Autor: Alice Sebold
Tytuł oryginału: The Lovely Bones
Ilość stron: 366 stron
Wydawnictwo: Albatros
Ocena: 10/10
Narratorką opowieści jest czternastoletnia Susie Salmon, która przemawia
do czytelnika z nieba. Zgwałcona i zamordowana przez miłego sąsiada, a
zarazem seryjnego gwałciciela, obserwuje życie na Ziemi, które toczy się
już bez jej udziału: przyjaciół i rodzinę nietracących nadziei, że
zostanie kiedyś odnaleziona, młodszego braciszka starającego się
zrozumieć znaczenie słowa „odeszła”, zabójcę zacierającego ślady zbrodni
i policję prowadzącą poszukiwania. Zwiedza niezwykłe miejsce zwane
niebem bezmiernym, w którym się znajduje, gdzie każde jej życzenie
zostaje natychmiast spełnione, z wyjątkiem jednego – możliwości powrotu
do ludzi, których kocha.
"Nazywałam się Salmon, łosoś, jak ta ryba; na imię miałam Susie. Kiedy zostałam zamordowana szóstego grudnia tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego trzeciego roku, miałam czternaście lat." Susie opowiada nam swoją historię z nieba, z którego przygląda się tym, których kochała, którzy pozostali na Ziemi. Obserwuje, jak jej ojciec z całych sił stara się rozwikłać zagadkę jej zabójstwa, odnaleźć mordercę i zwyczajnie przetrwać kolejny dzień. Dziewczynka poznaje również pozostałe ofiary Georga Harveya - człowieka, który brutalnie zgwałcił ją w podziemnej jamie na polu kukurydzy, a następnie z zimną krwią zamordował. Zapoznaje się, z jego myślami, odczuciami, przeszłością. Przygląda się temu, czego ona sama już nigdy nie doświadczy, czego tak bardzo pragnęła.
Na powieść trafiłam całkowicie przypadkowo. Wykorzystałam ją przy pisaniu mojej pracy maturalnej, gdzie potrzebny był mi motyw anioła. Nie spodziewałam się, że ta niepozorna książka może mnie aż tak bardzo wciągnąć. Przedtem nie interesowałam się zbytnio pozycjami o takiej tematyce, chyba nie byłam jeszcze na nie gotowa. Teraz cieszę się, że Nostalgia anioła była moją pierwszą książką przedstawiającą tak ogromną krzywdę wyrządzoną dziecku.
Podczas lektury towarzyszymy rodzinie bohaterki w czasie "po śmierci Susie". Obserwujemy, jak radzą sobie oni z jej śmiercią, jak starają się żyć normalnie mimo ogromnej tragedii jaka ich spotkała. Cały czas dręczą się pytaniami: kto to zrobił? jaki miał motyw? dlaczego właśnie Susie? czy Susie jest teraz w lepszym miejscu? Widzimy, jak każdy z nich przechodzi żałobę po swojemu, w odpowiedni dla siebie sposób i wyznaczonym tempie. I tak towarzyszymy im przez kolejne osiem lat, podziwiamy jak rak radzą sobie z każdym upadkiem i mimo wielkiego trudu i bólu starają się żyć dalej.
Rodzina Salmonów nie jest jednak głównym motywem powieści. Prócz nich śledzimy również postępowania Georga Harveya. Autorka bardzo dobrze starała nam się przedstawić czytelnikowi psychikę takiego seryjnego gwałciciela i zabójcy, który z pozoru wydaje się być lekko dziwnym, jednakże mimo to spokojnym obywatelem. Dzięki Susie, która chce bardziej poznać jego historię, zagłębiamy się w jego przeszłości, poznajemy fragmenty z czasów młodości, gdy razem z matką kradł drobne rzeczy ze sklepów, czy w końcu dowiadujemy się o jego pierwszej ofierze. Ciekawą sprawą w przypadku pana Harveya był dla mnie fakt, że mimo strasznych żądz, które nim władały, człowiek ten starał powstrzymać się od zabijania niewinnych dzieci. Co prawda nie wychodziło mu to zbyt dobrze, jednak sam fakt, iż starał się jakoś inaczej zaspokoić swoje potrzeby dał mi sporo do myślenia.
W Nostalgii anioła autorka zaprezentowała nam także swoją własną wizję nieba lub raczej tego świata Pomiędzy, gdzie trafiają dusze, które mają jeszcze parę spraw do załatwienia na Ziemi. Idealnie przedstawiła nam każdy zakamarek tego tajemniczego miejsca, dzięki czemu, towarzysząc Susie, czułam się, jakbym sama tam przebywała. Alice Sebold świetnie dała sobie radę z przedstawieniem wszystkich najważniejszych szczegółów, przez co powieść jest jeszcze bardziej realistyczna. To na pewno zasługuje na ogromny plus.
Podsumowując, Nostalgia anioła to jedna z tych książek, po którą powinien sięgnąć każdy. Zdaję jednak sobie sprawę, że dla niektórych może to być zbyt ambitna pozycja i nie każdy będzie w stanie sobie z nią poradzić, mimo to uparcie twierdzę, że każdy, nie ważne cz jest kobietą czy mężczyzną, powinien się z nią zapoznać. Prezentuje sytuację, która może spotkać każdego z nas i to w najmniej oczekiwanym momencie. Emocje towarzyszące mi podczas lektury zmieniały się jak w kalejdoskopie - nie raz śmiałam się, drżałam ze strachu, by nagle pogrążyć się w rozpaczy i uronić niejedną łzę. Zdecydowanie każdy powinien ją poznać.
Kilkanaście razy słyszałam już ten tytuł, jednak jakoś nie przypominam sobie abym czytała recenzję. Każdy polecał, po prostu. I chociaż wtedy chciałam już przeczytać "Nostalgię Anioła" to teraz wiem jedno - muszę zrobić to jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńhttp://mianigralibro.blogspot.com/
Koniecznie jak najszybciej musisz ją przeczytać! :D Życzę w takim razie miłej lektury :3
UsuńMam nadzieję, że nie popłaczę się w autobusie, gdy wreszcie ją dorwę. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kalorka czyta
Hahaha ja również mam taką nadzieję :D
UsuńCzasami potrzeba mi jest taka wzruszająca historia. Może kiedyś wpadnie w moje ręce.
OdpowiedzUsuńO tak zdecydowanie każdy od czasu do czasu powinien przeczytać taką książkę.
UsuńSporo o tej książce słyszałam, ale jakoś nie miałam okazji jej przeczytać. Będę się musiała w końcu za nią rozejrzeć. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się spodoba, gdy ją już w końcu zdobędziesz :)
UsuńSerdecznie zapraszamy do dodawania wpisów do akcji KSIĄŻKA NA WIOSNĘ która wystartowała dziś na zBLOGowanych:
OdpowiedzUsuńhttp://zblogowani.pl/akcja/ksiazka-na-wiosne
Miałam okazję obejrzec film o takim saym tytule i muszę powiedziec, że ta historia naprawdę mi się spodobała. Jest piekna.. Nie wiedziałam, że istnieje książka, muszę nadrobić.
OdpowiedzUsuńFilm uwielbiam tak samo jak książkę :D I pewnie nie raz jeszcze do nich wrócę :)
UsuńTa książka jest po prostu niesamowita...
OdpowiedzUsuńOj i to bardzo!
UsuńNa pewno kiedyś ją przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńWow, jaka ocena... więc chyba warto :)
OdpowiedzUsuńOj warto i to jak! :)
UsuńMam ją na swojej liście. Mam nadzieję, że będę miała podobne odczucia po przeczytaniu:)
OdpowiedzUsuńRównież mam taką nadzieję :D
UsuńPamiętam doskonale tę książkę:) Kilka lat temu zrobiła na mnie ogromne wrażenie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się że przypadła ci do gustu :D
UsuńŚwietna powieść! Sama nie wiem, czemu jeszcze nie obejrzałam ekranizacji... Mam nadzieję, że też zrobi na mnie wrażenie.
OdpowiedzUsuńJa również mam taką nadzieję :D
UsuńA ja oglądałam ekranizację i trochę żałuję, bo już nie będzie to samo kiedy usiądę do ksiażki :)
OdpowiedzUsuńJa też najpierw oglądałam ekranizacje i powiem ci że nie przeszkadzało mi to w trakcie czytania książki
Usuńależ Ci zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńoglądałam już film, więc teraz chcę jak najszybciej sięgnąć po powieść :)
W takim razie mam nadzieję, że szybko uda ci się ją przeczytać :D Życzę miłej lektury.
UsuńBardzo chcę tą powieść przeczytać, a po twojej recenzji jeszcze bardziej. Eh... co zrobić!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
W takim razie życzę udanej lektury. Cieszę się, że recenzja ci się spodobała :)
UsuńSzczerze mówiąc, już kilka razy próbowałem zdobyć tę książkę, ale w mojej bibliotece zawsze była wypożyczona. Po Twojej recenzji jestem przekonany, że muszę po nią sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: http://otwartaksiega2002.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Oj musisz i to koniecznie! :)
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńNa tę książkę trafiłam już ponad 10 lat temu (chwilę po wydaniu) i dosłownie mną wstrząsnęła. To prawda, co napisałaś - każdy powinien po nią sięgnąć, bo na prawdę daje do myślenia. Gdy dowiedziałam się o ekranizacji czekałam z niecierpliwością i po filmie (jak to zawsze bywa) miałam mały niedosyt, chociaż film jest dość dobrą wersją książki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Justyna
Wspaniała książka :)
OdpowiedzUsuńtytuł kojarzę a po opisie nabrałam ochoty na lekturę :)
OdpowiedzUsuń