger Games: Mockingjay Part 2

Reżyseria: Francis Lawrence

Scenariusz: Danny Strong, Peter Craig

Na podstawie: Suzanne Collins "Kosogłos"

Gatunek: Akcja, Sci-Fi

Czas trwania: 2 godz. 25 min.

Premiera: 20 listopada 2015 (Polska), 4 listopada 2015 (świat)

Produkcja: USA

Obsada: Jennifer Lawrence, Josh Hutcherson, Liam Hemsworth, Woody Harrelson, 

Ocena: 9/10

Klikając w okładkę filmu zostaniesz przeniesiony do jego zwiastuna na youtube.com


Katniss nadal nie może dojść do siebie po ataku Peety. Okazuje się bowiem, że będąc w niewoli w Kapitolu chłopak zostawał poddawany licznym torturom, a także wmawiano mu, że Katniss jest winna całemu złu, jakie się dokonało, a nie tak jak wszyscy uważają Kapitol. Wojna jednak trwa nadal, a ludzie potrzebują swojego Kosogłosa, który zagrzeje ich do walki i pokaże, że mogą wygrać z prezydentem Snow'em. Katniss nie podoba się to, że cały czas wykorzystywana jest jako symbol, a jej głównym zadaniem jest tworzenie propagandy i wygłaszanie mów. Chce aktywnie uczestniczyć w walce, dlatego postanawia, na własną rękę, przebić się do rezydencji Snow'a by osobiście go zabić. Wbrew rozkazom prezydent Coin dostaje się do jednego z oddziałów znajdujących się w Kapitolu, by wcielić w życie swój plan.


Na Igrzyska śmierci: Kosogłos część 2 chyba wszyscy czekali z wielkim wyczekiwaniem. Sama byłam jej ogromnie ciekawa, chciałam w końcu poznać zakończenie tej historii, zobaczyć jak wszystko się ułoży. Teraz, gdy jestem już po seansie wprost nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Cały czas nie dociera do mnie, że już więcej niczego nie będzie. 


Jeśli chodzi o moje odczucia w stosunku tego filmu, to przyznam się, że trudno mi w tym momencie wyrazić swoje zdanie na jego temat. Wciąż próbuję pozbierać myśli, by ogarnąć wszystko to, co tam zobaczyłam. Jednakże jedno co mogę stanowczo powiedzieć, to  fakt, że jestem troszeczkę rozczarowana (podkreślam, że tylko troszeczkę!). Chodzi mi tu głównie o zakończenie, bo szczerze oczekiwałam czegoś innego, a to zakończenie jakie poznałam w filmie pozostawiło mnie z wieloma pytaniami. Pozostaje mi mieć nadzieję, że gdy w końcu zapoznam się z dwoma pozostałymi częściami książki wszystko mi się jasno wyjaśni. Nie omówię jednak, że zakończenie było złe, wręcz przeciwnie.


Jeśli pominąć jednak to zakończenie, to zdecydowanie mogę przyznać, że film jest po prostu fantastyczny. Akcja cały czas trzymała w napięciu, było wiele zwrotów akcji, których w ogóle się nie spodziewałam. Wielkie wrażenie, z resztą jak zawsze w przypadku Igrzysk..., wywarły ma niesamowite efekty specjalne oraz sama sceneria pokazywanych w trakcie filmu miejsc. Twórcy filmu świetnie się spisali i jeszcze bardziej pobili to, co mogliśmy zobaczyć we wcześniejszych częściach. Wszystko było niezwykle realistyczne, dzięki czemu widz oglądając ekranizację (dodatkowo, tak jak w moim przypadku w 3D), mógł poczuć się tak, jakby samo znajdował się w Kapitolu i towarzyszył bohaterom w przedzieraniu się przez niego.


Nie zawiodłam się również na aktorach, których mogliśmy podziwiać w filmie. Jeszcze bardziej oczarowała mnie niesamowita Jennifer Lawrence, filmowa Katniss, która moim zdaniem oddała całe serce w przedstawienie tej postaci. Za każdym razem, gdy oglądałam ją w tej roli odkrywała coś nowego. Nie inaczej było i w tym przypadku. Bardzo spodobała mi się tu również postać Peety, w którego wcielił się Josh Hutcherson. Do tej pory mogliśmy podziwiać raczej łagodniejszą jego stronę, a w tej części Kosogłosa, zobaczyliśmy również tą jego bardziej zawziętą i drapieżną część.Rzadko zdarza mi się, abym nie miała choć najmniejszych zastrzeżeń, do któregoś z aktorów, którego widziałam w filmie. W Igrzyskach... nie możliwe jest dla mnie, aby do kogoś się doczepić. Wszyscy aktorzy, nie ważne jak ważną grali postać, wykonali kawał świetnej roboty, wykorzystali sto procent swoich możliwości - zdecydowanie nic nie można by tu było zmienić.


Wielu z was zapewne jest takiego zdania, że w niektórych przypadkach serii filmowych lepiej by było, gdyby poprzestano na pierwszej części. Stanowczo nie można powiedzieć tego samego o Igrzyskach śmierci. Każda kolejna część wydaje się być lepsza od poprzedniczki, każda wzbudza wielkie napięcie w widzu, każda na długo pozostaje w pamięci. Kosogłos część 2 okazało się  być fantastycznym zwieńczeniem całej przygody jaką mogliśmy przeżyć między innymi u boku Katniss Everdeen. Jestem bardzo szczęśliwa, że miałam tą przyjemność zapoznania się z całą serią o Głodowych Igrzyskach. Ta historia na bardzo długo zapadłą w mojej pamięci i z pewnością jeszcze nie jeden raz będę do niej wracać - czy to za pośrednictwem filmów czy książek. Koniecznie więc wy samo zapoznajcie się i z tą ostatnią już częścią jak i z całą serią (jeśli jeszcze jak dotąd jakimś cudem tego nie zrobiliście). Z pewnością nie będziecie żałować swojej decyzji, a przeżyjecie dzięki temu niesamowitą przygodę. "I niech los zawsze wam sprzyja!"




