Tytuł oryginału: The Bad Beginning
Autor: Lemony Snicket
Cykl: Seria niefortunnych zdarzeń
Tom: 1
Ilość stron: 172 strony
Wydawnictwo: Egmont
Ocena: 10/10
Drogi czytelniku!
Z przykrością zawiadamiam Cię, że książka, którą trzymasz w ręku, jest wyjątkowo nieprzyjemna. Opowiada ona historię trójki dzieci, którym wszystko układa się fatalnie. Pomimo uroku osobistego i inteligencji rodzeństwo Baudelaire wiedzie żywot pełen przykrości i łez. Od pierwszych stron tej książki, gdy dzieci bawią się na plaży i otrzymują tragiczną wiadomość, nieszczęście depcze im po piętach. Są jak magnesy przyciągające pecha.
W tej jednej małej książeczce utrudniają im życie: chciwy i odrażający łotr, drapiące ubrania, straszny pożar, spisek mający na celu zagarnięcie ich majątku, oraz zimna owsianka na śniadanie.
Moim przykrym obowiązkiem jest spisanie smutnych przypadków rodzeństwa Baudelaire, lecz Tobie, Czytelniku, nic nie przeszkadza odłożyć tę książkę i poczytać sobie coś wesołego, o ile wolisz wesołe lektury.
Z szacunkiem
Lemony Snicket
[opis pochodzi z okładki książki]
[opis pochodzi z okładki książki]
Wioletka, Klaus i Słoneczko wiedli cudowne, pełne radości i pozbawione trosk życie do czasu, aż otrzymali wiadomość o naprawdę niefortunnym zdarzeniu. Ich rodzice bowiem zginęli niespodziewanie w strasznym pożarze, który całkowicie strawił ich dom. W testamencie, rodzice rodzeństwa Baudelaire zastrzegli sobie, że pragną, aby w razie konieczności dziećmi zajął się ktoś z ich rodziny. Pech chciał, że dzieci trafiły w ręce okropnego Hrabiego Olafa, któremu wcale nie zależało na ich dobru - pragnął on dobrać się do ich rodzinnego majątku.
Po całą Serię niefortunnych zdarzeń zdecydowałam się sięgnąć, po obejrzeniu jej ekranizacji (recenzja klik). Sam film bardzo mi się spodobał i coś mi podpowiadało, że tak samo będzie z jego papierowym pierwowzorem. I nie myliłam się, bo to, co otrzymałam w Przykrym początku przebiło moje najśmielsze oczekiwania.
Głównymi bohaterami całej historii jest rodzeństwo Baudelaire - Wioletka (niezwykle pomysłowa dziewczynka), Klaus (młody człowiek niezwykle kochający książki) oraz Słoneczko (mały szkrab, który gryzie wszystko, co znajdzie się jej na drodze), jednakże narratorem powieści jest tajemniczy Lemony Snicket, który jak sam mów, ma ten przykry obowiązek, aby zapoznać nas z dziejami rodzeństwa. Bardzo spodobał mi się ten sposób narracji, gdyż był on niezwykle ciekawy i wciągający. Lemony Snicket świetnie poradził sobie z opowiedzeniem czytelnikom tej jakże smutnej historii.
Tym co wciąga jednak najbardziej jest sama fabuła jaką poznajemy na kartach Przykrego początku. Historia wciąga już od samego początku i wprost nie można się od niej oderwać. Na tych króciutkich stu siedemdziesięciu dwóch stronach dzieje się tyle ciekawych rzeczy, że nim się obejrzymy, już dobiegamy ku końcowi. W książce nie znajdziemy zbędnych opisów i przydługich monologów. Wszystko zostało opracowane w taki sposób, aby jak najlepiej przykuć uwagę czytelnika.
Bardzo zaskoczyło mnie to, że film tak dobrze odzwierciedla (przynajmniej z początku) to, co działo się w Przykrym początku. Co prawda jest on mieszanką kilku części Serii..., więc na ich temat nie mogę się jeszcze wypowiedzieć, jednakże czytając zauważyłam, że wiele fragmentów tekstu było identycznych z tymi, jakie poznałam zapoznając się z ekranizacją. Dla mnie jest to bardzo ważne, więc w moich oczach zarówno film jak i jego pierwowzór zyskują na prawdę ogromny plus.
Nie da się ukryć, że powieść ta skierowana jest dla młodszych czytelników, lecz tak, jak jest to w przypadku serii o Harrym Potterze, tutaj również uważam, że nie ma znaczenia w jakim jesteś wieku, gdyż nawet gdy masz dwadzieścia jeden lat tak jak ja, świetnie będziesz bawić się poznając tą książkę oraz historię Wioletki, Klausa i Słoneczka. Jak najbardziej więc zachęcam was do zapoznania się z tą książką. Ja sama z niecierpliwością czekam na moment, w którym uda mi się sięgnąć po kolejne tomy, gdyż jestem przekonana, że autor utrzymał w nich taki wysoki poziom, jak w Przykrym początku. Tak więc, jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z Serią niefortunnych zdarzeń koniecznie nadróbcie zaległości, bo nie wiecie, jaka cudowna lektura przemyka wam koło nosa.
SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ:
przykry początek | gabinet gadów | ogromne oko | tartak tortur | akademia antypatii | winda widmo | wredna wioska | szkodliwy szpital | krwiożerczy karnawał | zjezdne zbocze | groźna grota | przedostatnia pułapka | koniec końców
Oglądałam film i absolutnie go uwielbiam, ale seria książek chyba za długo by się dla mnie ciągnęła, chociaż może kiedyś się skuszę ;) Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com
Rzeczywiście seria jest bardzo długa i sama nie wiem, czy doczytam ją do końca :D Jednak zdecydowanie warto spróbować :D
UsuńBoże, jak byłam w podstawówce to czytałam te książki! Cudowne są! Zapamiętam tą serie chyba do końca życia :)
OdpowiedzUsuńA widzisz ja wtedy nie czytałam jeszcze książek to teraz muszę nadrobić zaległości! :D Nie może ominąć mnie tak świetnie zapowiadajaca się seria :D
UsuńJa znam tę historię tylko z filmu i nie ukrywam, wydawała mi się ciutkę infantylna. Ale może książka mnie bardziej zaciekawi :)
OdpowiedzUsuńMi spodobała się zarówno wersja papierowa jak i film wiec może i tobie książka przydałaby do gustu :D Daj jej szansę :)
UsuńMuszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńO mój Boże uwielbiam tą serię. Przeczytałam chyba 6 części, dalej nie dałam rady dotrzeć, ale te powieści są bardzo urocze. Uwielbiam te trójkę dzieciaków. :D
OdpowiedzUsuńJa już w pierwszej części ich bardzo polubiłam :D jestem bardzo ciekawa co będzie dalej :)
UsuńHej, cieszę się, że doceniłaś tę powieść! To moja ukochana seria z dzieciństwa i właśnie jestem w trakcie ponownej jej lektury :D osobiście najbardziej doceniam ją za styl i absurdalny humor. Teraz czekam na serial, który niedługo mają kręcić :)
OdpowiedzUsuńO! Nie słyszałam, że mają nakręcić serial na postawie tej seri :D Podasz jakieś szczegóły?
UsuńTo będzie produkcja Netflixa i chyba zaczną kręcić w marcu. Póki co mówi się o 13 odcinkach. Hrabiego Olafa ma zagrać Neil Patrick Harris. A scenariusz pisze sam autor książek :)
UsuńNo to zapowiada się bardzo ciekawie :D Ciekawe jak to wszystko wyjdzie w praktyce :)
UsuńKocham tą serię! Przypomniałaś mi, że chciałam ją po raz kolejny przeczytać. :D Grałaś może w grę "Seria niefortunnych zdarzeń"? Jest super :D
OdpowiedzUsuńNie grałam i nawet nie wiedziałam, że taka jest :D Muszę się z nią zapoznać :D
Usuń