Autor: Matthew Quick
Tytuł oryginału: Silver Linings Playbook
Ilość stron: 373 strony
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena: 10/10
Poznajcie Pata. Pat ma pewną teorię - jego życie to film, który zakończy się happy endem, czyli powrotem jego byłej żony. Pat musi tylko spełnić kilka warunków: robić codziennie setki brzuszków, czytać więcej książek, ćwiczyć bycie miłym i dwa razy dziennie łykać kolorowe pastylki. Niestety nic nie układa się tak jak powinno. Na domiar złego za Patem łazi piękna, choć równie zwariowana jak on Tiffany, prześladuje go piosenka Kenny'ego G, a nowy terapeuta sugeruje zdradę jako formę terapii!
Pat nie przestaje jednak myśleć pozytywnie. Czy to wystarczy, by osiągnąć swój cel?
Pat Peoples po okrutnym czasie spędzonym w niedobrym miejscu, dzięki ingerencji matki, która zawzięcie procesowała się o jego wolność, w końcu wraca do domu.Obmyślił sobie plan: jeśli będzie cały czas ćwiczyć i biegać (aby doprowadzić swoją sylwetkę do stanu z czasów młodości), będzie więcej czytać oraz poćwiczy bycie miłym, to jego żona - Nikki, zakończy czas rozłąki i do niego wróci. Tak więc, by jak najszybciej zakończyć ten okres, Pat stara się jak może. Ćwiczy każdego dnia o każdej porze. Trafia również do nowego terapeuty - najlepszego w mieście, który ma pomóc mężczyźnie wyzdrowieć. Terapeuta ten imieniem Cliff okazuje się być zupełnie innym niż ten pesymistyczny człowiek z niedobrego miejsca. Zaprzyjaźnia się z Pattem i nie wmawia mu ciągle, że Nikki już nie wróci.
"Świadomość, że cuda się zdarzają, wielu ludziom daje siłę do życia."
Podczas kolacji u starego przyjaciela Ronnie'go i jego żony Pat poznaje Tiffany - szwagierkę Ronnie'go. Kobieta również jest niestabilna psychicznie, chodzi na terapię i łyka kolorowe tabletki. Po tym spotkanie bohaterka zaczyna ciągle biegać za nim podczas codziennej przebieżki, najdziwniejsze jest to, że nic wtedy nie mówi i nie tłumaczy w ogóle dlaczego to robi. Jak się później okazuje ma ona tajny plan względem mężczyzny, który zrealizuje, gdy tylko go sprawdzi.
Mimo namawiań Cliffa oraz matki Patta, aby spróbował zaprzyjaźnić się z Tiffany, mężczyzna uważa, że powinien zakończyć tą ich dziwną znajomość. Ma nadzieję, że jeśli zabierze ją na kolacje, to w końcu się od niego odczepi. Jakże się mylił...
Bohater nie poddaje się jednak w swoich postanowieniach, gdyż uważa, że jego życie to film, które na pewno będzie miało szczęśliwe zakończenie - Nikki wróci i znów będą szczęśliwą, kochającą się rodziną...
"Poradnik pozytywnego myślenia" to pierwsza książka autorstwa Matthew Quick'a. Na jej podstawie został nakręcony film z Bradleyem Cooperem i Jennifer Laurence w rolach głównych, ale o tym innym razem. Jest to już moje drugie spotkanie z tą książką i tak jak to pierwsze było po prostu fantastyczne. Styl tego autora jest bardzo przyjemny, a co najważniejsze specyficzny. Nigdy jeszcze nie spotkałam się z taką narracją ,jak ta, co jest dla mnie bardzo ważne. Autor świetnie wykreował swoje postacie, szczególnie bardzo polubiłam Pata, a także Tiffany. Bohaterowie ci bardzo się od siebie różnią, lecz ich połączenie jest wręcz idealne.
Jeśli chodzi o okładkę, to ta należy do moich ulubionych. Z regóły staram się nie oceniać książek po okładkach, jednakże w tym przypadku odzwierciedla ona wspaniałe wnętrze. Szczerze mówiąc nie zmieniłabym w niej absolutnie nic!
"-Życie jest ciężkie Pat, i dzieci muszą się o tym dowiedzieć.
-Dlaczego?
-Żeby potrafiły współczuć innym. Żeby rozumiały, że niektórym ludziom jest trudniej i że jazda przez ten świat może być bardzo zróżnicowanym doświadczeniem, w zależności od tego, jakie substancje szaleją komuś w mózgu."
-Dlaczego?
-Żeby potrafiły współczuć innym. Żeby rozumiały, że niektórym ludziom jest trudniej i że jazda przez ten świat może być bardzo zróżnicowanym doświadczeniem, w zależności od tego, jakie substancje szaleją komuś w mózgu."
Podsumowując "Poradnik pozytywnego myślenia" Matthew Quick'a zdecydowanie należy do tych książek, które każdy powinien przeczytać. Nauczyła mnie, że w życiu warto myśleć pozytywnie, bo mimo, że czasami zakończenie naszego filmu nie zawsze pójdzie po naszej myśli, lecz jeśli na prawdę będziemy czegoś bardzo chcieć i będziemy w to wierzyć, na pewno się tak stanie.
Przymierzam się do tej książki (jak i do filmu) już jakiś czas i przybrać nie mogę, ale dzięki Twojej recenzji może w końcu szybciej nadrobię inne zaległe książki i wezmę się za tą. ;)
OdpowiedzUsuńna prawdę warto, jest to świetna książka, po lekturze której nie da się myśleć pesymistycznie :D
UsuńSłyszałam o tej książce, chyba jak każdy, ale jakoś nie ciągnęło mnie do tej pozycji. Teraz muszę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńSięgnij sięgnij... Warto!
UsuńJa jakoś... Przez ten szum wokół tej książki (i przede wszystkim filmu) nie sięgnęłam ani po jedno, ani po drugie :c
OdpowiedzUsuńhttp://dzikie-anioly.blogspot.com/
szkoda, ale wiem o czym mówisz (mam dokładnie tak samo). Jednakże myślę, że powinnaś się przełamać i jednak spróbować ;)
UsuńMoże się przełamię :D Pewnie wkrótce sięgnę, by móc swobodnie wypowiadać się o tym tytule.
Usuńhttp://dzikie-anioly.blogspot.com/
No cóż, myślę że na pierwszy raz wybrałabym film :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten cytat - "Świadomość, że cuda się zdarzają, wielu ludziom daje siłę do życia." - true :3 :D
Ja też zaczęłam od filmu - prawdę mówiąc nie miałam pojęcia, że jest książka :)
UsuńTakże również polecam
Zazwyczaj przed obejrzeniem filmu wolę poznać książkowy pierwowzór, jednak tym razem zaczęłam od ekranizacji. Spodobała mi się owszem, ale nie powaliła na kolana. Mimo to jestem ciekawa papierowej wersji "Poradnika...".
OdpowiedzUsuńJa też zaczęłam niestety od filmu (który uważam za fantastyczny :D). Książkę jak najbardziej polecam i mam nadzieję, że spodoba ci się tak bardzo jak mi :)
Usuń