piątek, 29 marca 2019

[226] "STAGS" M.A. Bennett


Niby mówi się, żeby nie oceniać książek po okładce. Jednak nie oszukujmy się - każdy z nas mocno zwraca uwagę na wizualny wygląd powieści. A mówię to dlatego, że sama właśnie w przypadku "STAGS" niesamowicie zauroczyłam się jej okładką i to między innymi ona przyczyniła się do tego, że tak bardzo chciałam poznać zawartą w niej historię. Dodatkowo ten świetny i intrygujący opis, który zwiastował świetną powieść młodzieżową z nutą dreszczyku i chwilami nawet grozy! Czego chcieć więcej?! Ale choć "STAGS" była dobrą książką, to jednak czegoś mi w niej zabrakło...

"Thriller psychologiczny dla młodzieży. 
Bohaterami są uczniowie elitarnej szkoły Saint Aidan the Great School [STAGS]. 

Greer, główna bohaterka, która dostała się do tej szkoły z internatem tylko dzięki stypendium, ma obawy, czy zdoła zintegrować się z zamożnymi kolegami. Ku swojemu zaskoczeniu, zostaje zaproszona do posiadłości jednego z nich. Dziewiątka młodych ludzi spędza weekend w wiejskiej rezydencji. Nie jest to jednak zwykłe spotkanie. 

Jak daleko jest w stanie posunąć się szkolna elita, by utrzymać hierarchię w nienaruszonym stanie?"
[opis pochodzi od wydawcy]

Zacznijmy może od tego, że prost uwielbiam thrillere, a gdy dodatkowo jest to thriller młodzieżowy, jestem kupiona od samego początku! Dlatego więc chyba nic w tym dziwnego, że zdecydowałam się poznać i tą pozycję. Zawsze podobało mi się to połączenie książki skierowanej właśnie do młodzieży - wiecie, taka z pozoru zwyczajna historyjka - z nutką grozy, którą dostarcza nam thriller. Czy więc patrząc na te kryteria jestem zadowolona z lektury? W pewnym sensie tak - całość czytało mi się bardzo dobrze, wciągnęłam się w samą historię i bardzo chciałam się dowiedzieć, co motywuje Ludzi Średniowiecza do działania. Z drugiej strony jednak trochę mało było tu jak dla mnie w tej całej grozy. Spodziewałam się czegoś znacznie mroczniejszego, czegoś, co przez całą książkę podtrzyma to napięcie, a tego mi niestety zabrakło. Po prostu mało było tutaj dla mnie thrillera. Młodzieżówki była zdecydowanie wystarczająca ilość (nawet jestem bardzo zadowolona, że autorka nie postanowiła iść zbyt mocno w tym kierunku), jednak najwięcej było tu neutralności - ni to jedno ni to drugie, takie coś pomiędzy. Przez to "pomiędzy" książka ucierpiała dość mocno, moim zdaniem, bo gdyby skupić się bardziej na tych elementach thrillera wyszedł by kawał na prawdę świetnej książki!

W ogóle czytając "STAGS" nie wiem czemu cały czas myślała, że historia będzie nieco bardziej mrożąca krew w żyłam. Sądziłam, że Ludzie Średniowiecza będą mieli jakiś związek z reinkarnacją, albo długowiecznością - nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło 😂 Dlatego więc kiedy w końcu dowiedziałam się, o co chodzi, byłam dość mocno zaskoczona, bo jak mówiłam, kompletnie się tego nie spodziewałam. Myślę, że ten główny wątek, który wymyśliła sobie autorka był na prawdę super - ani przesadzony, ani nie czułam po nim niedosytu. Na samą myśl, że coś takiego mogłoby się wydarzyć w prawdziwym życiu, że ktoś byłby do tego zdolny, czuję dreszcze na plecach. Także jak widzicie - to zdecydowanie się autorce udało!

Jeśli zdarzyło wam się kiedyś czytać thrillery to wiecie, że raczej nie jesteśmy tutaj w stanie poznać lepiej bohaterów. Chodzi mi o takie poznanie, po którym zaczynamy albo przywiązywać się do nich, albo z nimi utożsamiać. W tym gatunku chodzi o tą tajemnicę, zagadkę, a bohater jest tylko kimś, kto opowiada nam swoją historię. W "STAGS" bardzo spodobał mi się sposób narracji. Całą historię poznajemy z perspektywy głównej bohaterki Greer, ale żeby było ciekawie opowiadając to, co wydarzyło się w Longcross Hall, kieruje ona opowieść bezpośrednio do nas, do czytelników. Czytając więc mamy wrażenie, jakby Greer była naszą znajomą, która opowiada nam to, czego doświadczyła. W wielu miejscach wtrąca jakieś bezpośrednie zwroty do czytelnika, pyta go o zdanie, tłumaczy swoje zachowanie, bo wie, jak może być przez niego postrzegana. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam, ale muszę przyznać, że strasznie mi się to spodobało. To było na prawdę ciekawe doświadczenie - poczułam się tak, jakbym oglądała tą animację "Freaky stories", gdzie zawsze na samym początku narrator zaczyna odcinek mówiąc, że ta historia zdarzyła się przyjacielowi kuzyna chłopka siostry (jeśli wiecie, o co mi chodzi),  przez to czujemy się bardziej tak, jakby historia dotyczyła i nas. Myślę nawet, że gdyby autorka zdecydowała się na napisanie książki w tradycyjny sposób, to bardzo dużo by na tym straciła. Powiem więcej - chętnie poznałabym więcej takich powieści!

Także jak widzicie - moje uczucia względem "STAGS" są na prawdę mieszane. Nie mogę powiedzieć, że byłam nią zachwycona, ale też że bardzo się nią rozczarowałam. Jest wiele rzeczy, które mi się w tej historii spodobały, ale też kilka znaczących elementów wpłynęło na to, że trochę mnie nudziła i nie sprostała moim oczekiwaniom. Na pewno jednak mogę powiedzieć, że jest to dobra książka, która bardzo mocno odcina się na tle tych wszystkich tradycyjnych młodzieżówek, których tak dużo na rynku wydawniczym - i za to właśnie ją szanuję. 
Tym razem ani nie polecam wam tej książki, ani was nie zniechęcam - musicie sami zaryzykować, czy warto ją poznać! 😉

Tytuł oryginału: S.T.A.G.S.
Autor: M.A. Bennett
Ilość stron: 300 stron
Wydawnictwo: Media Rodzina
Premiera: 13 lutego 2019 r.
Ocena: 6/10

📚 WYPOŻYCZ W BIBLIOTECE! 📚

Za możliwość zapoznania się z książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina!

wtorek, 26 marca 2019

[225] "Pozwól mi wrócić" B.A. Paris


Po mojej ostatniej lekturze książki B.A. Paris, czyli "Na skraju załamania" miałam na jakiś czas dosyć twórczości tej autorki. Okazała się ona niestety bardzo przeciętna, a z racji tego, że "Za zamkniętymi drzwiami", czyli pierwsza powieść B.A. Paris była wręcz genialna, czułam się na prawdę rozczarowana. Gdy dowiedziałam się o najnowszej pozycji z pod pióra tej pani doszłam do wniosku, że skoro ta moja przerwa już troszkę trwała, to czemu by nie spróbować raz jeszcze z jej książką, bo może mnie zaskoczy? Powiem tak - było lepiej i to nawet o wiele lepiej, ale zakończenie było tak mało satysfakcjonujące, jak cała poprzednia powieść autorki.

"Ona zniknęła. 

Fin i Layla, młodzi i nieprzytomne w sobie zakochani, wyjeżdżają na wakacje do Francji. W drodze zatrzymują się w nocy na parkingu i kiedy Fin wraca z toalety, jego dziewczyny nigdzie nie ma. 

On skłamał. 

Fin opowiada policji, o tym, co zdarzyło się tej nocy. Są tacy, co nie wierzą w jego wersję i podejrzewają go o najgorsze. Nawet po latach. I tylko Fin wie, że nie powiedział policji całej prawdy. 

Nowe życie. 

Po dziesięciu latach zaczyna jeszcze raz – w innym miejscu, z inną kobietą. I tak się akurat złożyło, że jest nią siostra jego zaginionej dziewczyny. Kiedy się zaręczają, Fin dostaje telefon. Ktoś z jego przeszłości widział Laylę. Ktoś podrzuca znaki kojarzące się jednoznacznie z Laylą. Ktoś wysyła mu maile, które doprowadzają go na skraj szaleństwa. 

Fin zaczyna podejrzewać wszystkich i coraz bardziej wierzy w to, że jego dawna ukochana żyje. I że jest bliżej, niż mu się wydaje."
[opis pochodzi od wydawcy]

Chyba bym skłamała, gdybym powiedziała wam, że "Pozwól mi wrócić" kompletnie mi się nie spodobała. Szczerze przyznam, że całą książkę czytałam z na prawdę wielkim zaciekawieniem i kompletnie nie mogłam się od niej oderwać. Gdy tylko nadarzała mi się okazja od razu po nią sięgałam i starałam się przeczytać choć tych parę stron. Doszło do tego, że czytałam nawet w autobusie, a to zdarza się u mnie na prawdę bardzo rzadko! Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to zwyczajne i kompletnie niezaskakujące zakończenie... Ale zacznijmy od początku.

W tej powieści naszym głównym bohaterem jest niejaki Finn. Cała jego historia jest niezwykle interesująca, bo jak dowiadujemy się z pierwszych stron, dwanaście lat temu jego życie całkowicie się zmieniło. Był on on ze swoją dziewczyną Laylą w trakcie podróży z nart we Francji do ich domu w Wielkiej Brytanii. Gdy na jednym z postojów wracał z toalety okazało się, że Lyla zniknęła. Policja nie znalazła żadnego śladu odnośnie tego, co mogło się stać - czy dziewczyna uciekła, czy została porwana, lub czy Finn ją zabił i ukrył ciało. Nie było żadnych świadków - Lyla zwyczajnie rozpłynęła się w powietrzu. Dalej poznajemy go w momencie, gdy od całej sprawy minęło już dwanaście lat. Co ciekawe Finn związał się z siostrą Layli Ellen. Po tym, jak para ogłasza swoje zaręczyny w otoczeniu Finna dochodzi do pewnych zdarzeń, które utwierdzają go w przekonaniu, że albo ktoś, kto podszywa się pod Ellen stara się namieszać w jego życiu, albo to właśnie kobieta we własnej osobie postanowiła wrócić do dawnego życia.

Mnie historia Finna ciekawiła praktycznie od pierwszych stron książki. Zaintrygowały mnie okoliczności w jakich zniknęła Ellen, ponieważ autorka tak na prawdę nie wyjawia nam za bardzo żadnych szczegółów. Mamy jedynie zeznania Finna, które są bardzo ubogie, brak żadnych świadków, ani dowodów, aby oskarżyć mężczyznę o ewentualną zbrodnię. Dopiero stopniowo dowiadujemy się kolejnych nowych elementów, które zataił Finn, lub które sam odkrywa. Choć sama trochę domyślałam się, co też mogło wydarzyć się z Ellen to jednak muszę przyznać, że nie spodziewałam się tego, co postanowiła przedstawić nam autorka. To rozwiązanie, na które ona się zdecydowała było moim zdaniem na prawdę świetnym pomysłem, ale... No właśnie jest tu pewne "ale" - a jest nim zakończenie książki. Zostało ono przedstawione w tak zwyczajny sposób, że sama odnosiłam wrażenie, jakby autorce nie chciało się ciągnąć już tej historii, więc skleciła kilka ładnych zdań na koniec. Przez to zakończenie zostało po prostu ograniczone do minimum. Autorka wyjaśniła na koniec tylko kilka spraw, ale po prostu zabrakło tam jakiejś akcji, jakiegoś dreszczyku, którego można się było spodziewać jeszcze parę chwil temu. Gdy poznawałam ostatnie strony książki nie mogłam uwierzyć w to, co czytam - można było zakończyć tą powieść na różne fantastyczne sposoby, a autorka postanowiła przekreślić całkowicie to, co już wcześniej stworzyła..... Mogło być tak dobrze, a wyszło  niestety tak, jak wyszło...

Jeśli chodzi o to, czy książka mi się podobała, względem poprzednich książek autorki, jakie czytałam, to myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że tak. Nie pobiła ona mojej ulubionej "Za zamkniętymi drzwiami", ale okazałą się być o wiele lepsza od "Na skraju załamania", która była dla mnie jednym wielkim rozczarowaniem. Co prawda "Pozwól mi wrócić" nie jest arcydziełem i ma sporo wad (jak właśnie to nieszczęsne zakończenie), ale na prawdę dobrze się przy tej książce bawiłam. Zrobiła to, co dobry thriller powinien robić - wciągnęła mnie od pierwszych stron i sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać - a to mówi samo za siebie.

Jeśli więc jeszcze nie czytaliście "Pozwól mi wrócić" to myślę, że jak najbardziej powinniście nadrobić zaległości. Miejcie na uwadze, że ma ona kilka braków, ale mimo wszystko warto na nie przymknąć oczy i skupić się na tym, co w tej powieści jest na prawdę dobre.

Tytuł oryginału: Bring Me Back
Autor: B.A. Paris
Ilość stron: 320 stron
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: 13 lutego 2019
Ocena: 7/10

📚 WYPOŻYCZ W BIBLIOTECE! 📚
"Pozwól mi wrócić" B.A. Paris

niedziela, 24 marca 2019

[224] "Pozwól się kochać" Abbi Glines


Chyba w każdej recenzji książki Abbi Glines, na samym początku zawsze wspominam, jak to bardzo uwielbiam dzieła tej autorki oraz że po prostu nie wyobrażam sobie, jakbym mogła ominąć któreś z nich. Także nie zdziwi was to, że znów to powtórzę: Abbi Glines to zdecydowanie jedna z moich ulubionych autorek, którą kocham całym serduchem! Tak jak widzicie już po tytule, tym razem w moje łapki wpadł trzeci tom serii "The Field Party" tejże autorki. Choć sama jestem tym zdziwiona, bo kompletnie się tego nie spodziewałam, muszę przyznać, że właśnie "Pozwól się kochać" zdecydowanie stał się obecnie moich faworytem, jeśli chodzi o tą serię. Jesteście ciekawi, dlaczego? Spokojnie, już wszystko wyjaśniam!

"Dwa lata temu Riley uciekła z miasta. Oskarżając Rhetta o gwałt, została uznana za kłamczuchę i nie miała innego wyboru niż wyjazd. 
Teraz wraca razem z córką, żeby pomóc w opiece nad chorą babcią. Jednak miasto wciąż nie zapomniało o swojej nienawiści, a ona pamięta, jak ją potraktowali, kiedy najbardziej ich potrzebowała. 
Pewnego dnia przystojny Brady podwozi do domu Riley i jej córkę Bryony, które w czasie burzy utknęły na poboczu drogi. Nie robi tego ze względu na dziewczynę, lecz z powodu jej córeczki. 
Po tej krótkiej przejażdżce chłopak zaczyna kwestionować wszystko, co do tej pory uważał za prawdę. 

Czy Brady mógłby uwierzyć Riley i zaryzykować utratą wszystkiego?"
[opis pochodzi od wydawcy]

Tym razem naszymi głównymi bohaterami są Riley oraz Brady. Tego drugiego mieliśmy okazję już poznać, ponieważ jako kuzyn Maggie oraz przyjaciel Westa i Gunnera pojawił się już w dwóch poprzednich tomach serii. Riley natomiast była jak dotąd jedynie wspomnieniem i kimś, kogo wprost nienawidzili wszyscy mieszkańcy Lawton z paczką Brady'ego na czele. 

Bardzo mocno interesowała mnie właśnie postać tej dziewczyny, bo znając jedynie "książkowe plotki" wykreowałam sobie jej obraz jakoby miała ona być wredną, rozpieszczoną dziewczyną, która kłamie na każdym kroku i która chciała zniszczyć życie i przyszłość wschodzącej gwiazdy footballu. Aż tu nagle... okazało się, że Riley to ktoś kompletnie inny! To niezwykle miła, opiekuńcza, odpowiedzialna, kochająca i dobra osoba, która w swoim młodym nastoletnim życiu zaznała już wiele krzywdy i niesprawiedliwości. Całą tą prawdę już na samym początku książki zaczyna dostrzegać Brady, którego przypadkowe spotkanie Riley doprowadziło do tego, że nie może przestać o niej myśleć. Gdy poznałam już całą prawdę na temat historii dziewczyny zrobiło mi się jej niesamowicie żal. Nie mogłam zrozumieć, jak to jest możliwe, że wszyscy, całe miasteczko, postanowiło od razu potępić Riley, nie dając jej szans na udowodnienie swojej racji. Jednocześnie jednak bardzo podziwiałam ją za to, że mimo tego całego zła umiała dostrzec plus swojej obecnej sytuacji, czyli swoją uroczą córeczkę Bryon i mimo tych wszystkich kłód rzucanych jej pod nogi nie poddawała się, tylko starała się dalej iść z podniesioną głową przez życie. Na prawdę dała mi ona bardzo wiele do myślenia, a sama cały czas trzymałam kciuki za to, żeby w końcu jej historia dobrze się zakończyła.

Brady natomiast jest dla mnie postacią raczej neutralną. To znaczy fajnie było go w końcu lepiej poznać i na prawdę zdobył u mnie spory szacunek za, że tak to ujmę, samodzielne myślenie i danie szansy Riley, ale poza tym nie związałam się z nim jakoś w szczególny sposób. Trochę denerwowało mnie to jego początkowe podejście. Bardzo mocno liczyło się dla niego to, co inni powiedzą o tym, że spotyka się z Riley, był nawet gotów zrezygnować z ich przyjaźni, gdyby jego przyjaciele mu tak kazali. Przez to nie do końca mogłam złapać z nim jakąś nić porozumienia, bo sama nie rozumiem i zwyczajnie nie lubię takich ludzi. Przez całą książkę Brady był dla mnie kimś, kto nie potrafi sam rozróżnić dobra od zła, nie ma własnego kodeksu moralnego - po prostu nie umie sam myśleć i nie ma własnego zdania. Dobrze, że w dalszej części książki już się nieco ogarnął i zrozumiał, że nie ma co patrzeć na innych. Ale jak mówiłam - ma u mnie wielki plus za danie szansy Riley.

Całość czytało mi się na prawdę dobrze. Książki Abbi Glines to lekkie powieści romantyczne, które mają za zadanie odprężyć nas i oderwać od rzeczywistości, jednocześnie serwując nam jakiś wciągający romans. Tak też właśnie było w przypadku "Pozwól się kochać". Cały czas z zapałem śledziłam fabułę książki bo najzwyczajniej w świecie chciałam się dowiedzieć, jak dalej potoczą się losy Riley i Brady'ego (chociaż w romansach i tak wszystko kończy się zawsze happy end'em 😁). Do całości dodałabym nieco więcej romantyzmu i kilka scen lekko erotycznych, bo patrząc na poprzednie powieści autorki, właśnie tego mi tutaj trochę zabrakło. Jednakże, jak mówiłam, jestem  na prawdę zadowolona z tej lektury i już teraz z wielkim zapałem będę czekać na kolejny tom serii.

Na samym początku tej recenzji wspomniałam, że to chyba najlepsza część z całej serii "The Field Party". Pierwsze dwie podobały mi się, ale jednak nie zachwycały mnie aż tak bardzo, jak na przykład seria "Sea Breeze". Tutaj mogę śmiało powiedzieć, że autorka na prawdę dorównała do tego mojego ulubionego poziomu i gdyby tylko dodała troszkę tego erotyzmu to nie miałabym już żadnych zastrzeżeń.

Kończąc więc, myślę, że z ręką na sercu mogę polecić wam tą książkę. Myślę, że po jej przeczytaniu będziecie tak samo zadowoleni, jak ja.

Tytuł oryginału: After the Game
Autor: Abbi Glines
Cykl: The Field Party
Tom: 3
Ilość stron: 366 stron
Wydawnictwo: Pascal
Premiera: 23 stycznia 2019
Ocena: 7/10

📚 WYPOŻYCZ W BIBLIOTECE! 📚
"Pozwól się kochać" Abbi Glines

Za możliwość zapoznania się z książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu Pascal!

📖 THE FIELD PARTY: 📖
kocham cię bez słów | jesteś moim światłem | pozwól się kochać | nie chcę cię stracić

czwartek, 14 marca 2019

Chciejka #3 | MARZEC w zapowiedziach

Co takiego wydawnictwa przygotowały dla nas w marcu?

Zapraszam was na CHCIEJKĘ, czyli mój przegląd premier i zapowiedzi wydawniczych!


W lutym wydawnictwa przygotowały dla nas całą masę fantastycznych nowości. W marcu niestety nie będzie dane odpocząć naszym portfelom, bo z tego co widzę zapowiada się kolejny bogaty w nowości miesiąc! Już teraz wiem, że będę miała ogromny problem z wyborem tym najbardziej wyjątkowych lektur :) Postanowiłam przygotować dla was listę tych tytułów, które mnie w marcu zaciekawiły najbardziej. Tak więc prezentuje się marcowa CHCIEJKA, czyli moje zestawienie najbardziej interesujących premier i zapowiedzi wydawniczych!

DRIVE | kate stewart | wydawnictwo filia | 06.03.2019

Muzyka… najwierniejsze odbicie serca. 

Przeciętna piosenka trwa trzy i pół minuty. Może sprawić, że zatrzymasz się, zamrugasz i pomyślisz o przeszłości lub przeniesie cię do rozrywających serce wspomnień. W szczytowym okresie kariery miałam wszystko, czego pragnęłam i wiodłam wymarzone życie. Odnalazłam swoje tempo, wpadłam we właściwy rytm, ale jakiś czas później odebrałam telefon, który sprawił, że wszystko przepadło. 

Widzisz, moje ulubione piosenki potrafiły się na siebie nakładać i grać równocześnie. Zakochałam się w melodii jednego mężczyzny a słowach drugiego. Jeśli chodzi jednak o podkład muzyczny naszego życia, to czy ktokolwiek potrafiłby wybrać ulubioną piosenkę? I właśnie po to, by wyzbyć się wątpliwości, zrezygnowałam z miejsca w pierwszej klasie samolotu i postawiłam na jazdę samochodem i przemyślenia. 

Dwa dni. 
Jedna playlista. 
I długa droga do domu, do czekającego na mnie mężczyzny.


STORY OF BAD BOYS. TOM 4 | mathilde aloha | wydawnictwo feeria young | 07.03.2019

Wyobraź sobie, że osoba, której bezgranicznie ufasz, skrywa w sobie potwora. 

Lili i Cameron przeszli razem wiele trudnych chwil. Wydawało się, że ich związek przetrwa wszystko. Aż do teraz. Lili została oszukana, nie tylko przez najbliższych przyjaciół, ale i przez ukochanego. Gdy na jaw wyjdą jego brudne sekrety, czy Lili będzie potrafiła go kochać tak czystą miłością jak kiedyś? Czy wybaczy mu skłonność do zadawania bólu innym? A potem… jej życie się zawali, gdy usłyszy z jego ust chłodne „wybieraj”. 

Czy te wszystkie walki, które stoczyli o swój związek, okażą się bezsensowne?


I NIECH ZGINĘ | sarah pinborough | wydawnictwo prószyński i s-ka | 12.03.2019

Ufaj Sarah Pinborough! Nie ufaj jej książkom! 

Pierwsze miejsce na liście bestsellerów "The Sunday Times". 

Lisa to niepozorna samotna matka. Ava to zbuntowana szesnastolatka. Marilyn to szczęśliwa żona. Ktoś nie jest tym, za kogo się podaje. 

Lisa, która dzieli swój czas między najlepszą przyjaciółkę a dorastającą córkę, poznaje w pracy przystojnego klienta i za jego sprawą przypomina sobie o dawno porzuconych marzeniach o byciu szczęśliwą i kochaną. Ale kiedy jej córka ratuje tonącego w rzece chłopczyka i staje się miejscową sensacją, życie Lisy rozpada się bezpowrotnie. Wszyscy odwracają się od niej, nikt nie wierzy w jej niewinność i tylko ona wie, że to zemsta kogoś, kto chce, by Lisa i jej córka cierpiały. Dlaczego? Bo pewnych umów nie wolno łamać… 

"I niech zginę" to naszpikowany niespodziankami i zwrotami akcji thriller, odsłaniający mroczną stronę życia kobiet, które z pozoru wydają się zwyczajne i niegroźne.


KOŁYSANKA Z AUSCHWITZ | mario escobar | wydawnictwo kobiece | 13.03.2019

Opowieść o niezłomnej odwadze i miłości matki, której siła była większa od terroru wojny. 

Historia inspirowana życiem Helene Hannemann - Niemki, żony Roma i matki pięciorga dzieci, która prowadziła w Auschwitz przedszkole dla obozowych dzieci. Powieść powstała na podstawie świadectw byłych więźniów obozu, których wspomnienia o tej niezwykłej kobiecie stały się inspiracją do napisania tej książki. 

W maju 1943 roku do domu Helene Hannemann wkracza brutalnie policja wysłana przez SS-manów, która zabiera jej rodzinę do obozu w Auschwitz. Kobieta decyduje się na dobrowolną wywózkę, chociaż jako Niemka mogła wybrać wolność. Ma nadzieję, że uda się jej ochronić swoich najbliższych. 

Kiedy do obozu przybywa doktor Mengele, wybiera Helene, wyszkoloną pielęgniarkę, do prowadzenia przedszkola. Kobieta rozpoczyna heroiczną walkę o życie niewinnych istot, które trafiły do obozowego piekła. 

Poruszająca opowieść o życiu odważnej kobiety, której poświęcenie i miłość rozświetliły najgorsze mroki historii.


CENA POCAŁUNKU | linda kage | wydawnictwo niezwykłe | 13.03.2019

Nie obchodzi mnie, co mówi moja kuzynka; nie jestem królową niemożliwych związków. To, że mój ostatni chłopak próbował mnie zabić i zostawił mi bliznę na szyi, a potem zmusił do przeprowadzki na drugi koniec kraju i legalnej zmiany nazwiska na Reese Randall, nie znaczy wcale… Okej, kogo ja próbuję oszukać? Jak na świeżo upieczoną studentkę college’u, mam okropne doświadczenia z facetami. 

Nic dziwnego, że miłość to ostatnia rzecz, o jakiej myślę, gdy w moim życiu pojawia się Mason Lowe. Ale trudno zignorować chemię między nami. Nasza więź przeczy logice. A on jest po prostu diabelsko przystojny. W jego towarzystwie bardziej niż kiedykolwiek czuję, że żyję. Lubię się nawet z nim sprzeczać. Mógłby być moją bratnią duszą… gdyby nie jeden mały problem. Jest żigolakiem. Ja to mam szczęście do chłopaków. 

Linda Kage tworzy romantyczne historie zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych – od obyczajowych po fantastyczne. Pisze lekkim piórem, zależy jej przede wszystkim na tym, aby dostarczyć czytelnikom rozrywki i niezapomnianych emocji.


MAGNAT | katy evans | wydawnictwo kobiece | 13.03.2019

Dziewczyna, która powraca po latach i potężny biznesmen o sercu z kamienia 

Aaric Christos i Bryn Kelly poznali się, kiedy byli bardzo młodzi. Jednak chłopak nigdy nie miał odwagi zawalczyć o jej względy, bo myślał, że nie zasługuje na taką dziewczynę. 

Kiedy znowu się spotkają, Aaric jest bezwzględnym biznesmenem, który rządzi na rynku nieruchomości w Nowym Jorku. Bryn ma dość swojego życia i chce wreszcie zacząć robić to, co kocha. 

Dziewczyna jest gotowa zaryzykować i zwraca się o pomoc do Aarica. Potężny i bogaty mężczyzna jest jej ostatnią szansą. Tylko czy facet, który zmienił się tak bardzo, będzie chciał ją wspierać? Czy zostało coś z dawnego uczucia, którym ją darzył?


IDEALNE MAŁŻEŃSTWO | kimberly belle | wydawnictwo filia | 13.03.2019

Nie ma idealnych małżeństw. Są tylko doskonałe kłamstwa. 

Małżeństwo Iris i Willa jest tak perfekcyjne, jak tylko może być. Wiodą szczęśliwe życie w pięknym domu w ekskluzywnej dzielnicy Atlanty, oboje spełniają się zawodowo i planują założenie rodziny. Gdy Will wylatuje w delegację, ginie po nim wszelki ślad. Dlaczego nie odbiera telefonu? I, co gorsze, dlaczego był na liście pasażerów samolotu, który się rozbił? Czas mija, a mąż nie daje znaku życia. Gdzie jest? Dlaczego kłamał? I czego jeszcze jej nie powiedział? 

Nawet idealne małżeństwo ma swoją mroczną stronę.


MROCZNE KŁAMSTWA MINNOW BLY | stephanie oakes | wydawnictwo feeria young | 13.03.2019

Mocna i pełna nadziei opowieść o niebezpieczeństwach ślepej wiary i sile wiary… w siebie. 

Wyobraź sobie, że należysz do sekty. Takiej, która odbiera ci wszystko: życie, rodzinę, zaufanie. A kiedy się zbuntujesz, pozbawia cię rąk… 

Kevinianie to właśnie taka sekta. Teraz ich prorok został zamordowany, a leśna osada, w której mieszkali, spłonęła. W trakcie pożaru z lasu wyszła siedemnastoletnia Minnow, milcząca i bez rąk. Z pewnością wie, co się wydarzyło… ale niczego nie chce powiedzieć. 

Teraz, znajdując się w ośrodku dla nieletnich, stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości i nauczyć życia poza sektą. Gdy detektyw FBI proponuje jej transakcję wymienną, Minnow musi zdecydować, czy chce otrzymać wolność, o której zawsze marzyła – za cenę ujawnienia strasznych sekretów z przeszłości, o których pragnie na zawsze zapomnieć.


NASZ OSTATNI DZIEŃ | adam silvera | wydawnictwo we need ya | 13.03.2019

Bestsellerowy autor "Raczej szczęśliwego niż nie" i "Zostawiłeś mi tylko przeszłość" zachwyca nową poruszającą powieścią. 

Piątego września, krótko po północy, Mateo Torrez i Rufus Emeterio otrzymują wiadomość telefoniczną: dzisiaj bezpowrotnie odejdą z tego świata. Mogą jednak odpowiednio przygotować się na nadchodzącą śmierć. Są dla siebie zupełnie obcymi ludźmi, lecz z różnych powodów każdy szuka nowej bratniej duszy na czas swojego Dnia Ostatecznego. Dzięki aplikacji Ostatni Przyjaciel Rufus i Mateo spotykają się, by przeżyć swoją pożegnalną wielką przygodę – niezapomniany dzień, który na zawsze zmieni życie ich obu. 

W swojej ponurej i jednocześnie napełniającej nadzieją powieści Adam Silvera przypomina nam, że nie istnieje życie bez śmierci i miłość bez straty.


TYSIĄC IDEALNYCH NUT | c.g. drews | wydawnictwo zielona sowa | 13.03.2019

Pełna emocji opowieść o muzyce, przemocy, ale i nadziei. 

Beck nienawidzi swojego życia, swojej brutalnej matki, swojego domu. Nade wszystko jednak nienawidzi gry na fortepianie, do której zmusza go jego matka godzina po godzinie, dzień po dniu. On nigdy nie zagra tak, jak wtedy, gdy choroba zakończyła jej karierę, czyniąc ją zgorzkniałą. Ale Beck jest zbyt przestraszony, aby przeciwstawić się swojej matce i ujawnić swoją prawdziwą pasję, którą jest komponowanie własnej muzyki. Najmniejsza sugestia buntu z jego strony kończy się przemocą. 

Kiedy Beck spotyka August, dziewczynę pełną życia, śmiechu i energii, zaczyna budzić się w nim miłość i przebłyskuje w nim myśl o ucieczce przed bolesną egzystencją. Czy odważy się sięgnąć po wolność?


PRAWDA O KŁAMSTWACH | tracy darnton | wydawnictwo ya! | 13.03.2019

Jess Wilson pamięta każdy, nawet najmniejszy szczegół każdego dnia swojego życia. Pamięta program badawczy, który kontrolował ją przez lata. Pamięta walkę o rozpoczęcie wszystkiego od nowa w szkole z internatem Dartmoor. Pamięta moment, w którym jej przyjaciółka wypadła z okna. Kiedy dziewczyna zaczyna otrzymywać niepokojące zaszyfrowane wiadomości, musi zmierzyć się z przeszłością i zadać sobie pytanie, czy może ufać ludziom w swoim otoczeniu. 

Ale kiedy twoja głowa pęka w szwach od informacji, jak odróżnić prawdę od kłamstw?


CZAS WYBORÓW | tracey mathias | wydawnictwo ya! | 13.03.2019

Jak przemówisz, kiedy odebrano ci prawo głosu? 

Akcja powieści toczy się w niedalekiej, niesprecyzowanej przyszłości. Po wyjściu z Unii Europejskiej Wielka Brytania jest rządzona przez Partię – radykalnie prawicowe ugrupowanie, którego polityka opiera się na skrajnie nacjonalistycznych wartościach. Wszystkie osoby urodzone poza granicami kraju zostają zmuszone do natychmiastowego opuszczenia państwa. Niezastosowanie się do nakazu grozi aresztowaniem i przymusową deportacją, a ukrywanie nielegalnych imigrantów stanowi przestępstwo. 

Nastoletnia Zara jest jedyną osobą, która wie, kto jest winny śmierci jej przyjaciółki Sophie. Przebywa jednak w kraju nielegalnie i nie może wyznać tej tajemnicy nikomu. Nawet Ashowi, chłopakowi, którego kocha. Chłopakowi, który musi poznać prawdę. 

W czasie, gdy kraj przygotowuje się do następnych wyborów, Zara staje przed koniecznością podjęcia trudnej decyzji, która zaważy nie tylko na jej życiu.


PACJENTKA | alex michaelides | wydawnictwo w.a.b. | 13.03.2019

Najbardziej oczekiwany thriller psychologiczny 2019 roku! 

Ceniona malarka i fotografka mody Alicia Berenson wiedzie życie, jakiego z pozoru każdy mógłby jej pozazdrościć. Jednak pewnego wieczoru, gdy jej mąż Gabriel wraca do domu, Alicia pięć razy strzela mu w głowę. Od tego momentu kobieta przestaje mówić. Nikt poza nią nie wie, co wydarzyło się tamtej nocy. Ostatecznie trafia do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego Grove. Pewnego dnia w tymże ośrodku rozpoczyna pracę psychoterapeuta Theo Faber. Zafascynowany postacią Alicii i jej historią Theo robi wszystko, co w jego mocy, aby dotrzeć do pacjentki i sprawić, żeby się przed nim otworzyła. Chce także rozwikłać zagadkę śmierci Gabriela. Poznając pacjentkę, psychoterapeuta nieoczekiwanie odnajduje coraz więcej podobieństw w ich losach. Dokąd zaprowadzą go ich rozmowy i co się stanie, jeśli Alicia wreszcie zacznie mówić?


O CHŁOPCU, KTÓRY RYSOWAŁ POTWORY | keith donohue | wydawnictwo prószyński i s-ka | 14.03.2019

A co, gdy potwory z dziecięcych rysunków zaczynają żyć własnym życiem? 

Trzy lata temu siedmioletni Jack Peter Keenan omal nie utopił się w oceanie. Od tamtej pory mieszkający w przybrzeżnym miasteczku w stanie Maine chłopiec śmiertelnie boi się wychodzić ze swego domu. Jego zajęciem staje się rysowanie potworów, a gdy te zaczynają żyć własnym życiem, na wszystkich pada cień grozy. Holly, matka Jacka Petera, słyszy nocami dziwne odgłosy dobiegające od strony oceanu. W poszukiwaniu pomocy odwiedza katolickiego księdza i jego japońską gospodynię, którzy karmią jej wyobraźnię historiami o duchach i katastrofach morskich. Jej mąż Tim krąży po plaży, rozpaczliwie poszukując grasującej na wydmach niesamowitej zjawy. A Nick, jedyny przyjaciel chłopca, beznadziejnie wikła się w sieć upiornej potęgi rysunków. Wszystkich wokół Jacka Petera nęka to, co widzą i uznają za rzeczywiste, ale tylko on zna prawdę, którą skrywają koszmary czające się za bezpiecznymi ścianami domu. 

"O chłopcu, który rysował potwory" Keitha Donohue to hipnotyzująca opowieść o psychicznej trwodze i nieujarzmionej wyobraźni.


FIRST LAST LOOK | bianca iosivoni | wydawnictwo jaguar | 20.03.2019

Kiedy Emery Lance zaczyna swoje studia w Wirginii Zachodniej, jedynym czego sobie życzy jest nowy początek. Chce po prostu studiować: bez plotek na jej temat i potępiających spojrzeń nieprzyjaznych jej ludzi. Za to jest gotowa znieść naprawdę dużo, choćby wytrzymać w jednym pokoju z najbardziej denerwującym gościem wszech czasów. Ale sytuacja się komplikuje: najlepszy przyjaciel jej współlokatora, Dylan Westbrook, jednym spojrzeniem przyprawia ją o szybsze bicie serca. Przy czym jest to rodzaj faceta, od jakich Emery zawsze starała się trzymać z daleka: za przystojny, za miły i zdecydowanie zbyt zabawny. Jej serce jest znowu w niebezpieczeństwie…


KTO MIESZKA ZA ŚCIANĄ | cara hunter | wydawnictwo filia | 27.03.2019

Ledwo żywe kobieta i dziecko zostają znalezione zamknięte w piwnicy. 

Nikt nie wie, kim są i skąd się tam wzięły. Kobieta nic nie mówi i nie ma żadnego raportu o zaginięciu, który pasowałby do ich profilu. Starszy człowiek, który jest właścicielem również twierdzi, że nigdy ich wcześniej nie widział. Mieszkańcy spokojnej dzielnicy Oksfordu są zszokowani tym, że coś takiego mogło się wydarzyć tuż pod ich nosem. Do śledztwa przystępuje detektyw Adam Fawley. Z czasem okazuje się, że każdy skrywa jakąś tajemnicę i nie ma niewinnych. 

Czy zastanawiałeś się kto mieszka za twoją ścianą? Czy wiesz, co ukrywa? 

Cara Hunter idealnie połączyła thriller psychologiczny z klasycznym policyjnym śledztwem, a gęsto utkane zwroty akcji nie pozwalają na chwilę odpoczynku.

***

Jestem ciekawa, czy wśród wybranych przeze mnie nowości znajdziecie coś dla siebie. Koniecznie dajcie mi o tym znać w komentarzach!

niedziela, 10 marca 2019

[223] "Riverdale. Dzień wcześniej" Micol Ostow


Odnośnie książek opartych na filmach czy serialach, chyba każdy z nas spotkał się z przekonaniem, że takie pozycje to tylko i wyłącznie chęć wyciągnięcia pieniędzy od naiwnych fanów. Wbrew temu, co oczekuje czytelnik przeważnie wychodzi na to, że książka jest zwyczajnie słaba. Jednakże twórcy takich pozycji się nie poddają i co rusz na rynku wydawniczym pojawiają się właśnie takie perełki. Szczerze wam powiem, że gdy usłyszałam o chęci wydania przez Wydawnictwo Feeria Young "Riverdale. Dzień wcześniej" byłam prawie pewna, że ta pozycja dołączy właśnie do tego niechlubnego grona. Jednakże ciekawość zwyciężyła - przez to, że jestem fanką serialu "Riverdale" chciałam zobaczyć, co też takiego nadzwyczajnego mogę znaleźć w tej właśnie nowości. Teraz, już po zapoznaniu się z książką mogę stwierdzić, że jestem mile zaskoczona tym, o czym w niej przeczytałam, jednakże utwierdziłam się w przekonaniu, że mimo wszystko tego typu powieść to przeważnie lekka strata czasu.

"Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów serialu. 

Jeśli chcesz się dowiedzieć, co stało się w miasteczku tuż przed wydarzeniami z serialu, koniecznie przeczytaj tę powieść! 

Skąd wziął się dystans między Jugheadem i Archiem? Jak wyglądało życie Veroniki w Nowym Jorku? Skąd obsesja Diltona na punkcie przetrwania? Co robiła Betty w LA? Akcja książki koncentruje się na paru dniach przed pamiętnym 4 lipca i rzuca nowe światło na ulubione serialowe postacie, pokazując skomplikowaną sieć powiązań między nimi. Głosy Jugheada, Betty, Archiego, Weroniki i Diltona opowiadających o sobie brzmią mocno i szczerze. Wysłuchaj ich uważnie i poznaj najskrytsze myśli, pragnienia, lęki i ambicje, a odnajdziesz nowe fragmenty fascynującej układanki Riverdale. 

Ta świetnie napisana historia nie jest tylko zwykłą książką towarzyszącą intratnej produkcji Netflixa. Daj się jej porwać!"
[opis pochodzi od wydawcy]

Jak mówi nam już sam tytuł w książce poznajemy wszystko to, co działo się w serialu dokładnie dzień przed wydarzeniami z pierwszego odcinka. Uwielbiam czytać książki, w których akcja dotyczy tylko i wyłącznie jednego dnia, dlatego i tym razem byłam tym zachwycona. Samą historię poznajmy z perspektywy różnych bohaterów, co myślę również jest ciekawym zagraniem. Co prawda miejscami można się w tym wszystkim trochę pogubić, jednakże koniec końców książkę czyta się dobrze i bardzo szybko. Ale tutaj moje zachwyty nad tą pozycją się kończą. Co tu dużo mówić - książka jest zwyczajnie przeciętna i jak dla mnie nie warto na nią marnować pieniędzy.

Tak, jak się tego spodziewałam, nie dowiedziałam się z niej niczego, co w jakiś sposób by mnie zaskoczyło - ot zwyczajna historyjka o tym, co znam już z serialu z paroma dodatkami. Szczerze to nadal zastanawiam się, po co powstają takie książki, skoro koniec końców i tak okazuje się, że całość wypada po prostu przeciętnie. No ale cóż takie pozycje powstają. Gdy teraz myślę sobie o Riverdale. Dzień wcześniej to mam wrażenie jakbym czytała streszczenie serialu, do którego ktoś dodał kilka własnych wątków, które kompletnie niczego nie wnoszą do naszego fanowskiego życia. Trochę to smutne...

