Czwarty tydzień roku 2015 - czwarte zadanie 52 Week Blog Challenge organizowanego przez Emily B. Jak na razie najbardziej podobało mi się ostatnie zadanie mające na celu przedstawienie wam pięciu (lub więcej) zdjęć sławnych facetów, których uważam za atrakcyjnych.
Dream Travel Destination, czyli wymarzone miejsce podróży. Tu zdecydowanie mogę powiedzieć, je jest to Wielka Brytania. Nie mam tu na myśli Londynu (chociaż jego również chciałabym odwiedzić), chodzi mi ogólnie o cały kraj - i te małe miasteczka, które kryją w sobie pewną magię, jak i te duże pełne przeróżnych niesamowitych miejsc.
Kocham fantastyczny brytyjski akcent, który kojarzy mi się z pewną dostojnością i kulturą. Jest on wprost fantastyczny i gdy oglądam jakiś brytyjski film, bądź słucham piosenki przechodzą mi ciarki po całym ciele... No po prostu fantastycznie :D
Z Wielkiej Brytanii pochodzi również wiele zespołów, wykonawców, czy też aktorów i pisarzy, których uwielbiam, tak więc z pewnością to również przybliża mnie do fascynacji tym krajem.
Choć jak na razie nie zanosi się na to, abym odwiedziła ten fantastyczny kraj, jestem przekonana, że prędzej czy później i tak tam pojadę. No bo jak można nie chcieć odwiedzić UK :D
Chciałam wam jeszcze tylko powiedzieć, że w wkrótce będziecie mogli spodziewać się małej niespodzianki na blogu. Będzie ona w pewnym sensie powiązana z UK. Zainteresowani?
Pozdrawiam Katherine Parker
Ja też lubię brytyjski akcent i może kiedyś uda mi się skoczyć na Wyspy, choć nie wyczekuję tego dzień i noc ;) angielskiego mam dość na studiach, a UK to świetny kraj, ale nie jestem zwolenniczką fascynacji nim. "Swego nie znacie, cudze chwalicie", tego się trzymam :)
OdpowiedzUsuńChętnie pojadę z tobą :-) mogloby być ciekawie:-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam brytyjski akcent! Głos Colina Firth'a czy Alana Rickmana to miód na moje uszy :D A niespodzianki zawsze mile widziane :)
OdpowiedzUsuńAh ten Colin, jego akcent jest niesamowity :)
UsuńKto nie chciałby tam pojechać? :) Mam nadzieję, że już za rok mi się to uda :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :D
Usuńmarzenie. :)
OdpowiedzUsuńA ja chcę najbardziej odwiedzić Nową Zelandię:) O niczym innym nie marzę. Ale niespodzianki jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńNowa Zelandia? Też brzmi ciekawie :D
UsuńI mnie się marzy taka wyprawa, kto wie, może kiedyś mi się uda ;)
OdpowiedzUsuńAnglia jest i na mojej liście miejsc do zwiedzenia, ale na pierwszym miejscu oczywiście Australia ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs. Aleosiaopisuje.blogspot.com