piątek, 15 stycznia 2016

[52] FILMOWO: Zaplątani

Tytuł oryginału: Tangled

Reżyseria: Nathan Greno, Byron Howard

Scenariusz: Dan Fogelman

Na podstawie: Bracia Grimm "Roszpunka"

Gatunek: Animacja, Familijny, Komedia, Musical

Czas trwania: 1 godz. 36 min.

Premiera: 26 listopada 2010 (Polska), 24 listopada 2010 (świat)

Produkcja: USA

Obsada: Mandy Moore (Roszpunka - głos), Zachary Levi (Flynn Rider - głos)/Julia Kamińska (Roszpunka - głos polski dubbing), Maciej Stuhr (Flynn Rider - głos polski dubbing)

Ocena: 8/10

Klikając na plakat filmu zostaniesz przeniesiony do jego zwiastuna na youtube.com

Piękna Roszpunka o długich magicznych włosach całe życie spędziła zamknięta w wysokiej wieży ukrytej przed światem. Jej matka bowiem zapragnęła chronić córkę przed okropnym niebezpieczeństwem, które może ją spotkać za jej murami. Roszpunka ma jednak wielkie marzenie - w dniu swoich urodzin chciała by zobaczyć z bliska tajemnicze światła pojawiające się na niebie tylko tego dnia. W tej sytuacji nie może jednak liczyć na matkę, która uważa, że wyprawa taka jest dla dziewczyny zbyt niebezpieczna i z całą pewnością nie poradziła by ona sobie. Gdy jednak pewnego razu do wieży Roszpunki wpada przystojny złodziejaszek Flynn Rider, bohaterka postanawia wykorzystać okazję i namawia mężczyznę, aby ten zaprowadził ją w to miejsce, a gdy później odprowadzi z powrotem do wieży, odda mu skradziony wcześniej przez niego łup.



Szczerze mówiąc, jakoś nigdy wcześniej nie ciągnęło mnie do zapoznania się z tą animacją. Pewnie długo bym jej nie obejrzała, lecz gdy nadarzyła się okazja stwierdziłam, dlaczego by nie skorzystać. Powiem wam szczerze, że teraz bardzo się cieszę, że w końcu dałam szansę tej pozycji, gdyż jest ona na prawdę bardzo dobrym kawałkiem animacji.

Na podstawie Zaplątanych poznajemy historię Roszpunki, która zamknięta przed wszelakim złem świata, mieszka samotnie w wysokiej wieży. Jest to jednak zdecydowanie inna Roszpunka, niż ta, którą możemy poznać w oryginalnej wersji stworzonej przez Braci Grimm. Mi osobiście bardziej spodobała się ta Disney'owska dziewczyna, którą poznajemy w Zaplątanych. Sama jej historia jest też zupełnie inna - tutaj bowiem Roszpunka urodziła się dzięki magicznemu kwiatowi, który utrzymał jej matkę przy życiu podczas porodu i to właśnie dzięki temu kwiatowi dziewczyna zawdzięcza magiczną moc swoich włosów. Została ona też porwana przez tajemniczą Gothel, która wykorzystywała tą moc (oczywiście Roszpunka nie wiedziała o porwaniu, myślała, że kobieta jest jej biologiczną matką). 


W tej wersji nie mamy też przystojnego księcia, który zakochał się w głosie dobiegającym z wieży, lecz przystojnego złodziejaszka Flynna Rydera, który znalazł się w wieży całkowicie przypadkiem. Żeby tego było mało, mężczyzna nie od razu też ją polubił i w zasadzie nie chciał mieć z nią nic do czynienia. Tych różnic znalazłoby się jeszcze wiele, jednak to są te, które mi najbardziej rzucają się w oczy. 

Mi osobiście taka wersja o wiele bardziej podoba mi się od tej, jaką poznajemy w opowiadaniu Braci Grimm. Oczywiście w animacji nie mogło zabraknąć humoru, który towarzyszy nam praktycznie na każdym kroku. Za to jak najbardziej należy się ogromny plus - śmiałam się praktycznie cały czas. Całość okraszona została licznymi piosenkami (gdyż jest to też musical), które czynią tą historię jeszcze bardziej ciekawą. 



Prócz samej historii najbardziej podobali mi się tu bohaterowie, którzy według mnie wypadli wprost fantastycznie. Każda postać dopracowana została w każdym szczególe i myślę, że nic nie można by tu już poprawić. Podobał mi się również polski dubbing (w takiej wersji bowiem oglądałam tą animację), który wypadł całkiem przyjemnie i wiele głosów dobranych zostało według mnie idealnie. 

Podsumowując, Zaplątani to na prawdę świetna animacja, która spodoba się zarówno tym młodszym, jak i tym już o wiele starszym. Prezentuje sobą odświeżoną historię Roszpunki, którą aż miło się ogląda. Animacje dopracowane są w każdym calu, przez co podczas seansu bardzo mile cieszą oko. Nie zabrakło tu również fantastycznego humory, który jest ogromną zaletą tej pozycji. Zachęcam was więc do zapoznania się z tą historią, gdyż zdecydowanie jest ona godna uwagi. Mogę też śmiało powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych pozycji tego gatunku na przestrzeni ostatnich lat.


18 komentarzy :

  1. Kiedyś oglądałam to codziennie, lubię do niej wracać jeśli puszczą w telewizji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oglądałam go dopiero pierwszy raz, ale z całą pewnością również będę do niego wracać :D

      Usuń
  2. Zgadzam się absolutnie, film jest naprawdę fajny i można się nieźle przy nim pośmiać. Wszystko zostało świetnie wymyślone i dopracowane, godne polecenia :)

    smacznyrezultat.blogspot.com- klik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci, że sama z początku właśnie obawiałam się tego, że będzie to kolejna przesadzona i niezbyt ciekawie przedstawiona animacja :D A tu proszę, dostałam taki świetny film! :D

      Usuń
  3. Chciałabym poinformować,że nominowałam Cię do Zimowego Tagu Książkowego. Więcej inf. : http://alekczyta.blogspot.com/2016/01/zimowy-tag-ksiazkowy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, dziękuję :D Z chętnie skorzystam z nominacji :)

      Usuń
  4. O mój Boże uwielbiam tą bajkę!!! :D ♥
    Oglądałam ją ze 10 razy i wciąż ją kocham. A już najbardziej uwielbiam tego konia, matko tak się śmiałam, że aż płakałam ze śmiechu.
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koń rozwala system! :D Również płakałam ze śmiechu :D

      Usuń
  5. To jest chyba moja ulubiona bajka z tych nowszych produkcji Disneya.
    Bardzo ją lubię i chętnie do niej wracam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie może nie należy do tego grona najbardziej ulubionych, ale też bardzo mi się spodobała i z całą pewnością nie raz będę do niej wracać :D

      Usuń
  6. O tak! Ja również i to nie raz oglądałam Zaplątanych i nie mam na co się skarżyć. Sama śmiałam się dość często, szczególnie jak główna bohaterka przydzwoniła patelnią w chłopaka. Ale najlepsza scena, to ta ze światełkami. Zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Twoja opinia jest dla mnie ważna. Tak więc zostaw po sobie jakiś ślad - tobie zajmie to tylko chwilę, a mi sprawi ogromną przyjemność i satysfakcję, że moja praca nie idzie na marne!
Katherine Parker

Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek