No i stało się! Wyczekiwane przez wszystkich wakacje są już z nami. W końcu będzie można nadrobić wszystkie książkowe, filmowe i serialowe zaległości, chociaż pod względem nadrabiania zaległości ja raczej nie muszę narzekać (przynajmniej jeśli chodzi o zaległości czytelnicze).
Mi czerwiec minął na prawdę bardzo szybko - jak dziś pamiętam, jak odliczałam dni do końca semestru i z początkiem czerwca musiałam zmagać się z kilkoma zaliczeniami i egzaminami, a tu proszę, już pierwszy dzień lipca. Powiem wam, że trochę zaczynam się martwić, co ja będę przez to całe wolne robić. Oczywiście cieszę się, że nie muszę jeździć na zajęcia i mam trochę wytchnienia, ale no mimo wszystko nie mam pojęcia, co ja będę robić do października.
Pod względem blogowania czerwiec minął mi na prawdę dobrze. W minionym miesiącu udało mi się opublikować aż szesnaście postów co już dawno mi się nie zdarzyło. Nadrobiłam zaległe recenzje, przeczytałam kilka na prawdę świetnych książek i tym razem też obejrzałam kilka filmów. W czerwcu na blogu miał miejsce również konkurs z książką objętą moim patronatem - co prawda nie było tak licznie, jak się spodziewałam, ale i tak się cieszę, że mogłam komuś z was podarować tą książkę. Dodatkowo udało mi się objąć patronatem kolejną świetną książkę z dorobku Wydawnictwa Feeria Young i jest to w dodatku powieść polskiej młodej autorki. Premiera Friendzone Sandry Nowaczyk (bo o niej tu mowa) już 5 lipca!
Po dalsze szczegóły zapraszam was do dalszej części posta!
Liczba wyświetleń: 119,762
(o 4 986 więcej, niż w maju)
Obserwatorzy: 434
(o 8 więcej, niż w maju)
Polubienia na FB: 250
(o 30 więcej, niż w maju)
Polubienia na IG: 346
(o 28 więcej, niż w maju)
W czerwcu udało mi się przeczytać siedem książek, czyli tyle samo, ile w maju. Jestem na prawdę zadowolona z tego wyniku oraz z tego, że udało mi się go utrzymać i oczywiście mam nadzieję, że lipcu wynik ten będzie jeszcze lepszy. Większość z przeczytanych pozycji uważam za na prawdę udane - w sumie tylko do dwóch miałabym jakieś ale. Najlepszą ze wszystkich okazała się być Czerwień rubinu oraz Ponad wszystko, a najgorszą Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Magiczny przewodnik po filmie. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że takie dodatki nie są dla mnie i raczej na pewno już po coś podobnego nie sięgnę.
W czerwcu udało by mi się przeczytać jeszcze jedną książkę, ale utknęłam w połowie i nie wiem, co z tym fantem zrobić. Dodatkowo jest to egzemplarz recenzencki, Wydawnictwo domaga się recenzji, a ja nie mogę jej napisać, bo nie mogę dobrnąć do końca... Ah te problemy recenzentów!
friendzone | fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. magiczny przewodnik po filmie | uwięzione | bad mommy. zła mama | przekleństwo soni | ponad wszystko | czerwień rubinu (recenzja wkrótce)
Jak pewnie pamiętacie od dawna zmagam się z tym, że na prawdę mało ostatnio oglądam filmów. Widzę jednak, że chyba coś mi się tutaj powoli zmienia, bo w czerwcu obejrzałam ich aż cztery - co w porównaniu z poprzednimi podsumowaniami jest na prawdę bardzo dobrym wynikiem. Gdyby miała wybrać najlepszy z nich, wskazałabym Dziennik Bridget Jones. Najgorszą z całej czwórki okazała się animacja Klopsiki kontratakują. Pisałam już o tym w recenzji, dlatego nie będę się powtarzać, ale film był na prawdę słaby i jeśli jeszcze raz stanęłabym przed nim po raz pierwszy, na pewno nie traciłabym już na niego czasu.
dziennik bridget jones | klopsiki i inne zjawiska pogodowe | klopsiki kontratakują | czerwień rubinu (recenzja wkrótce)
Z pozostałych postów na blogu ukazało się tradycyjnie podsumowanie poprzedniego miesiąca, zaległy post z książkowymi zdobyczami maja, książkowe zdobycze czerwca oraz dwa posty konkursowe. Dodatkowo też wzięłam udział w konkursie, który dla bloggerów organizowało Wydawnictwo Moondrive i na potrzeby właśnie tego konkursu opublikowałam na blogu post Mój początek wszystkiego.
książkowe zdobycze maja | podsumowanie maja | konkurs - wygraj książkę "piosenki o dziewczynie" | mój początek wszystkiego | wyniki konkursu - wygraj książkę "piosenki o dziewczynie" | książkowe zdobycze czerwca
Tak właśnie prezentował się mój czerwiec - jak dla mnie całkiem udany. A jakie mam plany na lipiec? Chciałam opublikować u siebie post z moją listą książek idealnych na lato, ale tak się teraz zastanawiam, czy to aby na pewno jest dobry pomysł, bo w sumie teraz co raz częściej widzę takie rankingi na innych blogach i nie wiem, czy chcieli byście jeszcze o tym czytać (dajcie znać w komentarzach). Chciałabym też w końcu napisać post na temat książkowej miłości, nad którym pracuję już chyba pół roku i coś go skończyć nie mogę... Wydawało mi się, że jest to na prawdę ciekawy pomysł na post, ale chyba gdzieś po drodze zgubiłam ten pomysł na wykończenie go. Chciałabym też w końcu napisać recenzję serialu Riverdale i Trzynaście powodów (który najpierw muszę skończyć). Zastanawiałam się też nad zrobieniem listy książek, które chciałabym przeczytać we wakacje, ale to jest dopiero świeży pomysł, więc nie wiem, jak to z nim tam będzie. Bardzo możliwe, że niedługo też na blogu pojawi się nowy konkurs, gdzie do wygrania będzie jedna z książek z dorobku Wydawnictwa Kobiecego, także uważnie śledźcie bloga!
A wam jak minął czerwiec? Jesteście z niego zadowoleni? I jakie macie plany na lipiec? Koniecznie dajcie mi o tym znać w komentarzach!
Meh, ja o czerwcu wole się nie wypowiadać... sesja i wyjazd do pracy mnie zniszczyły XD A teraz nie nadrobię, bo praca <3
OdpowiedzUsuńAj współczuję kochana :(
UsuńJa też raczej nie czytam.oglądam takich dodatków jak to ładnie ujęłaś, ale Fantastyczne zwierzęta jakoś mnie do siebie przyciągają. xD Planuję przeczytać w czasie bookathonu, o ile będą dostępne w bibliotece. xD
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Przekleństwa Soni - sama bardzo chcę to przeczytać. :)
Pozdrawiam!
http://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Może akurat tobie ta książka się spodoba, bo do mnie jakoś nie dotarła :) Jestem też bardzo ciekawa twojej opinii na temat "Przekleństwa Soni".
UsuńKochana, idziesz jak burza! Niesamowicie podoba mi się Twoje zestawienie, poza tym zazdroszczę Ci czasu na te wszystkie filmy i książki. Tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Na razie mam jeszcze trochę czasu więc muszę go wykorzystać :D
UsuńU mnie czerwiec szalony, za to lipiec chyba zapowiada się nieco spokojniej, ale jeszcze zobaczymy. ;) Zaczytanego miesiąca! ;)
OdpowiedzUsuńTobie również życzę zaczytanego Lipca :D
UsuńNo mi też strasznie szybko przeleciał ten miesiąc po za tym tak jak ty zastanawiam się co ja będę robić przez te 2 miesiące :D Wow 7 książek to niesamowity wynik u mnie 4 książki ale jestem zadowolona bo na prawdę dużo się działo w tym miesiącu więc jak na taki zabiegany miesiąc to całkiem nieźle :D
OdpowiedzUsuńPo Ponad wszystko zabieram się w tym tygodniu i jestem jej bardzo ciekawa :)
Pewnie, że 4 książki to nadal świetny wynik! Gratuluję i życzę ci jeszcze lepszego w lipcu :)
UsuńJestem bardzo ciekawa, jak spodoba ci się "Ponad wszystko".
Gratuluję wyników! Czytałam "Ponad wszystko" i choć nie była jakaś wspaniała, to na pewno miło spędziłam przy niej czas i jestem pewna, że nie był to czas stracony. Teraz nie mogę doczekać się lektury kolejnej książki Yoon - "Słońce też jest gwiazdą".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na recenzję "Zakazanego życzenia" Jessiki Khoury,
Patty z bloga pattbooks.blogspot.com
Ja również z niecierpliwością czekam na tą książkę :) Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać w najbliższym czasie ;)
UsuńBardzo dawno czytałam "Czerwień rubinu", ale wspominam tą trylogię bardzo pozytywnie. Wręcz czuję do niej sentyment. Film podobał mi się trochę mniej. Minimalnie denerwowała mnie gra aktorska i ja nie przepadam za dźwiękiem języka niemieckiego, co pewnie jest głupie, ale zapewne też troszkę przyczyniło się do mojego odbioru tego filmu. Będę czekała na Twoje wrażenia zarówno filmu, jak i książki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhouseofreaders.blogspot.com
Doskonale cię rozumiem z tym brzmieniem języka niemieckiego - też za nim nie przepadam, a już zwłaszcza w filmach :/
Usuń