FILMOWO: IGRZYSKA ŚMIERCI

24 komentarze :

  1. Mnie czas spędzony na oglądaniu filmu minął błyskawicznie. Chociaż jak tak pomyślę, to wydaje mi się, że znajomość książki stanowiła niezłą podporę, bo czasem przeskoki czasowe czy urywanie wątków pozostawiało z pytaniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, może dlatego zakończenie mnie trochę rozczarowało. Mam nadzieję, że jak przeczytam już książkę, to wszystko mi się ładnie wyjaśni :D

      Usuń
  2. Nie wiem, czy skusze się na którąkolwiek książkę, a co do filmu... Pozostaje wielki znak zapytania - jak narazie..

    Pozdrawiam,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham 3 książki Igrzysk ale filmu nie oglądałam, koniecznie będe musiała to kiedyś nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci że trochę mnie teraz zaskoczyłaś tym, że książki uwielbiasz ale filmu nie widziałaś :D Czym prędzej więc musisz to zmienić :)

      Usuń
  4. Jeżeli chodzi o mnie to wciaż się waham, ale chyba w tym tygodniu w końcu wybiorę sie na ten film.
    Zapraszam:
    kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie "Kosogłos" to najsłabsza i najnudniejsza część trylogii. Pierwsza część filmu nie podobała mi się, więc i druga pewnie mnie nie zaskoczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo to na twoim miejscu bym się z nią zapoznała. Ja osobiście uważam, że pierwsza i druga część Igrzysk są najlepsze ale i dwie kolejne również bardzo lubię :)

      Usuń
  6. Chcę obejrzeć tę część, tylko nie miałam jak na razie okazji. Ale na pewno obejrzę - jestem bardzo ciekawa, czy dali radę z końcówką, Kosogłos to moim zdaniem najlepsza część trylogii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że sie nie zawiedziesz :) Ja niestety nie mam porównania do książki ale ogólnie bardzo mi sie podobało :)

      Usuń
  7. Szkoda że to już koniec. Wszystkie książki przeczytane, wszystkie filmy pooglądane... Wypada zadać sobie pytanie "co ja teraz zrobię ze swoim życiem?!" :D A co do filmu - genialny :) Igrzyska śmierci doczekały się najlepszych ekranizacji ever :P

    Pozdrawiam i zapraszam na moją recenzję filmu do siebie :D
    http://mybooktown.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie tylko mnie to pytanie zaczyna już męczyć :D Na szczęście mam jeszcze do przeczytania dwie części "Igrzysk..." więc nie jest jeszcze aż tak źle :)

      Usuń
  8. Ach, tak bardzo żałuję, że jeszcze nie byłam w kinie :/ Oczywiście się wybieram, ale tam mnie zachęciłaś, że nie wiem czy wytrzymam do ... chyba środy. Trudno uwierzyć, że to będzie już koniec, ale przede mną jeszcze do przeczytania tom 2 i 3, więc moja przygoda z Igrzyskami tak szybko się nie skończy, a film pewnie będę oglądać jeszcze nie raz ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli widzę, że z książkami jesteśmy w takiej samej sytuacji :D Będę trzymać za ciebie kciuki, żebyś wytrzymała do tej środy! Mam nadzieję, że film ci się spodoba :) Udanego seansu :D

      Usuń
  9. Jedno mi uświadomiłaś, totalnie nie pamiętam książki. Wiem, to karygodne! Jednak wraz z upływem czasu szczegóły mi się zatarły i musze nie tylko ponownie przeczytać cykl, ale od nowa obejrzeć filmy. Może zrobię sobie jakiś maraton?
    Pozdrawiam i dziękuję za pełną entuzjazmu zachętę do czytania i oglądania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja siedząc już w kinie uświadomiłam sobie, że miałam prędzej urządzić sobie filmowy maraton z poprzednimi częściami i później na szybko przypominałam sobie w myślach, co też tam się prędzej wydarzyło :D Koniecznie urządź sobie maraton! No i bardzo się cieszę, że cię do tego zachęciłam :D

      Usuń
  10. Jestem bardzo podekscytowana tym, że już miała miejsce premiera 'Kosogłosa'! Już nie mogę się doczekać obejrzenia, a że u mnie w mieście jest spore opóźnienie to trochę sobie poczekam :D Mam nadzieję, że się nie rozczaruję!

    prostozpiekarnika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam każdą część tej trylogii, zarówno książki jak i filmy.:) Czytałam to już jakiś czas temu, więc nie byłam na świeżo oglądając film i niektóre elementy mnie zaskoczyły;). A jeśli chodzi o ten koniec... no właśnie, w książce jest podobnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah szkoda. Mimo to mam nadzieję, że po przeczytaniu ostatniej części choć trochę mi się wszystko wyjaśni :D

      Usuń
  12. Oglądałam <3 Poszłam do kina razem ze znajomymi dzień po premierze i... do tej pory nie ogarnęłam się na tyle by napisać opinię ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ja to znam! :) również miałam wielki problem żeby napisać recenzje A po wyjściu z sali kinowej przez dłuższy czas nie mogłyśmy z przyjaciółką w ogóle ogarnąć co się stało :D

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek