poniedziałek, 5 czerwca 2017

[24] Podsumowanie maja [2017]


Maj minął mi na prawdę bardzo szybko! Dopiero co był weekend majowy, zaczynało robić się coraz cieplej, a tu już dosłownie za chwilę kończy mi się semestr i pierwszy rok studiów będę miała za sobą. Na prawdę nie mogę w to uwierzyć - w końcu dopiero co zastanawiałam się, czy wybrany przeze mnie kierunek, to ten właściwy i czy dotrwam do końca. Powiem wam, że pod tym względem jestem z siebie na prawdę dumna (chociaż owszem zdarzało mi się czasem opuszczać zajęcia), że nie zrezygnowałam w połowie (a znając mnie to było na prawdę bardzo możliwe). Ale nie o tym dzisiaj miałam mówić (moim wrażeniom z pierwszego roku studiów chyba poświęcę oddzielny post), tylko o tym, jak pod względem czytelniczym i blogowym minął mi maj, a myślę, że był dla mnie wyjątkowo łaskawy!

Liczba wyświetleń: 114, 776
(o 2, 958 więcej, niż w kwietniu)
Obserwatorzy: 426
(bez zmian)
Polubienia na FB: 220
(o 1 mniej, niż w kwietniu)
Polubienia na IG: 318
(o 7 mniej, niż w kwietniu)

Powiem wam, że jestem na prawdę mocno rozczarowana tym, co stało się z moimi obserwatorami na IG.... W kwietniu urządzałam rozdanie, przez które przybyło mi nawet sporo obserwatorów. Ale jak rozdanie już się zakończyło, to obserwatorzy zaczęli uciekać. Szczerze wam powiem, że tego nie rozumiem. Owszem, mi też zdarza się czasem zaobserwować jakiś profil tylko ze względu na jakieś rozdanie, ale później, gdy ono się już zakończy zawsze staram się dać szansę temu profilowi, aby czymś mnie zainteresował. Jeśli po dłuższym czasie zauważam, że jednak nic mnie tam nie interesuje, to wtedy odchodzę, a nie tak jak niektórzy, od razu po ogłoszeniu wyników. Jak dla mnie jest to na prawdę chamskie zachowanie i przez to zaczynam się zastanawiać, czy na prawdę warto urządzać takie rozdania - bo jeśli jakaś książka ma trafić do osoby, która przyszła do mnie po to tylko, żeby tą książkę otrzymać no to ja w tym miejscu podziękuję. Zależy mi, żeby nagroda trafiła do kogoś, kogo mój profil na prawdę zainteresuje, a nie do takich zwyczajnych łowców nagród. Ale cóż... ta moja przemowa raczej i tak nic nie zdziała, bo niektórych ludzi nie da się już naprawić...


W maju udało mi się przeczytać aż siedem książek, z czego jestem na prawdę bardzo dumna! Udało mi się utrzymać poziom z poprzedniego miesiąca, a tego w ogóle się nie spodziewałam. Maj był dla mnie miesiącem troszkę zabieganym i myślałam, że przeczytałam znacznie mniej pozycji, a tu proszę, jaka niespodzianka. Większość przeczytanych przeze mnie książek to egzemplarze recenzenckie, ale już jakiś czas temu obiecałam sobie, że w miesiącu przeczytam chociaż jedną pozycję z moich własnych zbiorów - udało mi się to i w maju, co tylko jeszcze bardziej mnie cieszy. W maju przeczytałam również dwie książki przedpremierowo, w tym również Piosenki o dziewczynie udało mi się objąć swoim patronatem! Z przeczytanych książek chyba najbardziej zadowolona jestem z Piosenek o dziewczynieNic do stracenia. Początek oraz Dziewczyny z pociągu - tutaj nie umiałabym zdecydować, która z nich podobała mi się najbardziej. Jeśli chodzi natomiast o największe rozczarowanie miesiąca to tutaj na pierwszym miejscu stoi Barwy miłości. Zatracenie, a na drugim Dzikie serca. O swoich odczuciach co do tej drugiej pozycji pisałam już w recenzji, dlatego nie będę się tutaj potarzać, a z racji tego, że recenzja trzeciego tomu Barw miłości pojawi się już niedługo, powiem tylko, że autorka troszkę mocno pogubiła się w tym, co zaczęła tworzyć i na prawdę mocno zjechała moim zdaniem z kursu. Jednakże podsumowując całość cieszę się, że przeczytałam wszystkie te książki i żadnej z nich tak na prawdę nie żałuję! Dodatkowo na blogu w maju ukazały się zaległe recenzje dwóch książek o fantastycznych zwierzętach.




Filmowo można powiedzieć, że troszeczkę się poprawiłam, bo udało mi się obejrzeć AŻ jeden film! Recenzja Pęknięć pojawiła się już na blogu, dlatego wspomnę tylko, że choć film miejscami był dla mnie dość niezrozumiały, ponieważ przez większą część seansu tak na prawdę nie wiedziałam, o co w nim chodzi, to koniec końców mi się spodobał. Po przeczytaniu Dziewczyny z pociągu zaczęłam także oglądać jej ekranizację, ale jakoś wówczas nie byłam z niej zadowolona i wyłączyłam w połowie. Ale chcę zrobić sobie do niej drugie podejście (może nawet dzisiaj), więc myślę, że wkrótce możecie spodziewać się jej recenzji.


Z dodatkowych postów na blogu ukazało się tradycyjnie podsumowanie poprzedniego miesiąca oraz książkowe zdobycze kwietnia. Chciałam opublikować kolejny post z serii porozmawiajmy, jednak nie miałam za bardzo czasu, żeby go dokończyć. W kwietniu planowałam także napisać recenzję serialu Riverdale ale tutaj również poległam - liczę, że nadrobię to właśnie w czerwcu.


Tak w skrócie prezentował się mój maj. Osobiście jestem z niego zadowolona, chociaż jedyne, co bym chciała zmienić to to, aby na blogu pojawiało się więcej postów - jednak nie zawsze mam wenę do napisania recenzji. Ogólnie jednak mogę śmiało powiedzieć, że maj miałam udany! 
W czerwcu chciałabym przede wszystkim w końcu nadrobić moje filmowe zaległości (co może mi się udać, gdy będę już miała sesję za sobą), bo aż mi wstyd mówić wam co miesiąc, że nic nowego nie obejrzałam. Tak jak wspominałam na wstępie. chciałabym też napisać dla was post, w którym opowiem jak mi minął pierwszy rok studiów, jakie są moje wrażenia i uwagi - ale z tym jeszcze zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu.

A jak wam minął maj? Koniecznie pochwalcie się komentarzach!

10 komentarzy :

  1. Mi jakoś minęła ochota na oglądanie "Dziewczyny z pociągu". Zaraz po premierze tego filmu nawet miałam na niego ochotę, ale teraz uznałam, że nie ma co się zmuszać.
    A co do konkursów, to w przypadku wszelkich rozdawajek, w których zazwyczaj dużo osób bierze udział, trzeba się liczyć z tym, że ich interesuje tylko nagroda. Na pewno rozwiązaniem są konkursy, które są nastawione na rozwiązanie jakiegoś zadania i wymagają jakiegoś wysiłku, bo wtedy część osób zrezygnuje z udziału. Wtedy odpadają się osoby, które szukają łatwej wygranej. Przykre jest takie zachowanie, o jakim wspomniałaś, ale taki jest 'urok' konkursów opartych na losowaniach :/
    Gratuluję Ci udanego maja i życzę równie owocnego czerwca :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, tak to już jest z tymi wszystkimi konkursami i rozdaniami :(
      Dziękuję i tobie również życzę udanego czerwca! :)

      Usuń
  2. "Chłopak z innej bajki" ♥♥♥ uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że jednak nie poddałaś się na studiach. Trzymam kciuki. :)
    No właśnie dlatego nienawidzę robić konkursów, jak dla mnie są bez sensu. Robię je za darmo w dodatku tylko rozdanie, bo ludzie są zbyt leniwi aby zrobić jakieś zadanie, a potem się oburzają i przestają jeszcze obserwować profil. Lubię wszystko co związane z książkami, ale robienie konkursów jest beznadziejne, a raczej to niektórzy tacy są...
    No czytelniczo miałaś naprawdę niezły maj oby i czerwiec był równie dobry.♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze, to ja nadal nie potrafię tego zrozumieć :/ Ale pewnie i tak od czasu od czasu będę robić jakieś rozdania, czy konkursy - mimo wszystko :)
      Tobie również życzę jak najbardziej udanego czerwca!

      Usuń
  4. Ja mam wrażenie, że na IG wiele osób obserwuje po to, aby odwdzięczyć się im - jeśli nie zrobi się tego w określonym czasie, to usuwają z obserwacji. Gratuluję Ci wyników i życzę zaczytanego czerwca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, to już niestety też zauważyłam :/ Dla mnie to jest coś kompletnie pomylonego - no albo się obserwuje jakiś profil, bo się podoba albo nie i tyle w tym temacie. A nie bawienie się w jakieś F4F :)
      Dziękuję! :D Mam nadzieję ,że twój czerwiec również będzie udany!

      Usuń
  5. W maju nic nie osiągnełam, ponieważ dopiero co wróciłam do blogosfery.
    kruczegniazdo94.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mam nadzieję, że w czerwcu będziesz mogła pochwalić się dobrymi wynikami! :D

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek