sobota, 25 lipca 2015

[52] Musimy coś zmienić [Book Tour]

Autor: Sandy Hall
Tytuł oryginału: A Little Something Different
Ilość stron: 286 stron
Wydawnictwo: Pascal
Ocena: 6/10

Lea i Gabe są dla siebie stworzeni. Słuchają tej samej muzyki, lubią identyczne jedzenie i mają podobne poczucie humoru. Niestety oboje są bardzo nieśmiali, a w dodatku Gabe skrywa pewien sekret. 


Między nimi aż iskrzy, a wszyscy wokół to zauważają. Oni sami nigdy by nie przypuszczali, że tak wiele osób trzyma za nich kciuki. Bariści śledzą rozwój ich znajomości jak serial telewizyjny. Kierowca autobusu opowiada o nich swojej żonie. Kelnerka podstępem sadza ich przy jednym stoliku. Nawet wiewiórka uważa, że byliby idealną parą. 



Kiedy Lea i Gabe w końcu zrozumieją, że łączy ich niezwykłe uczucie? Które z nich zdecyduje się zrobić pierwszy krok? Czy nie będzie już wtedy za późno?



Lea i Gabe to para studentów, która poznała się na kursie kreatywnego pisania. Od razu wpadli sobie w oko, jednakże każdy z nich jest zbyt nieśmiały by zrobić kolejny krok. Choć wszyscy dostrzegają, że bohaterowie są dla siebie wręcz stworzeni, oni sami boją się, że ich obiekt westchnień nie darzy ich takich samym uczuciem. Choć bardzo pragną, by między nimi wydarzyło się coś więcej, cały czas pozostają na uboczu, by móc w spokoju przyglądać się temu drugiemu. A gdy już nadarzy się okazja, by zamienić ze sobą kilka zdań, któreś z nich zawsze stchórzy i wszystko znów wraca do początku. Bohaterowie nie zauważają, że przez swoją nieśmiałość mogą stracić szansę na prawdziwą miłość, która to bardzo szybko wymyka się im z pomiędzy palców. Czy mogłoby być jeszcze gorzej?

Musimy coś zmienić to książka która zdecydowanie wyróżnia się na tle innych powieści. Nie znajdziemy tu dobrze znanej nam narracji, gdzie główny bohater opowiada nam całą historię lub poznajemy ją za pośrednictwem jakiegoś tajemniczego obserwatora. To co od razu rzuca się tu w oczy to fakt, iż historię Leę i Gabea poznajemy oczami aż czternastu różnych osób! Narratorami są tutaj na przykład brat Gabea, współlokatorka Lei, wykładowczyni kreatywnego pisania, studenci z kursu kreatywnego pisania czy nawet zwykła ławka, która znajduje się na dziedzińcu kampusu a także mała ruda wiewiórka. Pomysł ten może wydawać się z początku chaotyczny, ale uwierzcie mi, że tak duża ilość narratorów nie przeszkadza w odpowiednim rozeznaniu się w sytuacji. Czytając z początku możemy mieć drobny problem z zapamiętaniem wszystkich postaci, jednakże gdy tylko lektura się rozwija zapominamy o tym i wydaje nam się to wręcz naturalne. 

"Przynajmniej nie dodałam słowa "impreza" w ostatnim zdaniu. Kiedyś powiedziałam: "Zaczynamy tę imprezkę", po czym zaczęłam udowadniać, że pisanie może przypominać przyjęcie, tyle że nie zakrapiane alkoholem i z ograniczoną możliwością tańczenia."

Głównymi bohaterami powieści są wyżej już wspomniani Lea i Gabe. W czasie lektury nie poznajemy iż aż tak bardzo, nie wiemy jakiej muzyki słuchają, co lubią, jakie mają poglądy na dany temat. Widzimy ich tak, jak nas samych widzą obcy przypadkowi ludzie czy nasi znajomi. Dzięki tym licznym narratorom dowiadujemy się jednak, że Lea i Gabe tworzyliby parę idealną. Są do siebie niesamowicie podobni, a fakt iż są w takim samym stopniu nieśmiali sprawia, że stają się obiektem zainteresowań wielu przeciętnych ludzi. W ciągu całej lektury obserwujemy oczami różnych osób, jak rozwija się znajomość pomiędzy tą parą. W takim samym stopniu dopingujemy im mając nadzieję, że wkrótce któreś zrobi w końcu pierwszy krok i że w końcu staną się parą.Może wydawać się to nudne, jednakże w jakiś sposób wszystko to zachęca czytelnika do dalszego zapoznania się z historią przedstawioną w powieści. Sama nie umiem powiedzieć, co tak na prawdę ciągnęło mnie do Musimy coś zmienić. Jest to po prostu jedna z tych powieści, która ma w sobie to COŚ. Nikt tak na prawdę nie wie co to takiego, jednakże właśnie to tajemnicze COŚ zachęca nas do lektury. Myślę jedna, że duży wpływ na nasze zainteresowanie książką ma tutaj nie typowe przedstawienie fabuły, bo gdyby była to tradycyjna książka, gdzie historię poznawalibyśmy z perspektywy Lei albo Gabea, nie byłoby to już to samo.

"Mówiła, że lubi sobie wyobrażać, że jej studenci są bohaterami powieści, i wymyślać jakąś historię z ich udziałem w czasie prowadzenia zajęć. Ja idę o krok dalej i tworzę romans."

Podsumowując Musimy coś zmienić to ciekawa książka, która przyciąga uwagę czytelnika swoją oryginalnością, jednakże nie w przypadku historii lecz w przypadku jej przedstawienia. Warto zapoznać się z nią, aby poznać na własnej skórze jej oryginalność i zobaczyć, że nie wszystkie książki muszą być opowiadane z perspektywy głównych bohaterów. I choć jak już mówiłam samą fabułą powieść nie wyróżnia się jakoś na tle innych książek ma w sobie to coś co tak przyciąga uwagę czytelnika. Choć sama pewnie raczej już do niej nie wrócę, cieszę się jednak iż mogłam ją poznać. Spędziłam z nią bardzo miłe chwile i mam nadzieję, że tak samo będzie i w waszym przypadku.

Książkę udało mi się przeczytać dzięki Book Tour, które na swoim blogu Isabel Czyta organizowała Iza. Do mnie przywędrowała dzięki uprzejmości Michaliny z bloga Książkowy świat. Dziękuję wam za to bardzo!



17 komentarzy :

  1. Widzę, że mamy o niej takie samo zdanie :D Wybrałaś świetne cytaty!^^

    Pozdrawiam,
    isabelczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie przekonała mnie ta książka do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta okładka jest tak podobna do tej u Eleonory i Parka, że chyba nawet ze względu na nią sięgnę po tę powieść.


    http://leonzabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, właśnie głównie tym, że przypomina okładkę "Eleonory i Parka" przekonała mnie do zapoznania się z fabułą :)

      Usuń
  4. Mimo że książka ma oryginalne przedstawienie fabuły, nie ciągnie mnie do niej.

    OdpowiedzUsuń
  5. być może zrobiłam się zbyt wybredna, ale nie zainteresowała mnie ta historia :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjemnie mi się czytało, ale obyło się bez większych zachwytów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chyba nie chcę czytać tej książki, po tylu recenzjach i o tym co jest w tej książce, odechciało mi się. Nie tym razem.
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Sposób przedstawienia wydarzeń z perspektywy aż 14 osób faktycznie jest bardzo oryginalny! Nie spodziewałabym się po tej książce 'ochów' i 'achów', ale chętnie bym po nią sięgnęła :)


    Prosto z piekarnika (klik!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem jak najbardziej warto się z nią zapoznać :)

      Usuń
  9. Czytałam i bardzo przyjemnie oraz szybko się ją czytało. Co prawda, gdyby nie było tej narracji, książka nie byłaby... taka fajna. Tak jak wspomniałaś.
    Fajna na jeden wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie gdyby nie było tej narracji to już nie byłaby ta sama historia :D

      Usuń
  10. Nie czytałam :( Mam zamiar zrobić to w najbliższym czasie, ale nie wiem czy mi się uda :/
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć! Nominowałam Cię do The Name Book Tag :) Mam nadzieję, że weźmiesz w nim udział^^
    Szczegóły: http://isabelczyta.blogspot.com/2015/07/the-name-book-tag.html#more

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O bardzo dziękuję :D Gdy tylko znajdę wolną chwilę postaram się wziąć udział :)

      Usuń
  12. Wydaje się być miłą książeczką, ale w najbliższym czasie raczej jej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek