Dzisiaj przychodzę do was z troszeczkę bardziej nietypowym postem. Dawno już nie robiłam u siebie żadnego tagu, a to dlaczego? Mówiąc szczerze nie specjalnie za nimi przepadam. Większość na jakie trafiałam wydawały mi się być strasznie dziecinne i głupie. Jednak jakiś czas temu na blogu Dominiki poznałam właśnie ten wiosenny book tag, który na prawdę mi się spodobał. Jestem bardzo ciekawa, jak wam się taki wpis spodoba. A kogo ja nominuję do tagu? Pozostawię wam wolną rękę i zapraszam do zabawy wszystkich tych, którym tak jak mi ten tag się spodoba!
No to co, do dzieła!
1. Bociany, czyli książka do której co roku wracasz.
Jakiś czas temu zauważyłam, że choć z początku (po zakończeniu jakiejś książki) zarzekam się, że na pewno do jakiejś historii wrócę, to jednak na prawdę rzadko mi się to zdarza. Nie dlatego, że nie chcę. Zwyczajnie winię za to brak czasu. Wciąż pojawiają się nowe, coraz to ciekawsze tytuły i szkoda mi go marnować na ponowne zapoznawanie się z tą samą historią. Jednakże mam jedną taką powieść, po którą sięgałam już na prawdę kilka razy i której wciąż nie mam dość. Jest to Poradnik pozytywnego myślenia Matthew Quicka - po prostu uwielbiam tą historię i mam do niej na prawdę spory sentyment, To książka, która potrafi dać czytelnikowi na prawdę sporego kopa do działania.
2. Przebiśnieg, czyli pierwsza książka, którą przeczytałaś tej wiosny.
W ciągu ostatnich dni czytałam trochę mało, jednak niedawno udało mi się skończyć Ból za ból Jenny Han i Siobhan Vivian. Gdy książka ta wchodziła dopiero na polski rynek wydawniczy, jakoś nie miałam na nią zbyt wielkiej ochoty, Ostatnio ten tytuł nie dawał mi przestać o sobie myśleć, więc skorzystałam z okazji. Mogę już wam powiedzieć, że to typowa młodzieżówka, jednak na prawdę dobrze mi się ją czytało i bardzo chciałabym poznać jej ciąg dalszy!
3. Marzanna, czyli książka-rozczarowanie, którą z chęcią byś utopiła.
Na prawdę baaardzo rzadko zdarza mi się, aby jakaś książka tak mocno mi się nie spodobała, że dosłownie chciałabym ją utopić. Czytając, w każdej książce staram się dostrzec jakieś plusy i choć miejscami bywa na prawdę trudno, to mimo wszystko mi się to udaje. Dlatego tym razem nie będę w stanie wskazać takiej właśnie książki.
4. Motyl, czyli nowo odkryty autor, którego pokochałaś.
Pierwsza osoba, która od razu przychodzi mi do głowy to Elle Kennedy. Niedawno czytałam Układ, w którym dosłownie się zakochałam. Tak bardzo spodobali mi się zarówno główni bohaterowie książki, ich przekomarzanki czy śmieszne sytuacje, jak i całokształt powieści, że aż brak mi słów. Autorka wywarła na mnie na prawdę spore wrażenie i mam nadzieję, że po kolejnej jej powieści się nie rozczaruję.
5. Krokus, czyli piękna i wyjątkowa książka.
Tutaj wybór pięknej i wyjątkowej książki również będzie dla mnie sporym problemem, gdyż tyle takich powieści mam już za sobą, że nawet ich nie pamiętam. Jedną z takich tytułów jest jednak Kochając pana Danielsa (recenzja klik). Ta książka zauroczyła mnie w każdy możliwy sposób, a na przedstawioną w niej historię nie ma innego określenia jak właśnie piękna, czy wyjątkowa.
6. Zawilec, czyli książka, którą spotykasz wszędzie.
Ostatnio wszędzie widzę dwa tytuły - Diabolikę oraz Zakazane życzenie. Tą pierwszą książkę mam już za sobą i wcale nie dziwi mnie już, dlaczego wszędzie się o niej mówi (recenzja klik). Tej drugiej natomiast nie miałam nawet w planach przeczytać, jednak znalazłam ją w ostatnim Epik boxie, więc mimo wszystko będę musiała się z nią w końcu zapoznać.
7. Cudowne skowronki, czyli osoby, które nominuję do tagu!
Wspomniałam o tym już na samym początku, jednak powtórzę jeszcze raz - do tagu nominuję każdego, kto tak jak ja uzna go za ciekawy i będzie chciał podzielić się z innymi swoimi odpowiedziami na pytania!
Bardzo ciekawy tag. Jeśli chodzi o "Poradnik pozytywnego myślenia" to oglądałam film, jednak jestem strasznie ciekawa książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
http://ragazza99.blogspot.com/
Książka jest tak samo świetna, jak film i polecam ci ją z całego serca :)
Usuń"Kochając pana Danielsa" podobało mi się, choć nie znalazłam w nim tego, czego szukałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Cieszę się jednak, że mimo wszystko książka ci się podobała :)
UsuńKolejny ciekawy Tag - ja nie wracam do przeczytanych już książek, choć jest kilka takich co chciałabym jeszcze raz przeczytać , ale szkoda mi czasu, bo tyle nowości na rynku :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie i teraz to jest ten problem - wracać do tych, które się już polubiło, czy poznawać wciąż to nowe pozycje :)
Usuń"Poradnika pozytywnego myślenia" do tej pory nie czytałam, ale mam już za sobą resztę twórczości Matthew Quick'a (oprócz "Wszystko to, co wyjątkowe") i z pewnością kiedyś powrócę jeszcze do jego książek. Uwielbiam autora za to, z jaką prostotą podejmuje się trudnych tematów, a moim ulubionym tytułem niezmiennie pozostaje "Prawie jak gwiazda rocka". To chyba tę książkę odświeżę sobie jako pierwszą :)
OdpowiedzUsuń"Zakazane życzenie" rzeczywiście jest ostatnio wszędzie, udało mi się nawet zapisać do Book Touru z tą książką (ach, te book toury, dzięki "Diabolice" odkryłam jak wspaniała to rzecz :D), tak więc niedługo przekonam się, czym książka zasłużyła sobie na tyle zachwytów :)
Pozdrawiam, Zaksiążkowana
Jeśli polubiłaś już inne książki Quicka myślę, że i "Poradnik..." ci się spodoba. Swoją drogą "Wszystko to, co wyjątkowe" to również kolejna świetna książka autora i ją również ci polecam. Ja nie czytałam tylko "Wybacz mi, Leonardzie" i właśnie przypomniałaś mi, że chyba powinnam w końcu się za nią zabrać.
UsuńJestem bardzo ciekawa twojej opinii na temat "Zakazanego życzenia". A book toury to na prawdę świetna sprawa :D Sama także zaczynam się zastanawiać nad zorganizowaniem jakiegoś (jednak to na razie dość dalekie plany) :)
Bardzo się cieszę, że opublikowałaś tag u siebie- gdybym wiedziała, że chcesz go wykonać dostałabyś nominację od razu :D
OdpowiedzUsuńTeż wszędzie widzę "Zakazane życzenie" i pewnie to przeczytam, pytanie tylko kiedy :)
Nic nie szkodzi i tak bardzo miło mi się go robiło :D
UsuńCo do "Zakazanego życzenia", też się właśnie zastanawiam, kiedy ja się za to zabiorę... :)
Fakt, o Diabolice i Zakazanym życzeniu wszędzie głośno, ale to akurat te przypadki, kiedy rozgłos jest w pełni zasłużony. ;D
OdpowiedzUsuńW sumie dawno nie robiłam żadnego tagu, może też się skuszę... ;)
OdpowiedzUsuńZ wymienionych książek znam "Zakazane życzenie" (miałam okazję przesłuchać i dość dobrze wspominam), a "Poradnika..." co prawda do tej pory nie dorwałam, ale widziałam film.