[16] FILMOWO: Służące

Tytuł oryginału: The Help
Reżyseria: Tate Taylor
Scenariusz: Tate Taylor
Gatunek: Dramat
Produkcja: USA, Indie, Zjednoczone Emiraty Arabskie
Na podstawie: Kathryn Stockett "Służące"
Czas trwania: 2 godz. 26 min.
Premiera: 4 listopada 2011 (Polska), 9 sierpnia 2011 (świat)
Moja ocena: 10/10

Skeeter (Emma Stone) zdecydowanie różni się od kobiet w swoim wieku w latach 60. XX wieku w Ameryce. Jej głównym życiowym celem nie jest zdobycie odpowiedniego męża, wychowywanie dzieci i prowadzenie domu (a w zasadzie wydawanie poleceń służącej). Inaczej także podchodzi do ludzi kolorowych. Uważa ich za równych sobie i nie może pogodzić się z tym jak traktowani są oni przez białych.Po powrocie ze studiów coraz wyraźniej widzi różnicę pomiędzy sobą a swoimi przyjaciółkami. Dostrzega, jak traktują swoje pomoce domowe, jak zachowują się względem kolorowych, a także względem ludzi gorszego pochodzenia.

Pewnego razu postanawia napisać książkę o czarnych pomocach domowych z ich punktu widzenia. Wie, że jest to bardzo niebezpieczne i może przez to trafić do więzienia. Nie może jednak siedzieć z założonymi rękami obserwując coraz to gorszą sytuację rasową. Największym problemem jednak jest namówienie jakiejś kolorowej służącej do opowiedzenia swojej historii. W końcu udaje jej się przekonać Aibileen (Viola Davis), a później także Minny (Octavia Spencer), które zaczynają wierzyć, że mogą zapoczątkować ogromne zmiany. Ale czy wiara,  tym pełnym rasistowskich praw kraju wystarczy, aby zmienić coś naprawdę godnego zmiany?

 
Z racji ciekawej fabuły oraz faktu, że w Służących w główną postać wcieliła się jedna z moich ulubionych aktorek (Emma Stone) zdecydowałam, że koniecznie muszę zapoznać się z tym filmem. Porusza on temat różnorodności rasowej, który niegdyś był bardzo powszechnym tematem. W głównej mierze występował on chyba w Ameryce, jednakże nie należy zapominać, że pojawiał się także na całym świecie. Film ten pokazuje, jak w latach 60. traktowani byli czarni w stanie Mississippi, a dokładnie w miejscowości  Jackson.

Bohaterką, która podbiła moje serce była nie tylko Skeeter (swoim uporem, odwagą i nieprzeciętnym charakterem), czy Celia Foote (Jessica Chastain) - głupiutka kobieta o wielkim sercu, dla której różnorodność rasowa nie miała znaczenia, lecz Minny Jackson. Dzięki jej zachowaniu nie raz wybuchałam śmiechem. Była pyskata i zawsze mówiła to, co myśli, przez co często pakowała się w kłopoty. Miała wybuchowy temperament i była okropną gadułą. To ona jednak pomogła Celii Foote odnaleźć się w tym nowym, obcym dla niej świecie będąc jej jedyną przyjaciółką. Warto wspomnieć, że Octavia Spencer, za wcielenie się w postać Minny w 2012 roku otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej.

Jeśli chodzi o grę aktorską oraz przedstawioną fabułę to chyba nie mogę się w tym miejscu do niczego przyczepić. Film jest miejscami zabawny, poważny, często także wzruszający. Jest on istną mieszanką uczuć dzięki czemu nie można się przy nim nudzić.

Podsumowując Służące to wspaniały film ukazujący długą drogę trzech kobiet, które miały nadzieję, że dzięki swojej książce będą mogły choć trochę zmienić coś na lepsze. Powstał on na podstawie książki o tym samym tytule autorstwa Kathryn Stockett, która jest jedną z lepszych powieści które czytałam. Jestem przekonana, że jeszcze  nie raz wrócę zarówno do filmu jak i do cudownej książki. Polecam je wszystkim!

Pozdrawiam Katherine Parker