środa, 23 sierpnia 2017

[185] Między niebem a Lou


Tytuł oryginału: Emtre ciel et Lou
Autor: Lorraine Fouchet
Ilość stron: 352 strony
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ocena: 7/10

Na samym początku może powiem, że zanim ta książka do mnie trafiła, tak na prawdę nawet nie wiedziałam o jej istnieniu. Dowiedziałam się o tym tytule dopiero w  momencie, kiedy otrzymałam ją w prezencie od Wydawnictwa Media Rodzina. Może wspominałam wam już kiedy, że nie za bardzo lubię takie książkowe niespodzianki. W większości przypadków obawiam się zwyczajnie, że książka, która do mnie trafiła mi się w ogóle nie spodoba, albo w ogóle nie zaciekawi mnie na tyle, żebym po nią sięgała. I chociaż w tym przypadku również miałam takie obawy, to koniec końców zdecydowałam się poznać Między niebem a Lou i jak najbardziej nie żałuję.

Książka Lorraine Fouchet opowiadam nam historię pewnej francuskiej rodziny. Choć tak właściwie chyba można powiedzieć że tym głównym bohaterem jest sam Jo, czyli głowa rodu, to jednak książka dotyczy tak na prawdę wszystkich. My poznajemy ich akurat w momencie, gdy zmagają się ze śmiercią najukochańszej i najważniejszej osoby w rodzinie, czyli tytułowej Lou. Kobieta była bardzo kochana przez swoje wnuczki (choć powinnam raczej powiedzieć, że głównie przez jedną), dzieci i przede wszystkim męża. Śmiało można stwierdzić, że to ona spajała razem wszystkich członków swojej rodziny, a teraz, gdy jej zabrakło, zaczyna się ona nieco kruszyć. Jo otrzymuje od ukochanej jedno tajemnicze zadanie, o którym wie tylko on - ma poznać swoje dzieci i spróbować nawiązać z nimi więź, której nie był w stanie wypracować przez rozwijającą się karierę lekarską. I dopiero, gdy to mu się uda otrzyma tajemniczy list w butelce z wiadomością od Lou.

Jak mówiłam, na początku nie byłam do tej książki przekonana. Nie przepadam za książkami francuskich autorów, gdzie jeszcze akcja rozgrywa się właśnie gdzieś we Francji. Dodatkowo większość książek, jakie czytam, posiada bohaterów w podobnym do mojego wieku i porusza znane mi problemy. Nie za bardzo też ciągnęło mnie zawsze do poznawania tych życiowych i dorosłych problemów. I chociaż wiele było z mojej strony sprzeciwów pod adresem tej książki, to teraz, będąc już po lekturze mogę powiedzieć, że jak najbardziej jestem zadowolona z tego, co tutaj otrzymałam. A otrzymałam na prawdę wspaniałą i uroczą historię.

Choć to Jo jest tym głównym bohaterem, to jednak historię możemy poznać z perspektywy wielu otaczających go osób - od wnuczki Pomme zaczynając, po Federico (chłopaka córki Jo) kończąc. Z początku sprawiało mi to trochę problemu, gdyż nie mogłam się za bardzo odnaleźć w tych wszystkich pomieszanych wątkach, ale o dziwo szybko zaczęłam sobie z tym radzić i później lektura nie sprawiała mi już najmniejszego problemu. Powiem nawet, że bardzo dobrze mi się to czytało, gdyż dzięki tym różnym perspektywom można było bardziej zagłębić się w problem przedstawiony w książce i o niebo lepiej zrozumieć postępowania wszystkich bohaterów. Także tutaj jestem jak najbardziej za!
Jeśli jestem już przy bohaterach to powiem, że ci również niesamowicie mi się spodobali i pod koniec książki byłam już z nimi mocno zżyta. Każdym z nich kierowały inne uczucia i ciekawie było móc je poznawać. Mogłam wczuć się w zrozpaczonego po śmierci żony Jo, rozzłoszczonego na ojca Cyriana, niezwykle nadopiekuńczą i uprzedzoną Albane, itp. W Między niebem a Lou możemy poznać więc masę różnych osobowości i uczuć, a to jest bardzo pouczające. Moją zdecydowaną ulubienicą okazała się być Pomme, natomiast największym wrogiem - Albane, która pod koniec książki zaczęła jednak powoli zyskiwać moją sympatię.

Dużym plusem powieści jest też na pewno miejsce akcji, w jakiej odgrywa się historia. Autorka postanowiła umieścić ją na prześlicznej wyspie Groix we Francji z wielkimi szczegółami opisując wszystko, co możemy tam spotkać. Widać, że Lorraine Fouchet darzy wyspę na prawdę wielkim uczuciem, a to odwzorowało się na jej powieści. Przez nią sama zapałałam wielką chęcią odwiedzenia Groix - poznania tamtejszego klimatu, ludzi i zobaczenia tych wszystkich wspaniałych widoków, o których czytałam. To również zasługuje na ogromny plus!

Miedzy niebem a Lou to na prawdę świetna książka, którą zdecydowanie warto przeczytać. Pokazuje nam ona, jakimi uczuciami potrafią kierować się ludzie w różnych przypadkach i jak odejście jednej osoby, która pełniła tak na prawdę rolę filaru, może zaburzyć całą konstrukcję rodziny. Wystarczy jednak zrozumieć swoje błędy i starać się je choć po części naprawić, aby dalej podtrzymywać to, co zostało przez kogoś utworzone. Autorka posługuje się do tego na prawdę przyjemnym stylem, co sprawia, że jej książkę aż chce się czytać. Wiem, że Lorraine Fouchet wydała już inne książki (bądź książkę) i już teraz wiem, że na pewno chciałabym je kiedyś przeczytać.
Za sprawą Między niebem a Lou doszłam też do wniosku, że chyba powinnam ograniczyć czytanie książek młodzieżowych, które kiedyś tak bardzo lubiłam, bo powoli zaczynają mnie one niesamowicie nudzić. A od czasu do czasu zdecydowanie warto sięgnąć po bardziej poważną i pouczającą powieść - taką, jaką jest właśnie Między niebem a Lou! I wam również ją polecam.

Za możliwość zapoznania się z książką niesamowicie gorąco dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina!

12 komentarzy :

  1. Uwielbiam książki z motywem Francji i wszystkiego co francuskie, więc myślę, że to dla mnie pozycja obowiązkowa! No i tematyka dość dojrzała, myślę, że przeczytam :D

    Buziaki ♥
    https://sleepwithbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro uwielbiasz motyw Francji myślę, że ta książka będzie dla ciebie idealna! Autorka wszystko tak dokładnie opisała, że ma się wrażenie, jakby samemu przebywało się na wyspie Groix :) Także mocno ci polecam ;)

      Usuń
  2. Podobnie jak Ty dopiero dzięki Tobie usłyszałam o tej książce i w ogóle tego nie żałuję. Mądrych powieści z przekazem nigdy dość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, a ta książka zdecydowanie zalicza się do tych mądrych :)

      Usuń
  3. Nie jestem do końca przekonana co do tej książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście uważam, że koniecznie powinnaś dać jej szansę :D

      Usuń
  4. Jak widać na Twoim przykładzie, takie niespodzianki bywają bardzo interesujące. Ja sama mam na nią ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pierwszy rzut oka mi się książka nie podoba, ale może gdybym się w nią wgryzła, odkryłabym je dobre strony? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak właśnie było było. Bo powiem ci, że ja na samym początku również nie byłam do niej przekonana :)

      Usuń
  6. Faktycznie promocja tego tytułu chyba nie istnieje, bo też nie wiedziałam o tej historii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślę, że chyba wydawnictwo teraz stara się to zmienić ;)

      Usuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek