Reżyseria: Adam Shankman
Scenariusz: Leslie Dixon
Na podstawie: Mark O'Donnell (sztuka)
Gatunek: Dramat, Komedia, Musical
Czas trwania: 1 godz. 57 min.
Premiera: 28 września 2007 (Polska), 13 lipca 2007 (świat)
Produkcja: USA, Wielka Brytania
Obsada: John Travolta, Michelle Pfeiffer, Christopher Walken, Nikki Blonsky, Zac Efron, Amanda Bynes, Brittany Snow
Ocena: 7/10
Klikając w okładkę filmu zostaniesz przeniesiony do jego zwiastuna na youtube.com
Tracy Turnblad to pełna życia nastolatka, dla której największą radością jest oglądanie popularnego programu młodzieżowego Corny Collins Show. Miejscowe nastolatki mogą zabłysnąć w nim i zyskać popularność poprzez swój talent taneczny jak i wokalny. Gdy więc pewnego dnia Corny Collins ogłasza kolejny casting na jednego z członków grupy Tracy nie posiada się ze szczęścia i postanawia spróbować swoich sił. Jest tylko jeden problem - Tracy swoją tuszą zdecydowanie różni się od tamtejszych nastolatków. Jej matka Edna, która z powodu swojej otyłości nie opuszczała domu już od wielu lat, by uchronić córkę przed szykanowaniem próbuje nakłonić ją do zmiany zdania. Tracy jednak nie traci entuzjazmu i mimo wszystko startuje w castingu. Gdy jednak nie zostaje przyjęta postanawia jeszcze raz spróbować swoich sił wykorzystując przy tym układ, którego nauczyła się od jednego z kolorowych uczniów szkoły.
O Lakierze do włosów słyszałam już od bardzo dawna, jednakże zawsze coś zniechęcało mnie do zapoznania z tym filmem. Przerażał mnie trochę fakt, że w jedną z głównych ról kobiecych wcielił się sam John Travolta. Jednakże w końcu po licznych namowach ze strony przyjaciółki postanowiłam dać mu szansę. Akcja filmu rozgrywa się w latach sześćdziesiątych w Stanach zjednoczonych, gdzie podział na białych i kolorowych mieszkańców był jeszcze dość widzialny. lakier do włosów to nie tylko historia otyłej nastolatki, która postanowiła udowodnić, że może być tak samo dobra w tańcu jak jej chude rówieśniczki. To również opowieść o dziewczynie, która nie bała się nazywać kolorowych równym sobie, a dodatkowo mimo niebezpiecznych skutków stanęła po ich stronie.
Jedną z głównych bohaterek, od której w zasadzie to wszystko się zaczęło jest niejaka Tracy Turnblad, w którą wcieliła się Nikki Blonsky (był to jej debiut filmowy). Jest ona osobą, która zdecydowanie różni się od swoich rówieśników. Choć tak jak inne dzieciaki ma bzika na punkcie Corny Collins Show, a wysoka fryzura to jej znak rozpoznawczy, w przeciwieństwie do innych młodych dziewczyn jest niesłychanie miła, dobra oraz pełna energii. Nie istnieje dla niej coś takiego jak pesymizm. Mimo iż z racji swojej wagi jest wyśmiewana przez wiele osób nie przejmuje się tym, a każdego człowieka obdarza ogromnym szacunkiem. Nie liczy się dla niej podział rasowy - uważa, że świat powinien iść z biegiem czasu i wszyscy powinni być traktowani tak samo, niezależnie od tego jak wyglądają, czy skąd pochodzą. Tracy to osoba, od której zdecydowanie można się wiele nauczyć. Jej zachowanie skłania do przemyśleń nie tylko względem postrzegania kolorowych przez białych, ale również odnośnie szufladkowania ludzi względem ich wad.
Ciekawą postacią w filmie była również matka Tracy - Edna, w którą jak już mówiłam prędzej wcielił się John Travolta. Muszę przyznać, że mimo wcześniejszych obaw, które w dużej mierze odstraszały mnie od filmu, Travolta okazał się być idealny do wcielenia się w postać Edny. Dzięki oczywiście świetnej charakteryzacji prawie go nie poznałam i gdybym nie wiedziała, że to on sama w życiu bym się tego nie domyśliła. Aktor świetnie zaprezentował nam postać otyłej kobiety, która przez swoje kompleksy stała się niezwykle wrażliwa i straciła pewność siebie, przez co przez kilka lat w ogóle nie wychodziła z domu. W mieszkaniu jednak Edna była niezwykle przebojową kobietą. Tak więc zdecydowanie mogę powiedzieć tutaj, że John Travolta bardzo dobrze wcielił się w przydzieloną mu rolę.
Moją uwagę zwróciły tu również postaci Amber von Tussel, którą to zagrała Brittany Snow oraz Linka Larkina zagranego przez charyzmatycznego Zaca Efrona. Jeśli chodzi o Brittany to oglądanie jej w roli złośliwej i pełnej uprzedzeń blondynki było dla mnie ciekawym doświadczeniem, gdyż na razie zdążyłam poznać ją w roli uroczego i niezwykle miłego rudzielca w filmie Pitch Perfect. Dzięki temu jeszcze bardziej mi się spodobała i obiecałam sobie, że koniecznie muszę zapoznać się z innymi jej wcieleniami. Zac Efron natomiast kolejny raz wciela się w postać słodkiego chłopca, w którym podkochuje się Tracy - muszę przyznać, że wcale nie zdziwiłam się dlaczego. :)
Jeśli chodzi o sposób przedstawienia filmu to muszę przyznać, że nie raz podczas seansu śmiałam się do łez. Wiedziałam, że Lakier do włosów to komedia, jednakże nie spodziewałam się, że będzie aż taka zabawna. Oczywiście należy pamiętać, że jest to przede wszystkim musical, więc myślę, że wrogom tego gatunku raczej nie przypadnie do gustu, jednakże jeśli tak jak ja od czasu do czasu lubicie spędzić czas w takim śpiewnym towarzystwie Lakier do włosów będzie dla was idealny. Mimo swojego zabawnego przedstawienia niesie on za sobą bardzo ważne przesłania, nad którymi widz powinien się zastanowić. Sama bardzo się cieszę, że zapoznałam się z tą pozycją i coś czuję, że jeszcze kiedyś się z nią spotkam. Z mojej strony jak najbardziej zachęcam was do zapoznania z filmem, gdyż zdecydowanie wart jest on uwagi.
Na koniec odsyłam was do playlisty, na której znajduje się soundtrack z filmu. Myślę, że zaciekawi ona nie jednego z was :)
PLAYLISTA
Hmm... nie mam pojęcia czy jest to film dla mnie, biorąc pod uwagę fakt, że nie za bardzo oglądam filmy. Jak kiedyś będę mogła go obejrzeć to sama się przekonam, jednak na razie jakoś mnie do niego nie ciągnie. Pozdrawiam! (:
OdpowiedzUsuńhttp://mianigralibro.blogspot.com/
Powiem ci, że zaskoczyłaś mnie trochę tym, mówiąc, że nie oglądasz za bardzo filmów :D Ja sobie tego nie wyobrażam :D Troszeczkę to dla mnie niespotykane :3 Ale tak jak mówisz, jak ci się kiedyś nadarzy okazja, aby się z nim zapoznać koniecznie to zrób, a sama wyrobisz sb zdanie na jego temat :D
UsuńLubię takie komedie! :D Chciałam coś takiego obejrzeć, więc pewnie sięgnę po ten film! :D
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
No to w takim razie życzę ci udanego seansu :) Mam nadzieję, że spędzisz miłe chwile w towarzystwie "Lakieru do włosów" :D
UsuńOstatnio rzadko, która komedia potrafi mnie rozśmieszyć. Tak jak trudno trafić na dobry horror, tak trudno również znaleźć dobrą komedię, ale skoro często przy niej śmiałaś się do łez, to może kiedyś znajdę dla niej czas :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam tak samo. Rzadko zdarza mi się, aby jakaś komedia mnie rozbawiła tak, abyś miała się na cały głos :D Tutaj było inaczej, tak więc mam nadzieję, że ty również będziesz się przy niej świetnie bawić :D
UsuńNie jest to być może rewelacyjny film, ale dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńOczywiście widziałam dużo leprze, jednak temu też nic nie brakuje :)
UsuńKomedia zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńO zainteresowałas mnie tym filmem obejrzałam jeszcze zwiastun i mam nadzieję że nie długo obejrzę cały film ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie udanego seansu :D
UsuńKocham, kocham, kocham :D <3
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się w tym filmie jedna z rzeczy, którą poruszyłaś w recenzji. Mimo, że wydaje się, że jest to taki film fiu-bździu, jakiś tam musical, to tak naprawdę porusza bardzo ważne kwestie. Szkoda, że coraz mniej filmów niesie za sobą jakieś głębsze przesłanie :)
Oglądałam już parę lat temu, ale bardzo pozytywnie go wspominam! :)
OdpowiedzUsuńWcześniej nie słyszałam o tym filmie, ale lubię zabawne komedię, więc zapamiętam tytuł i oglądnę, jak tylko nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuń