Autor: Sara Shepard
Tytuł oryginału: The Lying Game
Cykl: The Lying Game
Tom: I
Ilość stron: 289 stron
Ocena: 9/10
Najgorsze w byciu martwym jest to, że niczego już nie przeżyjesz.
Nigdy więcej nie pocałujesz chłopaka.
Nigdy więcej żadnych sekretów.
Nigdy więcej plotek z dziewczynami.
Chciałam dostać coś, czego nikt inny jeszcze nie otrzymał - drugie życie. Dzięki Emmie, mojej zaginionej siostrze bliźniaczce, mam na to szansę.
Emma Paxton została porzucona przez matkę gdy miała pięć lat. Od tego momentu cięgle przesuwana jest z jednej rodziny zastępczej do drugiej. Już dawno nauczyła się, że może liczyć tylko na siebie, więc znalazła pracę, aby mieć swoje oszczędności i móc kupować co tylko jej się podoba. Pewnego dnia jej obecny brat przyrodni Travis pokazał jej i jego matce filmik znaleziony w internecie, na którym znajdowała się Emma, a co gorsza była przez kogoś duszona, ale nie zabita. Kobieta zaczęła oskarżać Emmę o dziwne zabawy polegające na byciu prawie martwym i oświadczyła, że może zostać w jej domu tylko do dnia swoich osiemnastych urodzin, czyli bardzo krótko. Szukając informacji na temat dziewczyny z filmiku bohaterka odkryła, że najprawdopodobniej ma zaginioną siostrę bliźniaczkę. Zrozpaczona postanowiła do niej napisać, a gdy ta odpisała, Emma uciekła z domu udając się na spotkanie z tajemniczą Sutton. Bohaterka nie wiedziała jednak, że nigdy nie pozna swojej siostry, a dodatek, że dla własnego dobra będzie musiała ją udawać.
Shara Shepard znana jest przede wszystkim z serii Pretty Little Liars. Jest to jednak moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, tak więc kompletnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po Grze w kłamstwa.
"Nie sądzę, żeby ktokolwiek z nas był normalny, wiesz? Wszyscy mamy jakieś mroczne sekrety."
Narratorką książki nie jest, jak można by było przypuszczać Emma, lecz jej zaginiona, martwa siostra bliźniaczka Sutton, która opisuje wszystko to, co robi i czuje Emma, ale także opowiada o własnych odczuciach na temat danej sytuacji. Czytając książkę czujemy się tak, jakbyśmy to my byli Sutton, gdyż dziewczyna nie pamięta nic ze swojego życia, później tylko ma kilka przebłysków, gdzie przypomina sobie niektóre wątki. Jest to bardzo oryginalny pomysł na przedstawienie sytuacji i wbrew pozorom podczas lektury czytelnik doskonale odnajduje się w występujących wydarzeniach.
Bardzo podobał mi się pomysł na fabułę, jaki wymyśliła dla swojej książki pani Shepard. Nie spotkałam jeszcze żadnej książki choć trochę podobnej do Gry w kłamstwa. Tak więc za oryginalność bardzo duży plus. Z dalszą lekturą zatapiamy się głębiej w życie narratorki, poznajemy mroczne zasady Gry w kłamstwa, odkrywamy, jaka tak na prawdę była Sutton. Jest to książka idealnie trzymająca w napięciu. Nie mogłam się od niej wprost oderwać. Nie przeszkadzały mi nawet okropne warunki w pociągu (nie cierpię czytać podczas jazdy :D), by dalej zagłębiać się w tajemnicze zniknięcie narratorki.
Główną bohaterką powieści jest niewątpliwie Emma, która za sprawą pogróżek wciela się w rolę Sutton, jednocześnie starając się odkryć, co się stało z jej siostrą. Początkowo myślała, że Emma wykorzysta okazję, by na dobre zamieszkać u rodziny Mercerów, aby wieść życie jakie nie było jej dane. Jej jednak to nie odpowiadało, zależało jej jedynie na odkryciu mordercy Sutton, mimo iż z każdą chwilą poznawała jaka była na prawdę jej zaginiona siostra bliźniaczka.
"Śpij zawsze z jednym okiem otwartym. Nie daj
się zwieść pozorom. Twoje najlepsze przyjaciółki mogą być twymi
najgorszymi wrogami."
Bohaterami drugoplanowymi, którzy odgrywają również ogromną rolę w powieści autorstwa pani Shepard są między innymi najlepsze przyjaciółki Sutton - Madeline oraz Charlotte, oraz jej przybrana młodsza siostra Laurel. Są to bardzo tajemnicze postacie - idealnie odgrywają swoją rolę wiernych przyjaciółek narratorki, jednakże potajemnie obdarzają ją nienawiścią, która mogła być świetnym motywem jej zabójstwa.
Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny, dzięki czemu szybko czytało mi się jej książkę. Nie ma ta żadnych dziwnie skonstruowanych zdań, czy też wymyślnego słownictwa, co moim zdaniem również jest na plus.
Gra w kłamstwa to niewątpliwie bardzo wciągająca lektura. Spokojnie odkrywa przed nami liczne wątki, które pod koniec idealnie układają się w jedną całość. Nie brakuje tu również wątku miłosnego, jednakże jest on tylko nieznacznym dodatkiem, który nie dominuje w całej książce, co jest miłą odmianą w porównaniu do wielu współczesnych książek. Okładka powieści jest przepiękna i w tym przypadku z całą pewnością nie zgadza się przysłowie nie oceniaj książek po okładce. Ta jest zarówno intrygująca z zewnątrz jak i wewnątrz. Książkę polecam tym, którzy mają ochotę poznać zasady Gry w kłamstwa oraz także chętnym odkrycia tajemniczej śmierci Sutton. Ja z pewnością sięgnę po dalsze części tej serii.
Książka bierze udział w wyzwaniach:
THE LYING GAME