Autor: Katie Alender
Tytuł oryginału: Bad Girls Don't Die
Cykl: Złe dziewczyny nie umierają
Tom: 1
Ilość stron: 360 stron
Wydawnictwo: Feeria Young
Ocena: 8/10
Coś dzieje się z Kasey. Dziecięce dziwactwa, z których powinna wyrastać, zaczynają się przemieniać w niepokojące znaki. Kasey zawsze miała takiego czy innego hopla, ale teraz to się robi katastrofa. Odzywa się archaicznymi słowami. Oczy płoną jej jakimś nienaturalnym blaskiem. I co oma wyprawia!
Jej 17-letnia siostra Alexis uświadamia sobie stopniowo, że w ich domu zaczaiło się zło i powoli pochłania Kasey. Jak mu się przeciwstawić? Jak uchwycić tego demona? I skąd wziąć do tego odwagę?
Początkowo Alexis brała różne dziwne zdarzenia w domu za urojenia, ale wkrótce zdaje sobie sprawę, że wszystko to dzieje się na prawdę i tylko ona może podjąć walkę z czającym się zagrożeniem i ratować siostrę.
[opis pochodzi z okładki książki]
Alexis mieszka wraz ze swoją młodszą siostrą Kasey oraz rodzicami w starym, przerażającym, jednakże bardzo niezwykłym domu. Choć przeprowadzili się do niego już kilka lat temu w dziewczynie nadal czasem wzbudza on niepokój. Nie ma się jednak co temu dziwić, w końcu taki dom jak ich w każdym budziłby grozę. Pewnego razu Alexis dostrzega, że coś dzieje się z jej młodszą siostrą. Niektóre dziwne zachowania Kasey, będące codziennością u dziecka, zamiast przemijać, tak jak to zwyczajnie powinno się stać, zaczynają się wzmagać. Dziewczyna nie ma żadnych przyjaciół, a przez swoich rówieśników uważana jest za dziwadło. Dodatkowo w domu zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a wszystko to ma miejsce, gdy w pobliżu znajduje się Kasey. Czy za tym tajemniczym domem może kryć się jakaś tajemnica, która ma wpływ na zachowanie siostry Alexis?
Złe dziewczyny nie umierają to pierwsza część serii o tym samym tytule autorstwa Katie Alender. Już gdy tylko ujrzałam tą genialną i niezwykle tajemniczą okładkę wiedziałam, że będę musiała zapoznać się z tą historią. Sam tytuł mówi nam już, że nie znajdziemy tu przesłodzonej historii pełnej happy end'ów. Powieść ta to jedna wielka mroczna zagadka, którą czytelnik odkrywa z każdą kolejną przeczytaną stroną.
Całą historię poznajemy za pośrednictwem Alexis. To typ buntowniczki, który nie da sobie w kaszę dmuchać. Łatwo domyślić się, że taki wizerunek, oraz bardzo wyróżniające się różowe włosy nie budzą zaufania i aprobaty wśród jej rówieśników i współmieszkańców. Prócz niej bardzo ważną postacią powieści jest jej siostra Kasey. Ma ona nietypową pasję, jaką jest kolekcjonowanie lalek.Z czasem zmienia się to jednak w jej obsesję, która bardzo zaczyna niepokoić Alexis.
Powieść ta otoczona jest niezwykłą aurą tajemniczości i grozy. Nie ma się tu jednak co obawiać, gdyż nie jest ona wcale taka straszna, jaką może się wydawać. Bardzo spodobała mi się fabuła, jaką na kartach Złe dziewczyny nie umierają przedstawiła autorka. Z każdą kolejną przewróconą stroną ciekawiła mnie ona coraz bardziej i strasznie chciałam dowiedzieć się, co też będzie dalej. Dotychczas nie miałam okazji zapoznać się z taką historią, dlatego jest ona dla mnie niezwykle oryginalna. Spodobało mi się to, iż mimo tego, że występował tu wątek miłosny, był on tylko drobnym dodatkiem, który miał na celu wprowadzić nieco urozmaicenia. Nie był on wcale nachalny, lecz bardzo przyjemny. Katie Alender ma interesujący styl, dzięki któremu książkę czyta się bardzo szybko. Pierwsze spotkanie z jej twórczością uznaję za bardzo udane i nie mogę się wręcz doczekać na kolejne powieści z pod pióra autorki.
Książkę oczywiście jak najbardziej polecam, gdyż jest to moim zdaniem świetne oderwanie się od tych wszystkich przesłodzonych romantycznych historii, które ostatnio zawładnęły rynkiem wydawniczym. Jest ona niezwykle wciągająca, a towarzyszący całej lekturze tajemniczy i mroczny klimat czyni ją tylko jeszcze bardziej interesującą. Jest to moim zdaniem kawał na prawdę bardzo interesującej powieści, z którą z całą pewnością należy się zapoznać. Ja sama z wielką niecierpliwością czekam na kolejne części serii, które mam nadzieję, ukażą się jak najszybciej. Jednym słowem, polecam!
ZŁE DZIEWCZYNY NIE UMIERAJĄ:
złe dziewczyny nie umierają | od złej do przeklętej | bardziej martwa być nie może
Za możliwość zapoznania się z ta fascynującą książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young!
Czytałam już tyle recenzji na temat tej książki, że nie wyobrażam sobie, gdybym miała jej nie przeczytać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Mam więc nadzieję ze i tobie ona się spodoba :D
UsuńKilka dni temu zamówiłam i mam nadzieję, że również mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Idalia ;*
http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Świetnie :D w takim razie udanej lektury!
UsuńNie mogę się doczekać kiedy sięgnę po tę powieść. Zapowiada się niesamowicie!
OdpowiedzUsuńhouseofreaders.blogspot.com
Mam nadzieje ze się na niej nie zawiedziesz :D
UsuńGłośno ostatnio o tej książce, na razie nie mam jej w planach, ale może za jakiś czas zdecyduję się na jej przeczytanie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie bo zdecydowanie warto się z nią zapoznać :D
UsuńBardzo głośno! Aż nabrałam na nią ochoty
UsuńZapowiada się jak najbardziej zachęcająco! Udało Ci się mnie zachęcić, może znajdę ją w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :D Mam nadzieję ze się nie zawiedziesz :)
UsuńCzytałam już parę recenzji na logach i musze przyznac, ze zapowiada sie calkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nową recenzję:
http://kruczegniazdo94.blogspot.com
I tak też jest w rzeczywistości :D coś mi mówi że książka by ci sie spodobała :D
UsuńWygląda na to, że jest to taki horrorek młodzieżowy, a ja takie lubię, ale... nie ciągnie mnie do niej. Może kiedyś, może, może ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję "Elity"!
O! Świetnie to powiedziałaś :D Mam nadzieję że kiedyś się na nią skusisz :)
UsuńWedług mnie książka była świetna. Jestem ciekawa jak przy niej wypadnie druga część. :)
OdpowiedzUsuńJa równie jestem tego bardzo ciekawa :D Liczę że będzie taka sama lub jeszcze lepsza :)
UsuńPo pierwsze się cieszę, że napisałaś, że nie jest straszna. Ja mam taką wyobraźnie, że potem spać nie mogę. No to teraz zacznę myśleć nad przeczytaniem jej. Och i tak fajnie piszesz, że jest inna itd. Jestem za! Jako jedyna mnie przekonałaś. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♥☺
http://kochamczytack.blogspot.com
Bardzo się cieszę ze Cię przekonałam :D Doskonale Cię rozumiem bo moja wyobraźnia też też takich przypadkach jest bardzo bujna :D Koniecznie musisz ją przeczytać :D
UsuńO kurde, kurde, KURDE! Czyli jednak muszę dorwać ten tytuł :D
OdpowiedzUsuńOj no koniecznie musisz!!! :D
UsuńKusi mnie ta książka. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie więc musisz po nią sięgnąć :D
UsuńRzeczywiście autorka mi przyjemny styl i czyta się szybko, a książka wcale nie jest przerażająca. Książka jednak nie była tak dobra, jak bym tego chciała - po prostu przyjemnie się ją czytało :) Moim zdaniem efekt psuł trochę wątek miłosny, który moim zdaniem był bezcelowy, a jedynie osładzał powieść, która przecież miała być horrorem :/
OdpowiedzUsuńNa blogu małe zmiany, zapraszam ^^
Bądź tu teraz
A moim zdaniem ten wątek miłosny był właśnie miłym dodatkiem i fajnie, że było go tak mało, bo przynajmniej nie dominował w całej tej historii :D Podejrzewam, że będzie on bardziej rozwinięty w dalszych częściach :) Mam taką nadzieję :D
Usuń