Autor: Matthew Quick
Tytuł oryginału: Sorta Like a Rock Star
Ilość stron: 376 stron
Ocena: 9/10
Amber Appleton ma siedemnaście lat i mieszka w szkolnym autobusie z matką i psem. Traci grunt pod nogami, ale nie nadzieję. Należy do Federacji Fantastycznych Fanatyków Franksa, trenuje Chrystusowe Diwy z Korei, toczy zaciętą walkę z Joan Sędziwą. Myśli pozytywnie i zaraża innych swoją energią. Jest prawie jak gwiazda rocka. Bez kitu!
Czy zastanawialiście się kiedyś, jakby wyglądało wasze życie, gdybyście, no nie wiem... zostali bez dachu nad głową? Gdyby ojciec zostawił was i waszą matkę, gdy mieliście zaledwie kilka miesięcy? Gdyby matka, którą na prawdę szczerze kochacie mimo, że jest jaka jest, co chwila miała innego faceta, a w końcu skończyłoby się tak, że razem musielibyście "zamieszkać" w szkolnym autobusie? Gdyby nie było was stać na nic i moglibyście liczyć tylko na dobre serce matki waszego szkolnego przyjaciela? Zapewne nie. Przyznam się wam, iż ja również nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Nie dostrzegałam nigdy, jaką ogromną jestem szczęściarą, gdyż mam dom, do którego zawsze mogę wrócić, rodziców, którzy kochają mnie z całego serca mimo moich licznych wad i na których zawsze mogę liczyć, wspaniałego starszego brata, który mimo iż często doprowadza mnie do szału to jednak jest moim bratem i bardzo go kocham. Otaczają mnie sami wspaniali ludzie, którym wiem, że na mnie zależy - moja niesamowita rodzina, przyjaciele, których znam od lat, jak i ci których poznałam niedawno. Jestem niesamowitą farciarą, gdyż mogę studiować (choć jest to trochę trudne ;)), jak i dlatego, że zarówno ja jak i moja rodzina i przyjaciele są zdrowi i w pełni mogą się cieszyć życiem. W dodatku mam cudownego kota i choć wydaje się to śmieszne nie wyobrażam sobie życia bez niego. Sami widzicie, mam na prawdę dużo szczęścia.
Amber Appleton nie może tego tak do końca o sobie powiedzieć. Jest jednak dziewczyną, która mimo tych wszystkich kłód, które życie rzuca jej pod nogi, myśli maksymalnie pozytywnie i na pierwszym miejscu stawia dobro innych. Stara się być dobrą uczennicą, gdyż ma nadzieję, że trafi na dobre studia, zyska wspaniałą pracę i w końcu będzie miała swój własny dom. Do tego co tydzień odwiedza dom spokojnej starości, by przynieść trochę radości jego mieszkańcom, naucza języka angielskiego Koreanki w kościele Ojca Chee, spędza czas ze swoimi przyjaciółmi - szkolnymi wyrzutkami, którzy ze względu na swoją "inność" zostali odtrąceni przez pozostałą część społeczeństwa szkolnego, oraz przebywa w towarzystwie weterana wojennego z Wietnamu mimo jego specyficznego charakteru. Amber jest po prostu Księżniczką Nadziei, która sprawia, że każdy w jej towarzystwie jest przekonany, iż wszystko jest możliwe. Prawie jak gwiazda rocka. Bez kitu! :)
"- Myśli pan, że mam twarz dinozaura? Może być
pan ze mną szczery. Czy poleciałby pan na mnie jako siedemnastolatek? A
jeśli nie, to czy właśnie przez twarz dinozaura? Niech pan mówi
szczerze.
- Uważam, że wyglądasz dokładnie tak jak powinnaś. Na tę chwilę jesteś idealna."
Wszystko zmienia się jednak, gdy matka Amber zostaje zamordowana. Wszystko zdaje się stracić sens. Nie ma już szczęścia, radości, miłości... Nic... Dziewczyna popada w depresję i odtrąca każdy skrawek współczucia jakim obdarzają ją jej przyjaciele, a nawet nieznajomi. Nic już nie jest dla niej ważne. Życie staje się po prostu niesprawiedliwe.
"Dlaczego niektórzy ludzie przechodzą przez
życie, nie doświadczając żadnej większej tragedii, a innym wciąż
przydarzają się straszliwe rzeczy?"
Prawie jak gwiazda rocka to na prawdę interesująca książka, obok której nie można przejść obojętnie. Z początku niewinna zmienia się w coś głębokiego i wzruszającego. Dawno nie płakałam czytając książkę, a tu zdarzyło mi się nie jeden raz. Niby niewinna, zabawna książka o szalonej nastolatce, a tu proszę takie coś :D
Książka wyróżnia się na tle innych dzieł Quicka między innymi tym, że główną bohaterką, a za razem narratorką jest dziewczyna. Z początku obawiałam się tego ,jak to wszystko wyjdzie, bo jakoś nigdy nie przepadałam za książkami, w których autor (mężczyzna) pisze książkę z punktu widzenia dziewczyny i to w dodatku nastolatki. Przekonałam się jednak, że może to wyjść na prawdę znakomicie. Amber Appleton jest zabawną, pewną siebie, pełną uroku, bystrą i jedyną w swoim rodzaju nastolatką. Początkowo może wydawać się troszkę denerwująca (przynajmniej tak było w moim przypadku), jednakże później zaprzyjaźniamy się z nią, gdyż tej dziewczyny po prostu nie da się nie lubić.
Sama akcja powieści również może wydać nam się zwyczajna, nie porywająca, przedstawiająca po prostu życie amerykańskiej nastolatki jaką jest Amber. Z każdą kartką odkrywamy jednak, jak wiele musiała ona przejść w tak młodym wieku. Mimo swojej jakże ciężkiej sytuacji nigdy się nie załamywała i parła do przodu starając się przy okazji pomóc tym, którzy tej pomocy potrzebowali.
Z ręką na sercu mogę przyznać, że autorowi wyszedł na prawdę kawał niezłej książki. Powieści Quicka, przynajmniej w moim mniemaniu, zawsze niosą ze sobą jakąś lekcję, przesłanie. W tym przypadku nauczyłam się, że choć ciągle na coś narzekam, mam na prawdę niesamowite życie, z którego powinnam być bardzo dumna. I wiecie co... JESTEM :D
Książka bierze udział w wyzwaniu: