Autor: K.A. Figaro
Cykl: Rozdroża
Tom: 1
Ilość stron: 368 stron
Wydawnictwo: Lipstick Books
Premiera: 2 czerwiec 2021
Ocena: 🌟🌟🌟★★
📚 Wypożycz książkę "Serce na walizkach" K.A. Figaro w bibliotece! 📚
serce na walizkach | serce na zakręcie
Czy chociaż raz zastanawiałaś się, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś...? Czy czułaś się kiedyś zdeptana, oszukana, rozczarowana i odepchnięta przez męża? Czy żyjąc w idealnym związku, chociaż raz zatraciłaś obraz własnej siebie? Czy przez problemy i samo życie zapomniałaś o gorących i namiętnych chwilach w sypialni czy też o motylach szalejących w brzuchu? Co musiałoby się stać, abyś pozwoliła sobie na zapomnienie i uległa obcemu, bezwstydnemu i inteligentnemu nieznajomemu?
Małgorzata Piłat to kobieta żyjąca w związku, który dla otoczenia wydaje się idealny, lecz w rzeczywistości wyniszcza ją od środka, mimo że ma wszystko. Jej mąż już dawno zapomniał, że miłość składa się z drobnych rzeczy, a nie z góry pieniędzy, które zdobią ich konta. Co zrobi Gośka, gdy na jej drodze stanie mężczyzna, przy którym poczuje się znów sobą, kochana i szczęśliwa? Czy zatraci się w obcych ramionach, czy będzie trwać na straży swojego małżeństwa? Tyle pytań... A odpowiedzi są na wyciągnięcie ręki, w książce "Serce na walizkach".
[opis pochodzi od wydawcy]
Na nową powieść od K.A. Figaro czekałam z bardzo wielkim zniecierpliwieniem! Choć moje odczucia względem poprzedniej serii autorki, a mianowicie historia o Łucji oraz Dymitrze (recenzje pierwszego oraz trzeciego tomu na blogu znajdziecie tutaj), wzbudziła u mnie wiele sprzecznych emocji, to jednak polubiłam styl autorki. Śmiało mogę powiedzieć nawet, że mocno mi go brakowało. Nie ma się więc co dziwić, że i po "Serce na walizkach" zdecydowałam się sięgnąć. Mocno ciekawiło mnie, jaką nową historię oraz bohaterów K.A. Figaro wykreowała tym razem i co najważniejsze, czy będzie to gorący romans podobny do poprzedniej serii autorki. Dodatkowo również ten obiecany klimat słonecznej Portugalii sugerował dość intrygującą historię.
Zatem jeśli jesteście ciekawi, jakie są moje odczucia po zapoznaniu się z książką "Serce na walizkach", zapraszam was dalej!
Mam wrażenie, że ostatnio trafiam jedynie na powieści, w których pierwsze rozdziały są zwyczajnie nudne i zniechęcają mnie do czytania. We wszystkich tych przypadkach kończyło się na tym, że akcja dopiero od połowy sprawiała, że nie mogłam oderwać się od książki. I w przypadku "Serca na walizkach" było bardzo podobnie! Praktycznie połowa książki ciągnęła mi się niemiłosiernie - wydaje mi się nawet, że początek powieści mówił wciąż o tym samym, czyli o tym, jak bardzo nieszczęśliwa w swoim małżeństwie jest Gosia - nasza główna bohaterka. Z zewnątrz małżeństwo Gośki wydaje się być wręcz idealne, w końcu czego może chcieć więcej - ma męża na wysokim stanowisku, dzięki któremu posiada także wymarzone mieszkanie i może pozwolić sobie na wszystko to, o czym od tak dawna marzyła, a także ulubioną pracę, której zadaniem jest głównie zapełnienie jej czasu wolnego. Ale to wszystko pozory... Tak na prawdę Gosia ma wrażenie, że jej mąż kompletnie się od niej odsunął i czasem nawet nie jest w stanie znieść bliskiego kontaktu z nią. Kobieta czuje się przez to zaniedbana i kompletnie niekochana, a każda z prób zmienienia tego nie przynosi żadnych korzyści.
Rzadko zdarza mi się, żebym miała tak mieszane uczucia w stosunku do jakiegoś z bohaterów książek, ale ta Gosia w Polsce strasznie mnie denerwowała... Mówiąc, że miałam ochotę nią potrząsnąć to zdecydowanie za mało! Natomiast Gosia z Portugali była fantastyczna! Pewna siebie, wolna kobieta, która wiedziała czego chce i nie czekała z podkulonym ogonem na to, aż ktoś podejmie za nią jakąś decyzję. Różnica jest niesamowicie widoczna. Podejrzewam, że taki efekt był zamierzony, ale nie będę ukrywać, że miejscami mocno mi to przeszkadzało i koniec końców przyczyniło się do tego, że zwyczajnie nie potrafię w pełni szanować tejże bohaterki. Raul natomiast jest dla mnie postacią dość mocno enigmatyczną - nie jestem do końca w stanie rozgryźć jakie są jego intencje, chociaż też nie mogę powiedzieć, że go nie polubiłam. O nim samym dowiadujemy się stosunkowo mało, jednakże mam wielką nadzieję, że w dalszych tomach to się już zmieni.
Oceniając "Serce na walizkach" mogę powiedzieć, że mimo tych niektórych elementów, które dość mocno mi przeszkadzały, koniec końców książka mi się podobała. Bardzo dobry lekki romans - wręcz idealny na lato. Nie ma sensu doszukiwać się tutaj czegoś ambitniejszego i nad wyraz wspaniałego, bo tego zwyczajnie nie dostaniemy, jednakże w przypadku, gdy mamy ochotę na dobry romans "Serce na walizkach" sprawdza się idealnie. Ja z całą pewnością będę czekać na kontynuację serii, bo jednak za bardzo ciekawi mnie, jak rozwinie się sytuacja Gosi.
Za możliwość zapoznania się z książką bardzo mocno dziękuję Wydawnictwu Lipstick Books!