poniedziałek, 11 stycznia 2016

[83] Kochając pana Danielsa


Tytuł oryginału: Loving Mr. Daniels
Autor: Brittainy C. Cherry
Ilość stron: 432 strony
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 10/10

Jesteś powodem, dla którego warto wierzyć w jutro.
Jesteś głosem, który płoszy cienie.
Jesteś miłością, dzięki której oddycham.

To historia wielkiej miłości. Takiej, która zdarza się wtedy, gdy na swojej drodze spotykasz prawdziwą bratnią duszę. Mężczyznę, którego śmieszy to, co bawi ciebie. Mężczyznę, który mówi to, co sama chcesz powiedzieć, który myśli jak ty.
Ja spotkałam pana Danielsa. 
Chociaż wiem, że nasze uczucie nie miało prawa się narodzić, nie żałuję ani jednej chwili. Nasza historia to nie tylko opowieść o miłości. Opowiada także o rodzinie. O stracie. O życiu i o śmierci. Jest pełna bólu, ale także śmiechu. To nasza historia. Z tych wszystkich powodów nigdy nie przeproszę za to, że kochałam pana Danielsa. 
[opis pochodzi z okładki książki]


Po śmierci ukochanej siostry bliźniaczki, Ashlyn zmuszona jest do przeprowadzki do dawno nie widzianego ojca. Dziewczyna jest zrozpaczona faktem, że jej własna matka postanowiła się jej pozbyć, gdy ona tak bardzo potrzebowała jej wsparcia w tych trudnych chwilach. W pociągu zauważa ona pewnego przystojnego chłopaka, z którym później znów spotyka się już na miejscu, czekając na ojca. Jak się okazuje, nie jest to kolejna ładna buzia, lecz całkiem mądry i czarujący młody mężczyzna kochający Szekspira. Ashlyn postanawia skorzystać z zaproszenia chłopaka i udaje się na koncert jego zespołu Misja Romea, gdzie z każdą kolejną sekundą bohater jeszcze bardziej się jej podoba. Nikt z nich nie spodziewał się jednak, że ów przystojny i kochający książki muzyk Daniel, to tak na prawdę nauczyciel literatury Daniel Daniels w szkole, do której zapisał Ashlyn jej ojciec. Bohaterowie niezwykle zrozpaczeni tym faktem nie wiedzą, jak sobie poradzić, tym bardziej, że każde z nich zdążyło już coś poczuć. Co zrobić, by zakazana miłość nie wyszła na światło dzienne? I czy w ogóle ma ona prawo przetrwać?

Do książki Kochając pana Danielsa podchodziłam dość ostrożnie, gdyż szczerze mówiąc nie spodziewałam się po niej niczego nadzwyczajnego. Jakie było jednak moje zaskoczenie, gdy już po pierwszych jej stronach poczułam, że to jest to, czego od tak dawna oczekiwałam.

"Każdy z nas ma jakieś złoto. To może być cokolwiek: piosenka, książka, zwierzę, człowiek. Cokolwiek, co sprawia, że czujesz się tak szczęśliwy, że twoja dusza płacze z czystej radości. To uczucie jak po zażyciu narkotyków, tyle że lepsze, bo to naturalny odlot."

W przypadku powieści Brittainy C. Cherry mamy do czynienia z dwójką głównych bohaterów, gdzie całą historię poznajemy zarówno z perspektywy Ashlyn i Daniela (bo o nich właśnie tu mowa). Znaczną część jednak stanowią rozdziały Ashlyn, jednakże te, które poznajemy z perspektywy Daniela są bardzo przyjemnym dodatkiem, dzięki którym możemy jeszcze bardziej zapoznać się z całą sytuacją. Bardzo spodobało mi się to, że główne postaci to nie tam byle jakie osóbki ze znanego nam już schematu. Zarówno Ashlyn jak i Daniel to niezwykle mądre osoby, które dotknęła wielka tragedia, z którą nie potrafią sobie poradzić. Dziewczyna zaledwie niedawno straciła ukochaną siostrę bliźniaczkę, bez której nie wyobraża sobie życia, natomiast Daniel nie dość, że był świadkiem morderstwa matki, to dodatkowo tydzień temu pochował schorowanego ojca. Nie wspominając już o śmierci jego byłej dziewczyny, która stała się ofiarą wypadku samochodowego. Odcięci od świata i mimo starań ze strony przyjaciół, Ashley i Daniel nie są w stanie poradzić sobie z otaczającą ich rozpaczą, jednak bardzo szybko odkrywają, że jedynie oni nawzajem potrafią sobie pomóc. Jednakże życie to nie bajka i nie wszystko się w nim dobrze układa. Bohaterowie bardzo szybko odkrywają, że obdarzyli się uczuciem, które w ich życiu nie powinno się narodzić.

Bardzo spodobał mi się wątek, który dominuje w Kochając pana Danielsa - fakt, że Daniel Daniels, zaledwie o trzy lata starszy od Ashlyn, jest jej nowym nauczycielem literatury. Jak dotąd nie miałam styczności z taką literaturą, jednakże słyszałam już o kilku takich powieściach. Nie wiedziałam jednak jak to wszystko wyjdzie "w praniu", lecz po lekturze Kochając pana Danielsa jestem jak najbardziej za. Autorka świetnie zaprezentowała nam zakazane uczycie jakie rozwija się pomiędzy uczniem a jego uczennicą, wszystko było spójne i przemyślane. Ważną rolę odgrywa tu jednak przeszłość Daniela - morderstwo jego mamy oraz brat, a także teraźniejszość z jaką musi radzić sobie Ashlyn.

Sama książka pełna jest wielu wspaniałych momentów - zarówno tych radosnych, chwytających za serce, jak i tych, które z każdego wycisną litry łez. Szczerze mówiąc bardzo rzadko zdarza mi się płakać czytając jakąś powieść (to zdecydowanie nadrabiam oglądając filmy), jednakże tutaj płakałam wiele razy i to tymi wielkimi i pełnymi rozpaczy łzami. Śmiało więc można powiedzieć, że książka ta to istny koktajl uczuciowy. Brittainy C. Cherry ma na prawdę świetny styl - nie jest on zbyt zwyczajny, lecz odzwierciedla charaktery oraz mądrość głównych bohaterów. Sprawia to, że książkę czyta się wprost rewelacyjnie i nie można się od niej oderwać.

Czytając Kochając pana Danielsa przepadłam już od pierwszych stron. Zakochałam się nie tylko  w samym Danielu (co było raczej do przewidzenia), lecz również w samym uczuciu jego i Ashlyn, ich przyjaciołach, czy rodzinie. Pokochałam w tej książce dosłownie wszystko i nie wyobrażam sobie, aby można by tu było wprowadzić jakiekolwiek poprawki. Powieść jest po prostu idealna w każdym calu. Kończąc ją nie wiedziałam, czy cieszyć się wraz z jej bohaterami, czy też płakać, że to już koniec. Z całą pewnością jednak jeszcze nie raz powrócę do tej historii, by na nowo przeżywać wszystkie towarzyszące temu uczucia. Tak więc, jak najbardziej polecam wam zapoznanie się z tą cudowną powieścią, gdyż zdecydowanie wielką stratą byłoby przejście koło niej obojętnie. Jestem przekonana, że wielu z was pokocha tą historię tak samo jak ja.

Książka bierze udział w wyzwaniu Czytam Opasłe Tomiska

25 komentarzy :

  1. A ja nie znoszę tej książki.... Tzn. może nie nie znoszę, ale bardzo się nią rozczarowałam. Schematy, przewidywalność i zbytnia cukierkowatość tej książki wyjątkowo mnie męczyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jakoś ich nie zauważyłam i książka mnie po prostu oczarowała :D Ale nie każdemu musi się przecież podobać ;)

      Usuń
  2. O kurde, niedobra Ty, ale mi smaka narobiłaś na tę książkę! Będę musiała się za nią szybko zabrać - na szczęście mam ją gdzieś w zbiorach, zapomnianą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ty jeszcze jej nie przeczytałaś?! :D Koniecznie sięgnij po nią jak najszybciej :D

      Usuń
  3. a ja chciałabym ją pzeczytać, w wielu rankingach blogowych króluje w pierwszej 10tce książek roku 2015

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka zdecydowanie zasłużyła sobie na znalezienie się w takich rankingach na jak najwyższym miejscu :D

      Usuń
  4. Trochę się obawiać przeczytania tej książki. Przeważnie mam złe odczucia po lekturach o miłości, zwłaszcza jak sceny są zbyt przesłodzone. Chyba, że się mylę i takowe nie są? :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&tvseries&films

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie nie było tu nic przesłodzonego, wręcz przeciwnie książka przedstawiona została w bardzo inteligentny sposób. :) Ale wiem co masz na myśli i rozumiem twoje obawy :)

      Usuń
  5. Mam zamiar ją przeczytać już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Smutno się zapowiada, ale mam na nią chrapkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i w książce jest kilka na prawdę smutnych momentów, ale to właśnie one czynią ją taką niesamowitą :D

      Usuń
  7. Do tej pory jakoś nie zwracałam uwagi na tę powieść, zwłaszcza, że ostatnio jakoś nie po drodze mi z takimi typowymi romansidłami, ale brzmi bardzo ciekawie! Kolejny must have ;)

    Pozdrawiam,
    http://faaantasyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Początkowo nie byłam do niej przekonana, ale ostatnio ta powieść coraz bardziej mnie ciekawi i chyba w końcu będę musiała się za nią rozejrzeć :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie :D Moim zdaniem książka ta należy do grona jednych z lepszych :)

      Usuń
  9. Poluję na powieść od dłuższego czasu! I kiedyś sobie ją kupię! ;)


    Pozdrawiam,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda ci się to jak najszybciej, no i oczywiście, że książka tobie również się spodoba :)

      Usuń
  10. Czytałam dużo różnych opinii na temat tej książki i przez nie jestem d końca przekonana czy się za nią zabierać. Z jednej strony kusi mnie okładka i multum pozytywnych recenzji, a z drugiej strony w głowie cały czas siedzą mi recenzje mówiące, że ta historia t kompletna klapa. Czytałam już kiedyś książkę z wątkiem romantycznym na linii uczeń-nauczyciel, a ta bardzo mi się spodobała, więc raczej dam szansę Kochając pana Danielsa! :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie akurat to była pierwsza książka z takim wątkiem, jaką czytałam i spotkanie uważam za jak najbardziej udane :D Mam nadzieję, że tak będzie i w twoim przypadku :)

      Usuń
  11. Książka nawet ciekawa ale jakoś do tej pory nie udało mi się po nią sięgnąć. Może jak trafię na nią w bibliotece to wezmę, bo kupić, to wątpię że kupię. :)
    Trzymaj się ciepło. ^-^

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta książka ma naprawdę różne opinie... ale okładka jest tak piękna... muszę przeczytać! Wyruszam na poszukiwania :) Już nie mogę się doczekać... bardzo mnie zachęciłaś :)

    Pozdrawiam
    ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :D Myślę, że nie pożałujesz :D

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek