No proszę! I już kolejny miesiąc za nami. Mi lipiec minął wyjątkowo bardzo szybko. Szczerze to nawet nie zauważyłam, kiedy pojawił się sierpień. Co mogę powiedzieć o minionym miesiącu? Hmm... pod względem czytelniczym jestem nawet zadowolona, jednak jeśli chodzi o samo blogowanie to już nieszczególnie. Już w podsumowaniu czerwca pisałam, że ostatnio mam jakiegoś wielkiego lenia, jeśli chodzi o czytanie, czy samo prowadzenie bloga. Myślałam, że mi to minie, jednak wydaje mi się, że jest coraz gorzej... Najchętniej zrobiłabym sobie przerwę od tego wszystkiego, jednak nadal mam zobowiązania w stosunku do kilku wydawnictw, więc raczej jak na razie taka przerwa nie wchodzi w grę. Pozostaje mi to tylko jakoś przeboleć i gdy tylko nadarzy się w końcu taka okazja, skorzystać z wolnego!
Liczba wyświetleń: 77,910
(o 3,448 wyświetleń więcej, niż w czerwcu)
Obserwatorzy: 406
(o 3 członków więcej, niż w czerwcu)
Polubienia na FB: 201
(o 6 więcej, niż w czerwcu)
Obserwatorzy na IG: 120
(o 15 więcej, niż w czerwcu)
Tak jak mówiłam, jeśli chodzi o przeczytane książki, jestem jak najbardziej zadowolona z tego, co udało mi się przeczytać. Wszystkie z pozycji, z którymi udało mi się zapoznać, uważam za w jakimś stopniu mniej lub bardziej interesujące, jednak zdecydowanie warto się było z nimi zapoznać. Kilka z nich, jak chociażby Przekroczyć granice bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Ogólnie więc Lipiec w przeczytanych książkach był bardzo udany!
przekroczyć granice | chłopak na zastępstwo | podniebny lot | naznaczeni | silver. pierwsza księga snów
W lipcu udało mi się obejrzeć jedynie dwa filmy - Iluzję 2 oraz Zanim się pojawiłeś. Na pierwszy z nich czekałam bardzo długo z wielką niecierpliwością i jestem naprawdę szczęśliwa z tego, co otrzymałam. Film okazał się być równie genialny, co jego poprzednia cześć, a może nawet i lepszy! Zanim się pojawiłeś również ciekawił mnie od samego początku. Obiecałam sobie, że najpierw zapoznam się z ekranizacją, a później, gdy już mnie ona zaciekawi, sięgnę po książkę. Śmiało mogę powiedzieć, że z całą pewnością niedługo się za nią zabiorę. Prócz tego na blogu pojawiła się także zaległa recenzja Zwierzogrodu. Ilość obejrzanych filmów może nie jest jakoś wielce powalająca, jednak w lipcu skupiłam się na nadrabianiu dwóch moich ulubionych seriali, których recenzje mam nadzieję, ukażą się na blogu jeszcze w sierpniu.
Z pozostałych postów na blogu ukazało się jedynie podsumowanie czerwca... Jak wspominałam, nie miałam po prostu weny do tworzenia innych wpisów, przegapiłam także opublikowanie książkowych zdobyczy czerwca, jednak wszystko już niedługo nadrobię.
Jak więc widzicie, lipiec pod względem blogowania nie był dla mnie za bardzo udany. Miałam naprawdę spory problem, żeby zmusić się do napisania czegokolwiek, co było dla mnie na prawdę męczące. Czasem zastanawiam się, czy nie zrobić sobie jakiejś o wiele dłuższej przerwy od pisania, jednak obawiam się, że mogłabym wówczas całkowicie się do tego zniechęcić. W sierpniu przypadają drugie urodziny bloga (mam nadzieję, że może chociaż to zmotywuje mnie do dalszego prowadzenia bloga)! Nie wiem jeszcze, czy zorganizuję dla was z tej okazji jakiś konkurs, ale będę jeszcze o tym myśleć.
Trzymajcie kciuki, żeby sierpień był dla mnie o wiele bardziej udany!
Chyba każdemu z nas zdarza się czasami mieć dość. Ja też miewam zastój czytelniczy (na przykład teraz), ale daję sobie chwilę wytchnienia i... zazwyczaj wracam ze zdwojoną siłą ;)
OdpowiedzUsuńTego też życzę Tobie :)
Mam wielką nadzieję, że i ze mną będzie podobnie :)
UsuńMuszę w końcu obejrzeć ten "Zwierzogród". Też mam czasami od czasu taki miesiąc, kiedy czytam mniej niż zazwyczaj., ale później jakoś mi przechodzi i powracam do normalnego rytmu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Oj koniecznie musisz! :)
UsuńNo więc mam nadzieję, że mi czym prędzej ten zastój minie :)
Gratulacje!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZnam zwierzogród i zanim się pojawiłeś oba bardzo mi się spodobały i trafiły na listę ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńPolecam ci w takim razie jeszcze iluzję 1 i 2 ;)
UsuńOj zdecydowanie znam to wypalenie do pisania. Ja tak miałam przez ostatnie kilka miesięcy ale właśnie już od połowy czerwca mi przeszło i wróciłam z zapałem do pisania. Najgorsze jest to, że po takiej przerwie strasznie lecą statystyki na blogu...
OdpowiedzUsuńDla mnie ,,Podniebny lot" był totalnym chłamem identycznym jak Grey. No a ,,Silver" świetna książka. Bardzo zabawna z super okładką. ♥
Uwielbiam ,,Zwierzogród" świetny film animowany. A ,,Iluzję" już nie długo ma zamiar obejrzeć. :3
Pozdrawiam :*
Lost in books
Mam nadzieje, że mi to też szybko przejdzie :)
UsuńCo do "Podniebnego lotu" to chociaż może książka miała kilka wad, mi mimo wszystko się podobała. Zdecydowanie chłamem bym jej nie nazwała (tak samo jak Greya, którego nawiasem mówiąc bardzo lubię) :) Zdecydowanie czytałam o wiele gorsze książki :D
"Iluzję koniecznie musisz obejrzeć - jest to moim zdaniem pozycja, której każdy powinien dać szansę :D
ciekawe książki przeczytałaś :) życzę więc by kolejny miesiąc obfitowałw posty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ci bardzo! :D
UsuńRównież ostatnio jestem lekko w tyle z blogowaniem, ale wolę wykorzystać wolny czas po pracy na czytanie niż dalsze siedzenie przed monitorem i pisanie notek. :D Mi ,,Iluzja 2" również się podobała, ale jednak wolę pierwszą część. :)
OdpowiedzUsuńJa akurat mam problem co do zdecydowania, która część była lepsza :D Obydwie równo mnie zauroczyły.
UsuńDłuższa przerwa w blogowaniu niesie co prawda ryzyko całkowitego zniechęcania się do pisania, ale chyba jest to lepsze rozwiązanie niż męczenie się i pisanie bez przyjemności. Ja w Ciebie wierzę, prowadzisz bloga już tak długo, że dasz radę :) I pewnie po jakiejś przerwie zaraz zatęsknisz i wrócisz z nową energię :D Powodzenia!
OdpowiedzUsuńI super wynik w ilości przeczytanych książek, mam nadzieję, że w sierpniu bardziej będzie mnie ciągnęło do czytania, bo w lipcu było z tym słabo.
Werisa - vverisa.blogspot.com
Dziękuję ci kochana za te miłe słowa! To bardzo wiele dla mnie znaczy :)
UsuńGratuluję wyników! Przyznam, że mnie też ostatnio dopadł mały brak weny, ale mam nadzieję, że szybko przejdzie. Czasami taka przerwa od pisania jest potrzebna ;)
OdpowiedzUsuń