W dzisiejszym poście zabierzemy się za zrobienie czegoś, co mimo iż nie nadaje się do jedzenia sprawia, że na jego widok zaczyna nam cieknąć ślinka :) A mowa o Kokosowych kuleczkach peelingujących, które strasznie przypominają rafaello. Dowiedziałam się o nich z bloga LILI inspiracje & lifestyle z nutą natury, gdzie możecie znaleźć na prawdę mnóstwo ciekawych pomysłów na domowe, własnoręcznie zrobione kosmetyki. Tak jak było to w przypadku Lemon hand scrub i Cytrusowego peelingu do ciała kuleczki również trafiły na przetestowanie do mojej przyjaciółki Emily B. z bloga Gold Coast is Always Good Idea (jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z jej recenzją na temat peelingów zapraszam tutaj oraz tutaj).
Dobrze, tyle słowem wstępu, teraz przejdźmy do tego, co najważniejsze, a mianowicie do składników.
Do wykonania Kokosowych kuleczek peelingujących potrzebne nam będą:
- dwie łyżki olejku kokosowego
- trzy garście wiórków kokosowych
- miseczka do wymieszania składników
Jedna kuleczka powinnam wystarczyć nam na całe ciało. W czasie kąpieli odrywamy od całości potrzebną nam ilość i kolistymi ruchami masujemy skórę.
Wiórki kokosowe świetnie usuwają martwy naskórek, a olejek kokosowy wspaniale nawilża, przez co nie musimy już korzystać z balsamu. Dodatkowo możemy cieszyć się ślicznym kokosowym zapachem podczas kąpieli i relaksować przyjemnym, jednocześnie delikatnym masażem.
Pozdrawiam Katherine Parker
Nie lubię jeść kokosu, a dzięki Tobie mogę wykorzystać go inaczej :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że ci się te kuleczki spodobają ;)
UsuńTo wygląda jak Rafaello! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak rafaello i mogłabym się pomylić :P Ogólnie uwielbiam kokosowy zapach, więc pewnie by mi takie kuleczki pasowały :)
OdpowiedzUsuńsiłą musiałam powstrzymywać moją przyjaciółkę żeby ich nie jadła :D
UsuńChciałoby się je zjeść... ;)
OdpowiedzUsuńhahaha kusi, ale nie polecam :D
UsuńHaha nie będę oryginalna i powiem, że naprawdę ciężko powstrzymać się przed zjedzeniem ;D recenzja już niedługo :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przypadły ci do gustu :D
UsuńO kurcze, wyglądają tak apetycznie, że aż ślinka leci ;D
OdpowiedzUsuńRodzinka na pewno by mnie zabiła za pozostawienie takich pyszności w lodówce - ich łasuchowe żołądki mogłyby to ciężko odchorować :D Niemniej pomysł świetny!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :D Sama ledwo się powstrzymałam przed ich zjedzeniem :D
Usuń