Mam też wrażenie, że autorce nie udało się w pełni oddać charakterów wszystkich postaci z książki, co niezmiernie mi przeszkadzało. W szczególności na nerwy działała mi postać Veronici, która wydała mi się być kimś całkowicie innym i nie potrafiłam sobie wyobrazić jej w tym książkowym wydaniu. Ja wiem, że przed przyjazdem do Riverdale, kiedy jeszcze jej życie było baśniowe była ona wredną i rozpieszczoną dziewczyną, no ale to już była totalna przesada. Tak samo też nie mogłam wczuć się w postać Betty. Może nie denerwowała mnie już tak bardzo, jak Veronica, ale jednak no kompletnie mi ona nie podeszła. Co prawda rozdziały z jej perspektywy czytało mi się chyba najlepiej, ale jednak... niee....

Tej książce mówię więc zdecydowane nie! Już w trakcie czytania Riverdale. Dzień wcześniej wiedziałam, że na pewno nie sięgnę po kolejne tomy z tej serii (co dla mnie jest całkowicie niezrozumiałe, żeby w ogóle z tego tworzyć serię) i nadal swoje zdanie podtrzymuję. Jest to książka tak na raz, żeby po prostu się odprężyć. Jednakże ja nie tego od niej oczekiwałam. Więc jak mówiłam, nie polecam, bo moim skromnym zdaniem jest to całkowita strata czasu i pieniędzy.

Tytuł oryginału: Riverdale. The Day Before
Autor: Micol Ostow
Cykl: Riverdale
Tom: 1
Ilość stron: 304 strony
Wydawnictwo: Feeria Young
Premiera: 13 lutego 2019
Ocena: 3/10


Za możliwość zapoznania się z książką serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young!

sobota, 9 marca 2019

[222] "Cynamon, chłopaki i ja" Dagmara Bach


Z ręką na sercu przyznaję, że za Cynamon, chłopaki i ja Dagmary Bach zabrałam się głównie z tego względu, iż z opisu wywnioskowała, że to może być coś tak świetnego, jak książki Kerstin Gier. A ci, którzy są tutaj ze mną już od dawna na pewno pamiętają, jak wielką miłością darzę właśnie tą autorkę. Więc kurczę, chyba nic w tym dziwnego, że właśnie Cynamon, chłopaki i ja przyciągnęły moją uwagę, czyż nie? Fakt - to powieść zdecydowanie dla młodszych nastolatków, ale co z tego, skoro podczas jej czytania bawiłam się tak dobrze, jak przy nie jednej świetnej komedii.

"Witajcie w zakręconym multiwersum Victorii King!

Piętnastoletnia Vicky ma pewną kłopotliwą przypadłość - zdarza jej się przeskakiwać do równoległego świata. W jednej chwili czuje zapach cynamonu, a w następnej trafia zupełnie gdzieś indziej, i do tego zamienia się miejscami z pewną złośliwą zołzą, która wygląda tak, jak ona! I kiedy Tori musi poradzić sobie w obcym otoczeniu, jej drugie ja sieje spustoszenie w prawdziwym życiu dziewczyny, wtykając nos w nie swoje sprawy, zwłaszcza miłosne...
Pełna humoru, niepowtarzalna love (a raczej cynamon) story dla wszystkich, którzy mają pewność, że oprócz naszego istnieje jeszcze wiele innych światów."
[opis pochodzi z okładki książki]  

Ojej... w tej książce działo się tyle dobrego, że aż nie wiem od czego mam zacząć! Może na samym początku powiem, że jestem wprost zachwycona humorem z jakim spotkałam się w książce! Na prawdę nie spodziewałam się, że będę się przy niej aż tak dobrze bawić i że tak mocno zwiążę się ze wszystkimi bohaterami. Oczywiście moją faworytką zostaje Victoria oraz jej szalona rodzinka, ale również i pozostali bohaterowie byli zdecydowanie godni zapamiętania. Spodobało mi się, że autorka stworzyła postaci, z którymi sama umiała się świetnie dogadać, a to wszystko zaowocowało świetną atmosferą, od której nie można się oderwać.

Sama historia z początku wydała mi się nieco uboga, ale im bardziej się w nią zagłębiałam tym bardziej zaczęłam się wkręcać w świat głównej bohaterki i oczywiście zaczęłam jej kibicować. Strasznie ciekawiło mnie to, jak potoczą się jej losy miłosne (mówcie sobie co chcecie, ale to zawsze są jedne z najbardziej interesujących momentów w książkach!), ale w szczególności ciekawiła mnie ta jej tajemnicza przypadłość, czyli niekontrolowane przeskoki do równoległego świata. Autorka bowiem nie zdradziła nam już na początku wszystkiego na ten temat, tylko z każdą kolejną stroną , wspólnie z Victorią (bo w sumie ona sama mało wie na ten temat) odkrywamy coś nowego. 

Styl Dagmary Bach jest świetny! Wprost idealny dla młodszych czytelniczek, ale i osoby w moi wieku z całą pewnością mogą się przy tej książce świetnie bawić. Ja akurat jestem taką osobą, że tego typu rzeczy rzadko mi przeszkadzają - skupiam się na całości i wówczas nie ma dla mnie znaczenia, czy styl jest kreowany pod dzieci, czy pod dorosłych. Faktem jest, że przy tej książce idzie się po prostu świetnie bawić, a to mi w zupełności wystarcza! Autorka potrafi skupić na sobie całą uwagę czytelnika i sprawia, że nie może się on oderwać od czytanej historii.

Podsumowując więc, mówię tej książce zdecydowane TAK! i już teraz nie mogę się doczekać, aż ukażą się w Polsce kolejne tomy tej serii. Po pierwszym tomie mam tak dużo pytań i nie spocznę, dopóki nie poznam na nie odpowiedzi. Ja powiem krótko - jeśli jesteście fanami Kerstin Gier, to ta książka jest w stu procentach dla was! Uwierzcie mi, że jeśli po nią sięgniecie na pewno tego nie pożałujecie!

Tytuł oryginału: Zimt und weg
Autor: Dagmara Bach
Cykl: Podwójne życie Victorii King
Tom: 1
Ilość stron: 320 stron
Wydawnictwo: Media Rodzina
Premiera: 13 lutego 2019
Ocena: 8/10


Za możliwość zapoznania się z książką z całego serca dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina!

PODWÓJNE ŻYCIE VICTORII KING:
cynamon, chłopaki i ja | cynamon, kłopoty i ja | cynamon, sekrety i ja 
Copyright © 2014 About Katherine
Designed By Blokotek