W dzisiejszym poście z serii FILMOWO przedstawię wam nie jeden, tylko aż trzy filmy z serii IGRZYSKA ŚMIERCI. Mowa oczywiście o:
Igrzyska śmierci, Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia i
Igrzyska śmierci: Kosogłos część 1. Wracam właśnie do was prosto z seansu trzeciej części i jak na razie powiem krótko... WOW!
Klikając w okładkę filmu możecie obejrzeć zwiastun filmu na YouTube.
Igrzyska Śmierci
Tytuł oryginału: The Hunger Games
Reżyseria: Gary Ross
Scenariusz: Gary Ross, Billy Ray, Suzanne Collins
Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Produkcja: USA
Czas trwania: 2 godz. 22 min.
Premiera: 23 marca 2012 (Polska), 12 marca 2012 (świat)
Moja ocena: 10/10
Katniss Everdeen (Jennifer Lawrence) jest mieszkanką Dystryktu 12 w państwie Panem. Co roku w jej kraju odbywają się Igrzyska Głodowe - najkrwawsze igrzyska świata. Z każdego jednego Dystryktu z pośród młodych kobiet i mężczyzn z przedziału 12-18 lat wybiera się jedną dziewczynę oraz jednego chłopaka, którzy reprezentując swój Dystrykt stoczą walkę na śmierć i życie z innymi wylosowanymi Trybutami. Tym razem pierwszy raz w losowaniu ma brać udział siostra Katniss - Primrose, która nieszczęśliwym trafem zostaje wylosowana na Trybuta. Dziewczyna w rozpaczy decyduje się zgłosić z własnej woli do udziału w Igrzyskach. Jej towarzyszem i za razem drugim wylosowanym zostaje Peeta Mellark (Josh Hutcherson).
Przez kolejne dni Trybuci przygotowują się przed Głodowymi Igrzyskami szlifując swoje umiejętności i jednocześnie obserwując poczynania przeciwników. Gdy czas ten dobiega końca nie pozostaje im nic innego jak tylko walczyć, gdyż największym trofeum, jakie mogą zdobyć jest przeżycie.
Igrzyska śmierci - pierwsza część wspaniałej sagi. Tu widz zapoznaje się z samą ideą Igrzysk, oraz poznaje prawa i zasady panujące w Panem. Poznaje także Katniss, która jako jedyna odważyła się zaprezentować władzom, co tak na prawdę sądzi o ich panowaniu. W postać głównej bohaterki wciela się tu wspaniała Jennifer Lawrence, którą podziwiam między innymi za rolę Tiffany w filmie
Poradnik pozytywnego myślenia, za którą otrzymała Oscara. Jennifer idealnie wcieliła się w postać Katniss prezentując nam cichą i niepozorną młodą kobietę, która przedkłada życie innych ludzi nad własne dobro. Jest też wojownicza, pomysłowa i przede wszystkim odważna, gdyż jako jedyna byla gotowa pokazać Kapitolowi, co tak właściwie sądzi o ich panowaniu.
Prócz Jennifer Lawrence możemy spotkać tam chociażby mojego ulubionego aktora - Stanley'a Tucci wcielającego się w rolę prezentera telewizyjnego Caesar'a Flickerman'a (genialna rola), czy także Lenny'ego Kravitz'a oraz Donalda Shutherland'a w postaci Prezydenta Snow. Nie możemy pominąć także Liam'a Hemsworth'a, który wcielił się w rolę Gale'a Hawthorne'a. Jedną z moich ulubionych postaci była także osoba Haymitch'a - mentora Trybutów z Dystryktu 12.
Igrzyska śmierci to wspaniały film ukazujący nam państwo, w którym jak myślę nikt raczej nie chciał by żyć. No bo jak wy byście zachowali się gdyby wylosowano was do udziału w Głodowych Igrzyskach i musielibyście zabijać aby przetrwać, by być dobrą rozrywką dla mieszkańców Kapitolu?
Igrzyska Śmierci: W Pierścieniu Ognia
Tytuł oryginału: The Hunger Games: Catching Fire
Reżyseria: Francis Lawrence
Scenariusz: Simon Beaufoy, Michael Arndt
Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Produkcja: USA
Na podstawie: Suzanne Collins "W pierścieniu ognia"
Czas trwania: 2 godz. 26 min.
Premiera: 22 listopada 2013 (Polska), 11 listopada 2013 (świat)
Moja ocena: 10/10
Katniss i Peeta zostali zwycięzcami ostatnich Głodowych Igrzysk. Muszą jednak udowodnić całemu Panem, a zwłaszcza Prezydentowi Snow, że ich miłość, dzięki której udało im się zwyciężyć, jest prawdziwa, a nie tylko szopką odprawianą na potrzeby przetrwania.Zaczynają również tournee po wszystkich dwunastu Dystryktach, aby ukazać się całemu państwu. Nikt nie przypuszczał jednak, że postawa Katniss może zapoczątkować bunt wśród mieszkańców. Dziewczyna zostaje postrzegana jako Kosogłos, uznawany za symbol wolności.
Aby
stłumić rebelię w zalążku i "dać szansę" na zabicie Katniss, prezydent
Snow decyduje się urządzić kolejne Igrzyska w których wezmą udział
wylosowani z każdego Dystryktu żyjący Zwycięzcy. Są one wyjątkowe, gdyż zostały zorganizowane w 75 rocznicę ustanowienia Igrzysk Głodowych. Jako jedyna Zwyciężczyni z Dwunastki Katniss nie ma wyboru, musi znów stanąć do walki. Nie wie jednak, że sama jest częścią większego planu...
Zauważyliście, że przeważnie zawsze w przypadku serii, każda kolejna część jest gorsza w porównaniu z pierwszą? Cóż... nie w przypadku tego filmu! Oglądając go byłam na prawdę wielce zaskoczona, że był on nawet jeszcze lepszy niż jego poprzednik. Możemy dostrzec tu, na co gotowi są przywódcy, aby nie dopuścić do buntów, a co gorsza do przegranej.
Wśród nowych bohaterów pojawia się tu między innymi
Plutarch Heavensbee, w którego postać wcielił się niezastąpiony Philip Seymour Hoffman oraz Sam Claflin jako filmowy Finnick Odair.
Akcja filmu cały czas trzyma w napięciu, nie wspominając już o końcówce filmu, która okazała się, przynajmniej w moim przypadku, prawdziwą niespodzianką!
Igrzyska śmierci: Kosogłos część 1
Tytuł oryginału: The Hunger Games: Mockingjay Part 1
Reżyseria: Francis Lawrence
Scenariusz: Danny Strong, Peter Craig
Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Produkcja: USA
Na podstawie: Suzanne Collins "Kosogłos"
Czas trwania: 2 godz. 3 min.
Premiera: 21 listopada 2014 (Polska), 10 listopada 2014 (świat)
Moja ocena: 10/10
Tym razem walka zaczyna się na poważnie. Dystrykt 12 został doszczętni zniszczony... niektórzy zdołali się uratować, lecz spora część mieszkańców poległa. Ci szczęśliwcy zamieszkali w Dystrykcie 13, który nie podlega Kapitolowi i Prezydentowi Snow, ma swojego własnego przywódcę - Prezydent Almę Coin (Julianne Moore), własne prawa, a jego głównym celem jest przygotowanie do walki i podboju stolicy. Chcą oni aby Panem stało się wreszcie wolnym krajem, gdzie niewinni nie muszą ginąć na arenie, by zapewnić rozrywkę elicie i podtrzymywać starą tradycję. Dystrykt 13 potrzebuje jednak zwolenników, ma nadzieję, że za sprawą Katniss, która wcieli się w rolę Kosogłosa, ludzie przyłączą się do nich by w końcu ruszyć przeciwko Kapitolowi.
Kapitol ma jednak w swoich rękach Peeta, który namawia wszystkich do kapitulacji i posłuszeństwa względem Prezydenta Snow. Uznawany jest on za zdrajcę, który sprzedał się władzom, jednak Katniss wie, że nie robi tego z własnej woli i tak na prawdę jest jakoś kontrolowany przez wrogów.
Jako Kosogłos dziewczyna bierze udział w nagraniach filmów propagandowych, które mają zachęcić ludzi do przejścia na stronę Trzynastki. Za jakikolwiek kontakt, czy też oznaki przyłączenia się do buntowników ludzie karani są śmiercią. Czy warto płacić tak wysoką cenę za wolność?
Po wyjściu z seansu razem z moją przyjaciółką Emily B. z bloga Gold Coast is Always Good Idea po prostu nie wiedziałyśmy co mamy ze sobą zrobić. Osobiście potrzebowałam paru chwil aby się "ogarnąć". Byłam i nadal jestem tak oczarowana zarówno dalszą historią jak i niesamowitymi efektami specjalnymi, że aż po prostu brak mi słów. Jestem też wściekła na twórców filmów, że zakończyli go w taki sposób. Teraz niecierpliwie i wielkim napięciu będę musiała czekać rok aby poznać zakończenie. Powiem krótko... tu nie ma co opisywać to po prostu trzeba zobaczyć! W przypadku całej serii Igrzysk Śmierci każda kolejna część jest o niebo lepsza od poprzedniej, jeśli jest to w ogóle możliwe. Ten kto pójdzie na Kosogłos część pierwszą do kina z całą pewnością nie pożałuje. Sama byłam nawet gotowa iść na kolejny seans za godzinę :D
Podsumowując Igrzyska Śmierci to wspaniała seria, która chyba jak żadna inna tak fenomenalnie trzyma widza w napięciu. Dzięki świetnie dobranym aktorom, fantastycznym efektom specjalnym i perfekcyjnej muzyce zatapiamy się w widowisku, które na bardzo długo zapada nam w pamięci.
Po Harrym Potterze jest to chyba najwspanialsza seria jaką kiedykolwiek widziałam. Mam nadzieję, że powieści mnie nie zawiodą i będą tak samo fenomenalne jak ich ekranizacje... A może tym razem to one okazały się lepsze od swoich pierwowzorów?
FILMOWO: IGRZYSKA ŚMIERCI