Reżyseria: Tim Burton
Scenariusz: Seth Grahame-Smith
Gatunek: Fantasy, Horror, Komedia
Czas trwania: 1 godz. 53 min.
Premiera: 18 maja 2012 (Polska), 9 maja 2012 (świat)
Produkcja: USA
Obsada: Johnny Depp, Michelle Pfeiffer, Helena Bonham Carter, Eva Green, Chloë Grace Moretz
Ocena: 9/10
Klikając w plakat filmu możesz obejrzeć jego zwiastun.
Barnabas Collins zostaje ukarany przez wiedźmę, która zakochała się w nim bez wzajemności. Kobieta nie dość, że przyczynia się do śmierci ukochanej Barnabasa, rzuca na niego klątwę (każda miłość w jego rodzie będzie kończyła się śmiercią) i zamienia go w wampira. Nastawia też mieszkańców Collinsport przeciwko krwiopijcy i doprowadza do tego, że mężczyzna zostaje żywcem pogrzebany. Po przeszło dwustu latach więzienia Barnabas w końcu wydostaje się z niewoli. Próbując odnaleźć się w całkiem nowych czasach, postanawia pomóc swojej rodzinie odzyskać dawną pozycję. Zakochuje się również w żywej dziewczynie Victorii, przez co stara się znaleźć sposób by pozbyć się ciążącej na nim klątwy. Czy czarownica Angelique w końcu odpuści Barnabasowi i pozwoli mu żyć szczęśliwie?
Gdy pierwszy raz spotkałam się z tym filmem nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Połączenie komedii z horrorem wydaje mi się być dość ciekawym pomysłem. Dodatkowo fakt, iż w Mrocznych cieniach główną postać zagrał Johnny Depp jeszcze bardziej pobudził moją ciekawość. Po prostu nie mogłam przejść koło tego obojętnie.
Bardzo spodobała mi się postać Barnabasa Collinsa, a Depp fantastycznie wykreował tą postać. Idealnie przedstawił człowieka, który budzi się w zupełnie innych czasach niż te do jakich przywykł. Wszystko wydaje mu się nowe i niezrozumiałe, a ówczesna technologia trochę i zwyczaje ludzi trochę go przerażają. W przypadku niektórych reakcji Barnabasa nie raz bardzo się uśmiałam.
Ciekawą postacią była tu także Elizabeth Collins - jedna z rodu Collinsów, w którą to wcieliła się Michelle Pfeiffer oraz Dr Julia Hoffman zaprezentowana nam przez niesamowitą Helenę Bonham Carter.
Ciekawi bohaterowie i bardzo oryginalna historia sprawiają, że nie można się oderwać od tego filmu. Dodatkowo fantastyczne wykonanie czynią go niepowtarzalnym i jedynym w swoim rodzaju. Nie wszystkim jednak może od przypaść do gustu ze względu na dość oryginalny humor - z czego słynie reżyser Mrocznych cieni Tim Burton - jednak myślę, że warto dać mu szansę, gdyż może wywołać u nas nie mała zaskoczenie.
W kinie bawiłam się nieźle, jednak chyba nie obejrzałabym tego filmu ponownie - mimo wszystko nie wypada jakoś wspaniale, choć nie powiem, jest zabawny. :)
OdpowiedzUsuńNie mówię nie, film wydaje się idealny na poprawę humoru, czego ostatnio coraz więcej potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńNa poprawę humoru jest wręcz idealny :)
UsuńPoczątek historii jest trochę w stylu "Pięknej i Bestii" ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy obejrzę, bo nie przepadam raczej za takimi klimatami, może kiedyś spróbuję ;)
Myślę, że jednak powinnaś dać mu szansę ;)
UsuńHorror połączony z komedią? Pierwsze słyszę! W sumie nawet nigdy nie oglądam horrorów i może dobrym początkiem byłby ten, który zarazem jest komedią? Myślę, że tak i przyznaję, że udało Ci się mnie zaciekawić. Chciałabym obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńmiasto-inspiracji.blogspot.com ( od 20 kwietnia nowy adres: werczitablog.blogspot.com)
Dla mnie takie połączenie też było sporym zaskoczeniem. Jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałam i powiem ci, że nie zawiodłam się na tym filmie. Wręcz przeciwnie strasznie go polubiłam. Miło mi słyszeć, że cię zaciekawiłam. Mam nadzieję, że tobie także się spodoba więc życzę ci miłego seansu. :)
UsuńNiestety dla mnie to najgorszy film Burtona, a kocham go miłością pierwszą i prawdziwą. Przekroczył tu cienką granicę między kiczem a kampem... :<
OdpowiedzUsuńwww.recenzent.com.pl
Uwielbiam wszystkie wcielanie Deppa, ale z tym nie miałam jeszcze okazji się spotkać! ;) Na pewno jednak obejrzę, zwykły horror jest dla mnie za ciężki, jednak taki z komedią już nie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam dokładnie tak samo, normalny horror to już dla mnie zbyt wiele ale tutaj, dzięki humorowi został on nieco zlagodzony co jest dla mnie ogromnym plusem.
Usuń