Tytuł oryginału: Divergent
Reżyseria: Neil Burger
Scenariusz: Evan Daugherty, Vanessa Taylor
Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Produkcja: USA
Na podstawie: Veronica Roth "Niezgodna"
Czas trwania: 2 godz. 23 min.
Premiera: 4 kwietnia 2014 (Polska), 18 marca 2014 (świat)
Moja ocena: 8/10
Klikając na plakat filmu zostaniesz przeniesiony do jego zwiastuna na youtube.com
Klikając na plakat filmu zostaniesz przeniesiony do jego zwiastuna na youtube.com
Beatrice (Shailene Woodley) i Caleb Prior (Ansel Elgort) mają do podjęcia trudną decyzję. Żyją
w społeczeństwie podzielonym na frakcje (Altruizm, Erudycja,
Nieustraszoność, Prawość, Serdeczność), a ponieważ ukończyli już 16 lat
muszą teraz sami zadecydować do której frakcji chcą należeć Beatrice ma jednak problem, jej test wykazał, że jest niezgodna - po trochu nadaje się do każdej z frakcji. Niezgodni są traktowani jak zagrożenie, ponieważ w żaden sposób nie mogą być kontrolowani przez władzę. Dziewczyna musi więc ukrywać swój wynik. Sama decyduje się na dołączenie do Nieustraszonych. Choć początkowo nie idzie jej zbyt dobrze w przygotowaniach do egzaminu końcowego, który ostatecznie zakwalifikuje ją do Nieustraszonych, z czasem przy pomocy Cztery (Theo James) staje się jedną z najlepszych. Jednak Erudycja zaczyna coraz bardziej przyglądać się Niezgodnym. Czy to, co czyni cię wyjątkowym, może czynić cię niebezpiecznym?
Niezgodna to tytuł, który chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Porównywana do słynnych Igrzysk śmierci (co dla mnie jest kompletnym nieporozumieniem), prezentuje nam obraz społeczeństwa, które może spotkać nas w przyszłości. Główna bohaterka - Tris - nie zgadza się z panującym systemem, ale wszystko to zostawia tylko dla siebie, jednak gdy trafia do nowej frakcji i dowiaduje się, że zarówno ona, jak i inni Niezgodni są w niebezpieczeństwie nie chce siedzieć z założonymi rękami. W postać tą wcieliła się znana z ekranizacji powieści Johna Greena Gwiazd naszych wina Shailene Woodley, która według mnie zaprezentowała się nam bardzo interesująco. Znam ją tylko z Gwiazd naszych wina, a tutaj miałam wrażenie, że oglądam kogoś zupełnie innego. Mówiąc krótko, w roli Tris poradziła sobie bardzo, bardzo dobrze.
Dużym zaskoczeniem było dla mnie pojawienie się w Niezgodnej Kate Winslet, którą ostatni raz widziałam chyba w Titanicu i Holiday. Nie miałam pojęcia, że ją tu spotkam, a wcielała się w reprezentantkę Erudycji - Jeanine Matthews. Bardzo podobała mi się też postać Cztery, w którą to wcielił się Theo James.
Jeśli chodzi o sam pomysł wykreowania Niezgodnej to muszę przyznać, że jest on imponujący. Książki jeszcze nie czytałam więc nie mam porównania z oryginałem, ale film mocno przykuł moją uwagę i szczerze mówiąc nie mogę doczekać się, aż obejrzę drugą część - Zbuntowaną, która wczoraj miała swoją premierę w Polsce. Z obejrzeniem Niezgodnej czekałam bardzo długo, gdyż w sieci czytałam wiele o tym, że jest ona podobna do Igrzysk śmierci, a bałam się że będzie to jakaś kiepska podróba, która również zniechęci mnie do oglądania dalszych części Igrzysk... Ja kompletnie nie widzę tu podobieństwa, no może jedynie jeśli chodzi o dystrykty a frakcje, obraz zmodyfikowanego społeczeństwa w przyszłości oraz fakt, że główna bohaterka buntuje się przeciwko systemowi. Tak więc ci, którzy mają takie same obawy jak ja miałam mogę wam spokojnie powiedzieć, że są to dwie zupełnie różne historie, przynajmniej według mnie :)
Tak więc podsumowując, z ręką na sercu mogę powiedzieć, że Niezgodna to na prawdę kawał świetnej historii. Jest niesamowicie wciągająca i choć pod koniec filmu ledwo trzymałam oczy otwarte, gdyż byłam strasznie zmęczona, nie mogłam zmusić się aby odejść od telewizora :) Po prostu musiałam poznać zakończenie. Już niedługo, mam nadzieję, udam się razem z moją przyjaciółką na drugą część tej serii do kina więc możecie się spodziewać recenzji. Co do książki słyszałam wiele opinii o tym, że jest raczej kiepska, ale i tak ją przeczytam, a co! :D Tak więc, mówiąc krótko, jak najbardziej polecam!
NIEZGODNA:
niezgodna | zbuntowana | wierna
Niezgodna to jeden z moich ulubionych filmów :)
OdpowiedzUsuńI masz rację, mimo że ma pewne elementy wspólne z Igrzyskami Śmierci to tak naprawdę nie ma co tego porównywać.
Oglądałam Niezgodną już 4 razy i za każdym razem jest tak samo wciągająca i trzymająca w napięciu. A książka do bani... :D
No słyszałam już właśnie wiele niepochlebnych opinii na temat książki i to w sumie one zniechęcały mnie do poznania tej historii. Jednak nie odpuszczę i w końcu i tak ją przeczytam :D
UsuńMnie się film bardzo podobał, choć książka nie do końca :) Teraz czekam na drugą część, ale serii papierowej kontynuować nie będę
OdpowiedzUsuńJa mam już za sobą przeczytaną całą trylogię ,,Niezgodna", która spodobała mi się, a film także mnie nie zawiódł, więc teraz czekam z ciekawością na ekranizację ,,Zbuntowanej" :)
OdpowiedzUsuńhttp://miasto-inspiracji.blogspot.com/
Ja również jestem jej strasznie ciekawa :)
UsuńKsiążki nie czytałam, ale mam w planach kiedyś obejrzeć chociaż film. Rzadko zdarza się, że książka jest gorsza od filmu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie bardzo rzadko się to zdarza :)
UsuńZ tym filmem to jest dziwna sprawa;) Książka wydała mi się byłe jaka, za to film mnie oczarował na tyle, że przeczytałam kolejną część. Może jak obejrzę Zbuntowaną, to przeczytam ostatni tom;)
OdpowiedzUsuńMoże tak samo będzie i w moim przypadku :D
UsuńOglądałam tylko dla Theo i tak samo będzie z drugą częścią. ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to film podobał mi się bardziej od książki. A Kate Winslet też widzia,łam ostatnio w Titanicu.
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama jeśli chodzi o Kate Winslet :)
UsuńKsiążka bardzo mi się podobała, choć następny tom dość ciężko mi się czytało. Film byłby świetny, gdyby nie aktorka grająca rolę Tris. W tych swoich głupkowatych uśmiechach była zupełnie niepodobna do dziewczyny z książki. Po prostu nie przepadam za nią. ;) Ale reszta była bardzo dobra. :)
OdpowiedzUsuńFilm była nawet spoko, aczkolwiek w pewnych miejscach czułam się bardzo znudzona. Książki nie czytałam i chyba nie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńFilm mi się bardzo podobał, nawet bardziej od książki ;)
OdpowiedzUsuń